CHCĘ WIEDZIEĆ CZYTANIE ZE ZROZUMIENIEM KL4 6 (12)

Lis Nikodem

Lis Nikodem nie cieszył się dobrą opinią u mieszkańców lasu. Gdy inne zwierzęta były zajęte pracą albo porządkowały swoje domostwa, czy też zajmowały się edukacją dzieci, Nikodem włóczył się po lesie. Był psotny i nie miał uczciwych zamiarów. A to rozrzucił kryjówkę jeża, a to rozkopał kretowisko lub króliczą norę. Ciągle węszył i szperał, by cos ukraść albo uprowadzić młode zwierzątka. Często odgrażał się rudej wiewiórce Zuzi. Na szczęście nie potrafił wspiąć się do jej dziupli.

Leśny strażnik, dzięcioł Anatol, niejeden raz upominał Nikodema, aby zaniechał niecnych praktyk. Niestety, bezskutecznie. Nikodem czuł się bezkarny i nic sobie nie robił z ostrzeżeń strażnika. Wręcz przeciwnie, dopuszczał się coraz gorszych postępków. Zakradł się we wsi do kurnika, upolował też młodego zajączka. Nie darował również małej kukułce, która wypadła z gniazda.

Tego było już za wiele. Zwierzęta postanowiły oddać sprawę do sądu. Sprytny Nikodem zatrudnił adwokata. Na obrońcę wybrał kunę Brygidę. Brygida była znana z przebiegłości. W mowie obrończej przytoczyła wiele okoliczności łagodzących: że lis jest chorowity, że samotną jest sierotą i że nie miał dobrych wzorców, bo taki był też jego

15