k,ycn pracowników, a w
vch imigrantów / różnych stron świata. Według danych i ■ osiedliło sic na stale aż 8,2 min wysoko Kanadzie - tylko 2,1 min, w Australii - 1,7 min, w Więj.
kie, Brytanii - 1,6 min, w Niemczech - 1,5 min, a we F«nqi 900 lys.ęcy*.
uniejętności, nie w sensie ukończenia szkoły średniej, lecz w sensie uzyskania irawnień do wykonywania prestiżowych i lepiej płatnych zawodów. Są więc yt dobrze wykształceni, aby z dyplomem ukończenia wyższej uczelni wyko-wać pracę fizyczną lub inną pracę niewymagającą posiadania wyższych kwa-
Vedług danych OECD podanych przez brytyjski tygodnik „The Economist" 10.09.2005. Por. także V. Carrington, F.. Detragiache, How big is the brain dram? „IMF Working Paper" nr 98, Washington >.C. 1998 oraz M.V.K. Belol, IJ. I latton, Immigrant selcction in the OLCD, „CEPR Disussion Paper" m nr 6675.
Powyższe liczby ilustrują napływ wysoko wykwalifikowanych imigrant** w drugiej połowie XX w. i pierwszych czterech latach XXI stulecia. Na początku XXI w. W Stanach Zjednoczonych żyto aż. 70% laureatów Nagrody Nobla, a 30% w pozostałych krajach świata. Wielu z nich nie urodziło su; w U. A lecz wycmi. growało do tego kraju w poszukiwaniu lepszych warunków pracy W wielu kra-jach gospodarczo słabiej rozwiniętych od dawna występuje zjawisko -Odpływu” części wysoko wykwalifikowanych pracowników w poszukiwaniu lepie, płatnej pracy. Mniej wykwalifikowani pracownicy emigrują zwykle w poszukiwaniu jakiejkolwiek pracy. Czy zawsze oznacza to stratę dla kraju, z którego odpływa kapitał ludzki"? Wydaje się, że nie. Prawdą jest, że ogromna większość kapitału ludzkiego jaki powstał i powstaje w danym kraju, jest efektem indywidualnych decyzji poszczególnych obywateli. Jednak wybór przez nich różnych form i wa-•unków kształcenia, mający na celu zdobycie określonych kwalifikacji i umiejęt-mści, nie zawsze jest wyborem optymalnym z punktu widzenia całego połeczeństwa czy potrzeb kadrowych gospodarki danego kraju. Wiadomo bodem, że w wyniku przyspieszonego postępu technicznego wiele nabytych , procesie kształcenia umiejętności nie można „sprzedać" na lokalnym czy rajonym rynku pracy. Zwykle ludzie dążą do zdobycia „średnich" kwalifikacji