opisu
Jęryk
loorotyc/no-
literacki
Mo/w<\| teorii
Antoloąui
teoretyczno-
literacko
10
Teorie literatury XX wieku
114 w światowej wiedzy o literaturze. Po drugie, trudno dziś znaleźć w Polsce aktywnych zwolenników marksistowskiej metodologii i jej wykładowców (znaleźć natomiast można zwolenników każdej z pozostałych szkół), po trzecie zaś, najżywsze residua marksistowskie znalazły się współcześnie w prezentowanych w tej książce badaniach kulturowych oraz historycznych. 1 wreszcie, dlaczegóż by tego nic wyjawić, autorzy uważają, że każda z omawianych przez nich szkół ma większe znaczenie dla myślenia o literaturze niż marksizm. Jest to najistotniejsze (choć pewnie nie jedyne) ustępstwo, jakie uczyniliśmy w niniejszym podręczniku na rzecz własnych preferencji.
Skoro o preferencjach mowa, autorzy - choć bardzo starali się o obiektywność - uznali jednocześnie za konieczne pozostawienie ich osobnych punktów widzenia. Nie myślą o literaturze i nauce o literaturze tak samo, różnych języków używają do ich opisu, zasadne było więc pozostawienie idiomatyczności każdego z rozdziałów. W związku z tym niektóre zjawiska opisywane są w różnych kontekstach i z innych perspektyw (choćby dekonstrukcja). W ten sposób autorzy chcieli także praktycznie dowieść najważniejszej tezy forsowanej w niniejszej książce, a mianowicie że nie istnieje żaden nadrzędny język teorctycznolitcrac-ki, który odsuwałby w den mniej adekwatne języki opisu, że żadna z metod nic jest uprzywilejowana w porównaniu z innymi, że żaden teoretyk nie jest najwybitniejszym teoretykiem z racji posiadanej przezeń prawdy o tym, czym „rzeczywiście’jest literatura. Skoro istnieją rozmaite teorie literatury, to istnieją także rozmaite metateorie i z faktem tym, dość oczywistym, trzeba się pogodzić. Do czytelnika należy wybór, która z prezentowanych w niniejszym podręczniku strategii opisu, a także opisywanych szkół i metod odpowiada mu najbardziej.
Każdy z rozdziałów zaopatrzony jest w dodatki ułatwiające poruszanie się po zawiłych korytarzach tcoretycznoliterackicgo labiryntu. Są to zarówno słownikowe wyjaśnienia kluczowych pojęć i problemów związanych z daną szkołą, wybrana bibliografia’Jak też chronologia, której celem jest osadzenie teorii w kontekście kulturowo-historycznym. Skompilowanie wszystkich cząstkowych chronologii pozwoliłoby czytelnikom zdać sobie sprawę z równoległości, na jaką skazane były wykluczające się teorie. Wiek XX, jak opisuje to Wprowadzenie Anny Burzyńskiej, był rzeczywiście wiekiem teorii, choć jej impet osłabł już pewnie na tyle, byśmy mogli zdać sobie sprawę, co wydarzyło się między pierwszymi wystąpieniami formalistów, dbającymi o czystość literaturoznawczej metodologii, a gwałtownymi filipikami Stanleya Fisha czy Richarda Rortyego przeciwko teorii.
Podręcznikowi towarzyszy opublikowana osobno obszerna antologia tekstów źródłowych, która autorom przysporzyła najwięcej kłopotów. Jakie bowiem teksty wybierać? Znane już i kanoniczne czy raczej nieprzekładane do tej pory na język polski? Autorów najciekawszych czy najbardziej charakterystycznych? Ile tekstów powinno reprezentować każdą ze szkół? Tylko ktoś, kto przeszedł przez piekło układania antologii, zrozumie, z jakimi trudnościami przyszło się auto-
Od autorów
11
rom borykać. Ostatecznym rozwiązaniem jest bolesny kompromis, wynikający zarówno z limitów objętości, jak i kosztów pozyskiwania praw autorskich. W efekcie każdą ze szkól teoretycznych reprezentują dwa teksty, przy czym proporcja tekstów już znanych do tekstów po raz pierwszy prezentowanych polskiemu czytelnikowi wynosi dwadzieścia do jedenastu. Zwiększa to - zdaniem autorów atrakcyjność antologii.
Kim jest odbiorca tej książki? Oczywiście, przede wszystkim jest nim student kierunków humanistycznych, na których nadal obowiązkowe są takie przedmio ty jak teoria literatury czy metodologia badań literackich. Jednak rysując mapę dwudziestowiecznych teorii literatury, autorzy mieli świadomość, że wkraczają także na tereny pokrewne, głównie w filozofię, estetykę i socjologię, co powoduje, że czytelnikami tej pracy mogą być również, a może nawet powinni, studenci wszystkich kierunków humanistycznych czy - szerzej - wszyscy, których interesują przemiany filozoficzne i kulturowe w wieku minionym. Będąc panora mą dwudziestowiecznych teorii literatury, książka niniejsza jest też przewodnikiem po dwudziestowiecznej humanistyce, zachęcającym - dzięki bibliografiom - do dalszych studiów nad filozofią literatury i kultur)'.
Autorzy, co oczywiste, czują się dłużnikami wielu szlachetnych mistrzów me tatcorctycznej syntezy. Książka ta jednak z pewnością nic powstałaby, gdyby nie przyszło im onegdaj spotkać na ulicy Gołębiej w Krakowie, w Instytucie Filologii Polskiej, Profesora Henryka Markiewicza, którego niestrudzony wysiłek prezentujący najnowsze kierunki w badaniach literackich za granicą wzbudził ich szczery entuzjazm i równic szczerą zazdrość. Przedkładając niniejszy tom zainteresowanym czytelnikom, autorzy z głęboką wdzięcznością dedykują go właśnie Profesorowi, z poczuciem nieudolnej kontynuacji zaczętego przezeń dzieła i niepewnością, jak zostanie przez niego przyjęty.
Anna Burzyńska Michał Paweł Markowski