S»\w.)
Or..v U: wjs^elk.i' formułki zawodzą 1 -«*dne ustalone knter^ nie nvą>ą .^ssiosowams. At Nowiem roi nose ^obiektywna* i róć. :\\<vs „sahiekpxvna'' >.•. o. jasfcś ; upehric od siebie i\imienn\Tn, Weźmy punkt wyjściowy mtnkt' w wyglądzie zewnętrz. - —-■ wiec ti\ 00 nam sic iV'nnno najsilniej 11x1 ra-u narzucić.
}\v wą^jęcem n;\cmeiro ludrie bardzo różnią się niię.
dsy sobą: X test bhxndv3X'in, ^ - niskim brunetem,
I est m* - : ruck^iosy \ — ci*ud> 1 Wdnnw te różnicy sdajesm* sob>e 2 mch sprawy mo\um) o ruch. c ąy jednak są one zawsj^odczuwaa* ja^ n»niee? Ib macxy ze Xjest świadomy
repa, ł? wyglądem swym różni się od Y - 3 X, ale nie przyjmuje tej
-i iei lako recmcw. blo-
v; • r- stoincc^ znaczenia* me o-----ftAJv.( ’
_ - — ___ __ . — ~ •.> ^*fjvv _Różnica może
wem — „różnica me zawsze oznacza to >—v ' **
1 ■ v» - » . _ _,1.'^ icrnorow'ana, po orosić
Ne jednocześnie oostrzegana 1 aupemx hy
— niewidziana, leżeli X Z i N s* pnyia*. 4— J
samej iv\air.v uczestnikami te^o boshte§P *esFaa * .
cdrębnosc: wygiadusą przez nich:grwrowane. Dostncganejest
n zomusi p iko :cv co peh ludzi łączy re sobą.
Dobrze — ktoś rwie. Ale w tym wypadku chodu o lua^i tej samej rasy, o Judzi, których ióiębwsd fizyczne miesrczą się
w obcebae pewnvch zasadrsKzwh cech, wyznacja ący ch tak.
wspólnoty rasowej. Z miejsca więc nie nwremy imitrąc zagadnienia rasy Zwiasrcza zd njeiaynr epoce, ur krórej w mnę rasy pcołvT ckc tanrrt krwi, I cboc ca rema: ckdowr i absurdów 1 eon: rasowych rwiedi^aaC' wspstk, co nakżak> pcwiedueć sprawie tej hŁi wp m jSBSt xu »sirjccic.
*^łsi F52 isacscrthcTa schematyczną, krórą posługuje się awtiocyjkig rep k2a<yćhoK»j iynm Bnemxb istoty zwanej •gykfcwa. %msaiyonŁKa ^tmenizeme taktu zbieżności
iYziKSmc«Fia Dfc odUn łhsi^bcn można
SWOI 1 OBCY
pfjWiC ibteznośc czy powtarzalność takich lub innych cech.
W iemy pua tym, ?e „czysty typ rasowy jest fikcją teoretyczną.
W praktyce — przyjmujemy, ie nastąpiło to w wyniku tysiącleci krzyżowań — wytwwrzyh się różnorodne kombinacje cech antro-.vUypecnych, W pewnych populacjach kombinacje te mogą vey-<tep°wac wyraźniej, \v innych — mniej wyraźnie. Nigdzie jednak nie występują one tak wyraźnie, jak np. w* wypadku sztucznie wyedukowanych ras psów, kotów czy koni.
Antropologii nie jest znana „rasa" żydowska. Ani — „rasa* semicka. Zresztą „semicki* oznacza grupę językową i nie ma nic wspólnego 2 antropologią. Mówić o „rasie* semickiej oznaczałoby to samo, co mówić o „rasie* ludzi mówiących po angielsku. />\in wszędzie są kombinacją różnych elementów rasowych. orrx czym wśród Żydów polskich pp „nordycki* bynajmniej nie należał do rzadkości. W Polsce tzw. cechy „armenoidalne* i śródi iemnomorskie* były uważane za swoiście, żydowskie i je jarwwsai miano na myśli, mówiąc o „ppie* żydowskim. W amerykańskim pyłu narodów; gdzie cechy te są pospolite wśród Włochów; Hiszpanów; Greków; Ormian, Arabów ud. bez końca, nikt ich specyficznie nie przypisze Żydom.
WsiN^stkie probv ustalenia jednolitego ppu rasowego żydów-skkyo — na te niebezpieczne wody puszczali się i sami Żydzi — byb bezapelacyjnie odrzucane przez poważną naukę. Nie miało to oczvxxiście wpływu na mitologię społeczną, która niezmiernie serio traktowała „rasę* żydowską. Jak serio — o tym najlepiej świadczą takie miejsca, jak Majdanek i Bełżec.
Od dawna robione były próby ustalenia związków między „rasami* fizycznymi a cechami psychicznymi, socjalnymi i kulturalnymi istot ludzkich. Długi szereg teorii pseudonaukowych j filozofii pohrcczmch powstał na takim tle. Nauce jednak związki takie nie są znane. Co najwyżej zauważono, że pewne dyspozy-cje psychiczne mogą być bardziej wyraźne w obrębie jednego ppu antropologicznego niż w obrębie drugiego. Ałe i 10 były stwierdzenia ogólnikowe, hardziej o charakterze hipotepcznym
b5