Rotw4/ p«ycf»ic*ny I wycflowaiU*
nfm. gdyś ro«umi« ich rację. choć oczywiście nieraz “c mri swój sprzeciw, choćby dlatego, że — jak wia-dD«o — w tyra wieku bywa uparte, przekorne, lubi postawić Da swoim.
Trzeba »tę i tym liczyć i umieć wtedy właściwie po-do - w' do dziecka. Wielką pomocą może być tu wykorzystanie *ego poczucia dowcipu i humoru: obrócenie całej •prawy w żart — zaśmianie się razem z dzieckiem mota często rozładować napiętą sytuacją i doprowadzić w jednej chwili do ponownej zgody I harmonii rodzinnej.
ROZWIJANIE POCZUCIA HUMORU 1 DOWCIPU
Każda dziecko jest inne — Jedno to śmieszek od urodzenia, drugie z natury poważne. Jednak u wszystkich można i powinno się rozwijać i pielęgnować zmysł humoru i dowcipu. O ileż łatwiej, lżej żyć ludziom posiadającym te cechy!
Umiejętność spojrzenia na pewne sprawy i zagadnienia z humorem, dostrzeganie w całej powadze jakiejś sytuacji czy w zagadnieniu także i zabawnych czy humorystycznych stron — niesłychanie ułatwia nam Ich przeżycie. przynosi odprężenie, stwarza pewien dystans do nich. dzięki któremu spokojnie, a zatem i bardziej obiektywnie jesteśmy w stanie spojrzeć na ów problem czy sytuację. Spojrzeć — a następnie, jeśli zachodzi tego potrzeba — także zareagować, ale już z całym rozsądkiem.
Małe dziecko ma na ogól w sobie dużo radości życia. Smutek powinien nas niepokoić. Ale jakże często my dorośli gasimy tę dziecięcą radość życia naszą śmiertelną powagą, nie podtrzymując jego prowokacji do żartów i przekomarzań, jego chęci do dowcipów i figlów. A tymczasem powinniśmy korzystać z owych zaczepek dziecięcych i, zapomniawszy na chwilę o tym. że jesteśmy doro-stymi — zaśmiewać się razem z nim z jego zobawnycj czy dowcipnych pomysłów, choćby nas one specjalnie nie