„Jak siać się doskonal irm MĘŻNYM, PIĘKNYM,
SILNYM
Którędy dojść do celu l zawsze być NIEWINNYM?"
— pytają członkowie zespołu Dezerter. Jak pogodzić te dążenia z „odrażającym, brudnym, złym” polskim punkiem, gorszącym przyzwoitych obywateli ? O tym pierwszym najważniejszym nieporozumieniu mówią: Skamlał. Robal. Krzysiek, Ste.pa oraz Piżmak (techniczny) i Tomek (manager).
• Każdy sobie najpierw myśli: punk — łobuz, chuligan, a dopiero potem: człowiek.
0 Skądś się jednak wziął te:i sposób myślenia.
• Ludzie są wychowani na gazetach. Dają się im prowadzić jak dzieci. Sami nie zadają sobie trudu żeby sprawcę poznać. Jak im się trąbi, że punk to bandyta — wierzą.
• Wszyscy dziennikarze tak samo. Jakby jeden od drugiego przepisywał. Traktują nas jak małpy w ZOO. Kiedy rozmawiają z nami. są okropnie stereotypowi. Każdy z nich py-
Dezerter w akcji
ta: co to jest punk?, jaki jest wasz stosunek do przyszłości?
O Mam wtedy ochotę odpowiedzieć: to jest taki mały robaczek.
0 Traktują nas jak Jakieś niebezpieczne stwory. Ty też miałaś przestraszoną minę, jak tu przyszłaś.
— Nieprawda.
• Prawda. Aż nam było ciebie żal. Może więc napisz, ze punk to nie woda. ruch czy ideologia. Nie prowadzimy zapisów. nie mamy legitymacji, hymnów, statutów. Uważamy, że jak ktoś się zgadza ze sobą to dobrze.
Pierwsza próba Dezertera odbyła się dwa lata temu. Tomek — jeden z pierwszych punków w Warszawie — mówi: Od początku uważałem, że są dobrzy. 1 został z nimi.
— Piszą o was: mają zmysł prowokacji — gorzej z muzyką? Co wy na to?
• Kapela jest dobra. Jedna z najlepszych w PRL-u.
Za chwilę na wniosek Roba-la, ta deklaiacja zostaje zamieniona na: „jedna z lepszych". A Stępa mówi: Na-
Motto:
Diabeł sta-orzył armię A Bóq — dezertera. _
pisz: Jest to dobra kapela. Krzysiek: Jest niezła. Rozwijamy się. W końcu zostaje: Wszystkie kapeie — o ile są naprawdę punkowe — są dobre.
— Co według was różni muzykę Dezertera od sposobu grania Zbyszka Hołdysa czy Lady Pank?
• Ze Zbyszkiem mamy wiele wspólnego, bo kiedyś śpiewaliśmy „Nie płacz Zbyszek".
Robert (gitara 1 kompozycje)
dodaje:
0 Największa różnica tkwi w podejściu do muzyki. Dla muzyka rockowego — jeśli nie zagram kawałka pt. „Tutttd — Frutti" — nia jeatem ładnym parUikrem.
— A zagrasz?
• Nie próbowałem.
• Poza tym, my nie znamy nut. Co nla znaczy, że wszyscy Inni znają.
— Naprawdę nie znacie?
• Nuty to zabobon 1 przeżytek — powiedział Skandal. I wszyscy uznali to <a bardzo
dobre.
0 Jesteśmy dumni, że nd« znamy nut — dodał Krzysiek. Tak! To znacznie trudniejsze, bo trzeba wszystko mleć w głowie.
0 Jak przyjdzie ochota, to się pozna — kończy rozmowę
0 nurach Skandal.
— Może znajdzie się parę osób, które uznają te odpowiedzi za dowcipne, ale cl którzy oisałi, że Jesteście nieinteligentni czy przy głupawi, będą tnieli po tymi wywiadzie dodatkowy argument w ręku.
0 W „Szarej rzeczywistości" śpiewamy: „Nie obchodzi mnie co o mnie myślicie" —
1 dokładnie tak jest.
— Ale teksty zespołów punkowych nie są m'ądre.
Krzysiek (teksty):
NON STOP T