IMG60

IMG60



POKMA PIASTA DANTYSZKA

I biegnąc! biegnąc za tobą jak mara,

1100


Znajdą cię, wążu, choć na piersiach cara. Dawniej, gdy były na honorze szczerby Albo ród gasnął, to łamano herby;

To może jakiś trupi rycerz konny Wleci do gromnic przez jałowiec wonny I na trumnie mi skruszy tarczę dumną,

I w ziemię razem zapadnie się z trumną.

1201


Bo kiedy zdrajcę honor rodu splamią,

Nie ma imienia już — herby się łamią.

Sinego trupa, lecąc jak szalone,

W żar zatargały jaszczurki zielone;

I zniknął — tylko coś — trzaskanie kości,

1110


Jak płacz wilgotnej na ogniu parości, Słyszałem blady śród płomieni jęku. —

Patrz! — Jam go niegdyś piastował na ręku! I całowałem go w oczka ogniste;

Ja całowałem go niegdyś?! O Chryste!

1215


Jakże od przekleństw do litości blisko! Zapatrzyłem się smętny w te ognisko I było już na ustach: „Powróć, synu!

ino


Obmyj się ty krwią szlachetnego czynu, Wymyj tę plamę jaką łzą czerwoną I nie grzesz więcej, i chodź tu na łono!” Nie! nie! nie! czuję — o! ty krajobójca,

Ty tego nawet nie zrobisz dla ojca!

Więc wieczny rozbrat z tobą, o szatanie! Boże mój wielki! o Boże mój. Panie!

Jak Ty mię dotknął między całym gminem, Jak Ty mię moim ukarałeś synem.

Oto zhańbiony o litość Cię proszę I smętne oczy do Ciebie podnoszę.

Nie był to płomień, co trzaskał nędzniki,

Ale jakoby lekkie śniegu płatki Błądziły jasne w powietrzu płomyki.

A jako owiec zmoczonych gromadki,

Kiedy przed deszczem schronią się pod gruszą, Pod smętnym drzewem stały biedne dusze.

13)5


A płomień się lał okropnymi rosy I spływał trupom po drżących ramionach,

I oczerwieniał boleśnymi włosy Te biedne, jeszcze na głowie w koronach.

Bo to królowie, co na to nie dbali,

114)


Ze łzy kraj topią, że się w ogniu pali;

Byleby tron swój mieli z baldakinem,

Nie dbali, co tam, jaki miecz nad gminem:

To więc i w piekle szukają kotary Przed boleśnymi się zakrywać żary;

1145


Ale na próżno, bo płomień ponury Dosięgną! ramion, odziera ze skóry;

A gdzie upadnie na ciało, tam tleje Płatek ognisty, skrzy się i topnieje,

I gryzie ciało i kość, aż ją złamie.

iao


Jeden trup spojrzał przez płomień i ramię.

A obaczywszy moje oczy sine,

Mój kontusz, dziatek moich główki, minę, Przeląkł się i padł krzycząc: „Jakiś mścisław!" A wiesz ty, kto to był? — to król Stanisław.

uu


Drzewa, płomienie, węże, trupy, mary,

Z drogi! do Boga chce Dantyszek stary!

A jeśli go Bóg z piekła nie wydżwignie,

Gdzieś jako kamień dumając zastygnie.

UM


Coraz mniej światła, coraz większe próby. Wokoło widzę palące się groby,

W grobowiec trupy walą się jak kręgle,

Płomień je chwyta i pali na węgle;

A po spaleniu znowu w głębi dołu

335


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
IMG0 POKMA PIASTA DANTYS2KA Haniebny zwyczaj mam chrapać, gdy jadę. 1130 Więc senna głowa na piersi
IMG0 POKMA PIASTA DANTYS2KA Haniebny zwyczaj mam chrapać, gdy jadę. 1130 Więc senna głowa na piersi
IMG61 (2) POBMA PIASTA DANTYSZKA Leży trup cały z białego popiołu I wszystkie członki jak za życia
IMG43 POEMA PIASTA DANTys*„A Cokolwiek duszy ulżyć płaczem zdrowym Na zakrwawionym grobie Chrystuso
IMG56 (3) I’OEM A PIASTA DANTYSZKA Myśląc, że ziemia go nie była godna; Ze wędrownikiem na polu sze
19170 IMG47 (2) POEMA PIASTA DANTYSZKA Jakby martwica, co po piekle hasa, Wiążę te głowy trupeczków
IMG53 POEMA PIASTA DANTYSZK* Cały otworzył się jak czarna grota; Wyszedł dym, płomień i węże z
IMG54 POKMA PIASTA OAMTYSZKĄ Głos znowu krzyknął: „Plwaj! bo to Suworów!” — „Ha! ha!" —
IMG58 POEMA PIASTA DANTYSZKA POEMA PIASTA DANTYSZKA 1060 Ciało przysypią samobójczym liściem; I zaś
IMG64 POICMA PIASTA DANTYSZKĄ Że nic tam nie ma w krajach podslonecznych Godnego serca i łez jego w
IMG65 POEMA PIASTA DANTYSZKą O! jak ojczyzna wasza długo mści się! I czyż tak będzie od wieku do wi

więcej podobnych podstron