268 Wybór z czasopism
Dzieci przyjdźcie do nas, którzy dziennik dla was piszemy, a staniecie się ludźmi. Nie napotkacie w dzienniku waszym owych zabawnych bajek jakie plotą mamki i piastunki, ani powieści o strachach i zbójcach, ani przygód szklanego trzewiczka i drzew śpiewających. Nie będziecie tego miały z nami. Kochamy was zanadto ażeby was często karmić bajkami; mówić wam mamy o bliźnich waszych, którzy żyją i potrzebują was, a nie o wróżkach i czarownikach, co tylko w wyobraźni piastunek istniały. Najczęściej zamiast bajek, opowiemy wam historię; będzie ona równie zabawną, równie okropną jak bajki, a oraz użyteczniejszą i prawdziwszą. »
Wiecie co to historia, dzieci? Historia jest wszystko co się dzieje na ulicach, w pałacach, w niebie, w Paryżu, na prowincji, w Anglii, w Ameryce, na całym świecie. Historia są to czyny i słowa ludzi, którzy są pierwszymi na świecie. Należy umieć historię, żeby być człowiekiem i umieć się prowadzić jak człowiek. Należy znać przeszłość, żeby powiedzieć przyszłość, i zrozumieć teraźniejszość. Teraźniejszość, to historia nad którą ojciec wasz pracuje; przyszłość historia, którą wy dalej prowadzić będziecie.
Poszyt trzeci Wrzesień
[...] Moralność bajek o wróżkach. Dowody jako z każdej bajki podobnej można moralną naukę wyciągnąć. Na przykład Świni kożuszek uczy: że ci którzy mają piękne suknie nie powinni przeto pogardzać źle ubranymi, bo są często wielkie cnoty ukryte pod łachmanami;
Szklany trzewiczek, że cierpliwość i skromność zawsze nagrodzone bywają;
Kapelusik czerwony, że nie trzeba się wdawać z każdym w rozmowy i powierzać naszych zamiarów nieznajomym itp.
Przygody Jana Pawia. Ciąg dalszy, więcej jeszcze od poprzednich nauk moralnych zawierający.
Mały Hiszpan. Przygoda prawdziwa, której wstęp tłumaczę.
,.Czy wiecie, dzieci moje, co to jest Ojczyzna? To kraj, gdzieście się urodziły i pierwsze pocałowanie matki odebrały; kraj, gdzie macie krewnych i to wszystko, co wam drogie; kraj, gdzie kiedy mówicie, każdy was rozumie, kiedy o chleb prosicie, dają wam go. Bo dzieci moje, blisko Francji są ludzie, którzy językiem waszym nie mówią, którzy by was nie zrozumieli, gdybyście ich o chleb prosili; i śmieliby się z mowy waszej, jak wam może już nie raz się zdarzyło śmiać z cudzej mowy; zdawała wam się dziwną gdyż nie rozumiałyście jej znaczenia. Ale moje dzieci! nie śmiejcie się nigdy z cudzoziemca. On nieszczęśliwy, bo na obcej ziemi. Czy uwierzycie, że są ludzie którzy umierają z tęsknoty za krajem swoim... Miłość Ojczyzny jest to coś takiego co lepiej czuje się niżeli wyraża, coś podobnego do tego co macie w sercu dla matki waszej; bo Ojczyzna jest także matką, matką która i matkę waszą karmi. Kochajcież więc kraj wasz, a skoro urośniecie i będziecie mogły ująć szpadę, fuzję, brońcie go jakbyście Ojca waszego broniły, gdyby źli ludzie zabić go chcieli. Zróbcie to dla niego, co uczynił dla ojca swego mały jeden Hiszpan. Tu opis w r. 1809 w czasie wojny Francuzów z Hiszpanami, sześcioletni chłopczyk mimo nalegań usilnych i podstępnych, nie wydał ukrytego ojca. [...]
Dział IV — Literatura dzieci i młodocianego wieku h’ Paryżu
*
W ludnej i przemysłowej stolicy Francji skoro kto wystąpi z nowym pomysłem, nowe dzieło, nowy zamiar ogłosi i rozpocznie, a powiedzie mu się, wnet znajduje licznych naśladowców; i co dziwnego rzadko te kopie dochodzą zalet pierwszego utworu, lubo naśladować łatwiej powinno być jak stwarzać. Tak po zjawieniu się wspomnianego dziennika dla dzieci i tak pochlebnym jego przyjęciu, powstało kilka podobnych: „Mentor”, przyjaciel dzieci, dziennik panienek, dziennik młodych osób, dziennik studentów i inne jeszcze. Te wszystkie z kolei przejrzymy.
„MENTOR”
DZIENNIK MŁODEGO WIEKU PRZYPISANY DZIECIOM PŁCI OBOJEJ1
Cel tego pisma jest bez wątpienia czystszy i lepszy, niżeli dziennika dla dzieci, cena o franka niższa; nie uzyskało jednak dotąd równej tamtemu wziętości; może być, iż jest zbyt poważne, surowe i że tak powiem staroświeckie w swym kroju. — Rodzina de Clairval z zacnego ojca i czworga dzieci
„Le Mentor. Journal dujeune age”. Wychodzi od 1 czerwca 1833 r. w poszytach comiesięcznych z dwóch arkuszy złożonych, z małą liczbą litografii i rycin na drzewie. — Kosztuje na rok w Paryżu 5 franków. — Wydawcą jego jest ksiądz Bousquet, ale ma spótpracowników.