ROZDZIAŁ VI
JAKIE FAKTYCZNE KORZYŚCI PRZYNOSZĄ AMERYKAŃSKIEMU SPOŁECZEŃSTWU RZĄDY DEMOKRACJI
Zanim rozpocznę ten rozdział, chcę zwrócić uwagę czytelnika na myśl, którą wielokrotnie już powtarzałem.
Polityczna konstytucja Stanów Zjednoczonych wydaje mi się jedną ; z form, jaką demokracja może nadać swym rządom, nie uważam jednak amerykańskich instytucji za jedyne ani za najlepsze spośród wszystkich, jakie może zastosować demokratyczne społeczeństwo.
Kiedy więc mówię o dobrodziejstwach, jakie Amerykanom przyniosły rządy demokratyczne, jestem daleki od przekonania, że mogą one być osiągnięte wyłącznie za pomocą tych samych praw.
O ogólnej tendencji praw w amerykańskiej demokracji oraz o instynktach tych. którzy je stosują
Wady i słabości demokratycznych rządów łatwo dają się zauważyć, ponieważ mówią o nich rzucające się w oczy fakty, podczas gdy zbawienny wpływ tych rządów działa w sposób nieodczuwalny, by tak rzec, tajemny. Ich wady widzimy od razu, ich zalety ujawniają się dopiero po dłuższym czasie.
Prawa demokracji amerykańskiej są często wadliwe lub nieprecyzyjne. Zdarza się, że gwałcą czyjeś nabyte uprawnienia lub sankcjonują prawa niebezpieczne dla społeczeństwa. Gdyby nawet były dobre, już sama ich zmienność byłaby wielkim złem. Wszystko to widać na pierwszy rzut oka.
Dlaczego zatem amerykańskie republiki utrzymują się i prosperują?
W prawach należy dobrze odróżniać cel, jaki im przyświeca, od I sposobu, w jaki do tego celu zmierzają; ich wartość bezwzględną od f wartości relatywnej.
Załóżmy, że celem prawodawcy jest uprzywilejowanie interesów ‘ mniejszości kosztem interesów wielkiej liczby ludzi oraz że zamierza on i osiągnąć rezultat w możliwie najkrótszym czasie i najmniejszym wysił-[ kiem. Prawo będzie wówczas dobrze pomyślane, ale jego cel będzie zły i będzie tym niebezpieczniejsze, im bardziej skuteczne.
Prawa demokratyczne mają na celu dobro większości, nie zaś małej |f grupy ludzi, tworzy je bowiem większość obywateli, która może się ! mylić, ale nie będzie występowała przeciw sobie samej.
W systemie arystokratycznym prawa zmierzają natomiast do skupie-a bogactw i władzy w rękach niewielu ludzi, ponieważ arystokracja z natury zawsze jest w mniejszości.
Ogólnie można więc powiedzieć, że cele prawodawstwa demokraty-; cznego są bardziej pożyteczne dla ludzkości niż cele prawodawstwa I" arystokratycznego.
Wszelako nu tym kończą się jego zalety.
W dziedzinie sztuki prawodawczej system arystokratyczny zręcznoś-e cią swą nieskończenie przerasta demokrację. Będąc panem siebie, nie f ulega przypadkowym tendencjom. Ma dalekosiężne cele, którym po-( zwala dojrzewać w oczekiwaniu na sprzyjającą okazję. Postępuje mądrze i posiada sztukę skupiania całej siły swoich praw w jednym czasie i dla | jednej sprawy.
Demokracja nie ma tych zalet — jej prawa są niemal zawsze wadliwe ji lub niewczesne.
Środki, którymi posługuje się demokracja, są więc mniej doskonałe, { Częstokroć mimo woli działa przeciw sobie. Lecz jej cele są bardziej f pożyteczne.
Wyobraźmy sobie społeczeństwo tak pomyślane przez naturę lub | przyjętą w nim konstytucję, że zdoła znieść przejściowe działanie złych I praw i bezpiecznie oczekiwać rezultatów, jakie przyniesie mu w przy-I szłości ogólna tendencja praw. a bez trudu zrozumiemy, że rządy I demokratyczne, mimo swoich wad, najlepiej służą pomyślnemu roz-r wojowi tego społeczeństwa.
Tak właśnie dzieje się w Stanach Zjednoczonych i wypada mi jeszcze 1. raz powtórzyć, iż wielkim przywilejem Amerykanów jest możność r, popełniania błędów, które dają się naprawić.