n (31)

n (31)



40

na tyle podzielona, iż o niekwestionowanym prawic legacji mówić można tylko u elektorów, tych zaś jest przecież zaledwie kilku1.

Kierując się konsekwentną praktyką Wicąuefort tylko elektorom przyznał też prawo legacji. Taka praktyka, więc takie prawo narodów — konkluduje, przeciw-stawiąjąc się zarówno tym, którzy by kwestionowali uprawnienia nawet elektorów, jak i tym, którzy by rozszerzali prawo legacji i na innych książąt niemieckich2. A uzasadnienie uprzywilejowanej pozycji elektorów jest bardzo proste: elektorzy wybierają cesarza, raczej zatem on zależy od nich niż oni od niego. Właśnie więc z punktu widzenia związku między prawem legacji a suwerennością nie ma tu odstępstwa od zasadniczej koncepcji.

Pozostałości średniowiecza zanikają też stosunkowo wcześnie w dziedzinie prawa legacji dostojników kościelnych. Utrwala się zasada, że przysługuje im ono tylko wówczas, gdy są zarazem w świeckim znaczeniu książętami odpowiedniej rangi3. Dotyczy to znów przede wszystkim duchownych elektorów Rzeszy Niemieckiej. Także i prawo legacji zakonu maltańskiego4 opiera się jeszcze (do r. 1798) na suwerenności terytorialnej, nie różni się więc w owym czasie od prawa władców świeckich.

Wątpliwości budzi prawo legacji niektórych republik, zwłaszcza mniejszych włoskich, które tracą stopniowo znaczenie, a z czasem i niepodległość. Uciera się formuła, że pełne prawo legacji przysługuje tylko „republikom o honorach królewskich”. Za takie uważa się w każdym razie Wenecję i — wkrótce już po jej powstaniu — Republikę Zjednoczonych Prowincji Niderlandów, a nadto zazwyczaj Szwajcarię5. Jednakże i niektóre z pozostałych, jak Genua, Raguza6 lub Republika Retycka7, korzystają w praktyce w pewnym stopniu z prawa legacji. Ponieważ w Szwajcarii związek posiada tylko prawa przyznawane mu przez kantony, pojawia się teza, na tle zresztą praktyki, że także poszczególne kantony, a nie tylko ich związek, posiadają prawo legacji. Teza ta jest rozciągana i na Niderlandy8.

Znów głównie Niemiec dotyczy problem prawa legacji miast „wolnych”, za takie uważają się bowiem przede wszystkim miasta hanzeatyckie. Dyskusje na ten temat przypominają te, które toczyły się dokoła sytuacji niemieckich książąt. Przez autorów niemieckich bronione9, przez francuskich odrzucane10 prawo to w praktyce

było nieraz wykonywane, choć przez posłów niskich rangą, czasem odpowiadających raczej konsulom. Hamburg np. przyjmował i od Polski takich przedstawicieli11 12 13.

Gdańsk kierował za granicę własnych i przyjmował u siebie obcych posłów, prowadząc politykę samodzielną, nie zawsze zgodną z polityką Państwa Polskiego14. Wywodził zaś prawo legacji przede wszystkim ze swojej sytuacji jako miasta hanze-atyckiego. Gdańszczanin Nixdorff wpierw argumentuje na rzecz prawa legacji miast hanzeatyckich, a dopiero na tym tle, w gorących słowach stwierdza, że prawo to posiada i „Miasto Gdańsk, nasza najdroższa Ojczyzna*’15. W sto lat później (1742 r.) inny Gdańszczanin, Gotfryd Lengnich, powie, że „Miastu Gdańsku ten się dostaje honor, że cudzoziemscy panowie mają tam swoich agentów, komisarzów, rezydentów ustawicznych, którym moc dana do traktowania z tym samym tylko Miastem”16.

Nie tylko jednak sami Gdańszczanie tak twierdzili. W XVIII w. przebywali w Gdańsku przedstawiciele kilku państw, przeważnie z tytułami „agentów”, „komisarzy”, a nawet „rezydentów”. Kiedy w r. 1748 za sprawą Rosji policja gdańska aresztowała poddanego francuskiego, ale zarazem pułkownika armii rosyjskiej, hrabiego de La Salle, wylegitymował się on listem uwierzytelniającym Ludwika XV, który określał go jako „ministra i charge 1fąffaires króla arcychrześcijańskiego przy Senacie Gdańskim”17.

