Tego rodzaju tipi Lapończycy nazwali kotą. Niegdyś kota była ich jedynym mieszkaniem. Każda rodzina miała po kilka kot, a czasem cały tuzin. Wędrując ze stadami reniferów mieszkali to w tej, to w innej, czasem tylko przez kilka dni, innym razem przez kilka miesięcy. W obecnej dobie także i skandynawscy nomadowie mieszkają w nowoczesnych osiedlach, a tylko nieliczne rodziny przemierzają wraz z reniferami rozległ)' kraj i mieszkają w' kotach.
Mówiliśmy już, że prawdziwi traperzy i mistrzowie survivalu niechętnie stronią od naturalnego środowiska. Kiedy pogoda zmusza ich do wpełza-nia pod wyniesioną „katedrę”, w miarę możności powinien nią być namiot. Gdy dmie wiatr lub jest burza, wznoszą gęsty żywopłot z krzaków' i gałęzi. Samotny człowiek sypia wzdłuż ściany skośnego namiotu, ma więc ogień pod bokiem. Dwńc osoby lub więcej spoczywają zwrócone głowami ku otworowi, bo właśnie tam płonie ogień, który mogą podsycać leżąc. Jeżeli w takim skośnym namiocie ma mieszkać więcej osób, musi on być, naturalnie,
0 wiele szerszy. Ściana namiotu powinna być usytuowana co najmniej pół metra nad nogami śpiących. Wolną przestrzeń wykorzystuje się na bagaże.
Na dwuosobowy skośny namiot potrzebna jest co najmniej trzy-, czterometrowa płachta. Metr kwadratów’)’ mocnej nieprzemakalnej tkaniny waży około funta. Arkusze plastyku są znacznie lżejsze, ale mniej trwałe.
Trudno zrozumieć, dlaczego w zamkniętych namiotach otwór prawie zawsze mieści się z przodu, a więc z wąskiej strony. Nie jest to praktyczne ani uzasadnione względami technicznymi. Byłoby znacznie bardziej praktyczne i sensowne, gdyby namiot otwierał się wyłącznie z boku za pomocą dwóch zamków błyskawicznych czy też guzików. Wtedy plandekę unosiłoby się na zewnątrz na dwóch tyczkach i niezależnie od tego, że można by łatwo i szybko wyjść, miałoby się całkowity podcień. Ale przemysł jeszcze się na to nic przestawał. Według posiadanych przeze mnie informacji, namioty tego typu produkowano dotychczas jedynie w USA i Kanadzie, ale
1 tam jest ich stosunkowo mało.
Skośny namiot, podobnie zresztą jak każdy inny, musi być dostatecznie wysoki, żeby w nim prosto siedzieć. W czasie deszczu jest najlepsza pora do łatania ubrań i naprawiania wszystkiego, co wymaga reperacji. Potrzebna jest więc swoboda ruchów' i tyle miejsca, by móc ulokować przywiezione rzeczy.
Na odludziu jest szczególnie ważne, żeby nie wyziębić żołądka, nerek, śledziony i pęcherza. Dlatego przy samotnym korzystaniu ze skośnego namiotu człowiek powinien się tak ułożyć, by mieć z jednej strony ogień, a z drugiej ścianę. W namiotach z dachem, które otwierają się tylko z jednej, wąskiej strony, należy się kłaść głow’ą, a nie nogami do wejścia. Tc bowiem można łatwiej zabezpieczyć przed zimnem niż głowę. Kiedy śpiwór
W otwartym namiocie o skośnej ścianie, pojedyncza osoba śpi równolegle do ściany namiotu
We dwoje sypia się z nogami zwróconymi w kierunku ściany i bagażu
.1 ,labo grzeje i nogi są zimne, trzeba włożyć dwie albo i trzy pary wełnia-nych skarpet. Kilka par skarpet na zmianę i tak należy do niezbędnego wyprażenia każdego wędrowca, który wyruszył w dłuższą drogę. Przy bardzo niskich temperaturach poleca się także zakładać tak zwane nocne kapcie. Są ..ni wykonane z dwóch warstw materiału, lekkie jak piórko, a w środku wyłożone puchem.
Jeżeli stopniowo chcemy mieć w skośnym namiocie coraz większy kom-lort, dojdziemy do typu, który posiada tyle różnych cech, że najlepiej będzie, gdy nazwiemy go skośnym supernamiotem. Na osłonę budujemy podobne rusztowanie z prostych żerdzi, jak do zwykłego skośnego namiotu, będą jednak wystawać z kalenicy do przodu na jakieś trzy czwarte do jednego metra, wyznaczą więc na całej długości podcień. Na końcach żerdzi trze-
63