Z osobą monarchy wydaje się wtedy prawo legacji związane tak nierozłącznie, że nie gaśnie nawet wówczas, gdy władza jego nie tylko faktycznie, ale i formalnie dobiegła końca. W Anglii uznano przywileje biskupa Leslie, który występował (1571 r.) jako poseł Marii Stuart, choć była ona wtedy i (w Anglii właśnie!) uwięziona, i przedtem już abdykowała18. Także Krystyna szwedzka korzystała z prawa legacji i po zrzeczeniu się korony, co zresztą zastrzegła sobie w art. VII aktu abdykacji (1654 r.) i co powszechnie respektowano19. \

Ale prawo legacji przysługuje i członkom rodziny monarszej. Już jako delfin często korzysta z niego późniejszy Ludwik XI20. Jerzy Ossoliński, posłujący do

1

1

Moser, III, II, § 28.    2 Wicqucfort, I, IV (47 n. i 455).

2

27 Por. np. Kirchner, HI, § 30 (inaczej przedtem Brunus, I, VI).

3

*• Por. np. Rćal, 40 n.

4

29    Por. np. Krośnicki, teza 15; Wicqucfort, I, II (zgłasza on wątpliwość co do Szwajcarii);

5

Moser, m, n, § 18; Rćal, 40 n.

6

   Zob. Krizman, passim.

7

   Odpowiadała ona mniej więcej dzisiejszemu kantonowi Graubiinden. Na równi z Wenecją i Szwajcarią traktuje ją np. Pasąuale, II (s. 12).

8

   Tak Moser. m, II, §§ 25-26. Co do kantonów zob. też Maulde. 163 n.

9

   Kirchner, III, § 27; Stókken, teza II.

10

   Callićres, I (wyd. U) 47 n.; Rćal, 99 n.

11

Zob. Namysłowski, 460 n.

12

36    Działyński, bohater głośnego incydentu (zob. niżej, s. 137 n.), tłumaczył później swoje nie-

13

1    fortunne wystąpienie instrukcjami nie Zygmunta III, lecz Senatu Gdańskiego (Talbot RPE, 207-208).

14

O samodzielności dyplomatycznej Gdańska — por. Czapliński, 230-231.

15

   NixdorfT, tezy 26 i 27. Krytykuje ten pogląd Pauli. 64,

16

   Lengnich IP, II, X, § 6 (tekst: PP, t. U, s. 14).

17

   (G. F.) Martens EMF, I, 21 n.; (Ch.) Martcns CC, n, 80 n. Ze stanowiskiem Rosji polemi-

/    zował m. in. ten sam Rćal (270 n.), który miastom hanzeatyckim zasadniczo odmawiał prawa

legacji (99 n.). Zellcr, I, 20, określa ówczesny Gdańsk jako autonomiczną republikę pod protektoratem Polski. Cieślak, 3 n., w opracowaniu monograficznym wykazał ciągłość reprezentacji francuskiej w Gdańsku przez „rezydentów”.

18

   Hill, n, 515-516.

19

4‘ (Ch.) Martens CC, I, 1 n.

20

Mauldc, 163 n.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
55381 skanuj0050 (36) 53 WSPÓŁCZESNA TURYSTYKA KULTUROWA które pojawiły się na tyle niedawno, iż nie
83920 skanuj0008 (341) 5.2. Turystyka etniczna 169 problemu, wydaje się, że są one na tyle pojemne,
3 KANGUR 06 KL 3 4 14. Na przedstawionych poniżej diagramach zaznaczono cztery drogi łączące dwa p
karta pracyX Ola kończy osiem lat. Narysuj świeczki na torcie, oraz podziel tort na tyle kawałków, i
skanuj0029 (147) : a Motyw na str. 21 i 23 Koszyczek Pasek niebieskiego brystolu (40 x 16,5 cm) podz
fenomenów kultury, które uczestniczki uznały za wartościowe bądź ważne na tyle, by podzielić się nim
karta pracyX Ola kończy osiem lat. Narysuj świeczki na torcie, oraz podziel tort na tyle kawałków, i
31 (40) KWARANTANA Na tym etapie biobezpieczeństwa fermy, istotne są dwa czynniki: status zdrowotny
img030 (28) krewienstwa z piktogramami kretenskimi. luczoa wszystkicn znaków wynosi 241: 123 (podzie
40% nawet o tyle nawierzchnia betonowa zmniejsza zapotrzebowanie na oświetlenie w porównaniu do nawi
Inne oznaczenia produktu można podzielić na: -bezpieczeństwa - świadczą iż produkt jest bezpieczny d
gry - tylko 2% pozytywnych głosów. 31% osób uznało, że me zna systemu na tyle by oceniać. Legenda Pi
81804 karta pracyX Ola kończy osiem lat. Narysuj świeczki na torcie, oraz podziel tort na tyle kawał
Szczęśliwego nowego roku 2021 Na wstępie pragniemy podziękować iż byliście z nami przez caty mijając

więcej podobnych podstron