Obraz4 2

Obraz4 2



Krakowa. «i»c Jcdcn / °blce;ii‘icych Pa. epizod z op.su obl^'rai W,budza popłoch w mieść,c (IV l6| cholków    z udziałem Bolesława Krzywoustego:

z obszerną oraU I    necz trudna do uwierzenia „lc

u ęUtp jednjrn <«»m' tak dalece. że niektórzy me wydaliby c,,,,

radl i SI? W dwie przeciwne strony.


przecina [M|.    ciężarem. bądź polrąceni przez innych mc *».

zranieni. dopók. bądź I**1

_ pyszny obraz, nadający się do filmu, z efektem opóźnionej rozpadu przepołowionego mieczem ciała. Dalszy ciąg jest jeszca bardziej widowiskowy i efektowny słuchowo, by mc powiedzieć przerażający w swojej dobitności:

Ślęczałbyś tak głowy zabitych, kręcąc się w kółko, bełkotały me wiadomo J L_J_,lhvś si, widząc, jak wiele tulow i z uciętymi głowami biegło ^Xvmpcden,: widziałbyś, ze wielu powUęczących nogami, oka.ecza.ych więcej bierze sobie do serca udrękę z powodu [własnych] * mi 3,k| bilwy Atoli z nic mniejszą zaciętości, naciera ow odwazn. W szebor. klore Uich zagizewa memmej [osobistą] dzielnością, niemniej ręk, mz słowami.

— i tu Wincenty epik zostaje odepchnięty pr/e/ Wincentego oratora, który w tej mistrzowsko zarysowanej dantejskiej scenerii pisze dla Wszebora taki monolog:

Mężniej, woła. towarzysze broni, mężniej! ten dzień. któr> zaświtał w bić skach chwały, ciągle jaśnieje sławą wypróbowanego męstwa, pogodniejszy jest i południe i nie zna zachodu. Ściskają nas? Męstwo zwłaszcza w ścisku zbiera sil] w ścisku je rozwija, w ścisku ich doświadcza. Gniotą nas? Pień palmy tym wyzc wzrasta, im bardziej jęczy korzeń większym przygnieciony ciężarem. Gniotą nas ten sposób jniwiększa się stałość. Przekonano się. ze pod wpłvwem wstrząs o umny umacniają się. a plewy oddzielają się od ziarna. Nacierają na nas? Tak

Tal rT 11/3 ^ •    *0t<^ P^l^jących tarciu, że nie używane mniej mają ostrości

c^iej wgrane sprawiają wrażenie, że są ostrzejsze. Jednakże dlaczegóż uae

zowie. doM?    UC,ckainy*lccz m^r/yjacicl ściga [nas]. Dokąd mę

wyróżniający’ się wprawdzie    "as zw>cNvają Uciekał bowiem ktoś

w słowie - Demostenes w 20:0,13011 1 Płodzeniem, lecz podłego charakteru naciągający łuk i wynus/e/a^^ 0 Icrsyles ,,rzcz nicg°. ach! „synowie Efraima i jego ucieczka nifiy|c udarem T ^ *yl * dzicń bilwy'' Jctdu)rzostw.

sławę zwycięstwa przyćmiły iakim"''V /WycięstW0 zwycięskiemu Bolesławowi. il< dzicć — słońcem słońce oświetliły P<>mrwk,cm-,ub ~ by zgodniej z prawdą powie

MóWiąc wprost: w tej bitwie z Węgrami (nad rzeką Sajó

Polacy odnieśli dosc sromotne „zwycięstwo”, ale zostawiamy " , lonty kąsek badaczom przegranych bitew. Pilnując swoich obo-K" zauważymy. że przyjęta oratorska metoda kompozycji nie "'^lzvla bogactwa motywów opisowych, ale uszczupliła walory Z'nnl-yjite. Narracja epicka jako sztuka fikcjonalna musi liczyć się z ^^podobieństwem , nie układa scen nieprawdopodobnych, a do Pra'v jeży kazanie bohaterowi, aby wykonywał dwunastozwrotkową n! 0 SVęoich dzielnych wyczynach już w momencie, gdy ich w plL.S,c czoła dokonuje, galopując z mieczem za wrogami.

P00    2 pewnością też nie mógł szybciutko układać i od razu śpic-

vać pieśni o swoim cudownym ocaleniu arcybiskup Marcin, kiedy vva on0 z wydatną Bożą pomocą dokonywało — mianowicie gdy Zdybany przez Pomorzan w Spicymierzu, cudem uniesiony na jakieś poddasze, musiał tam jak tmsia siedzieć, póki się nie oddalili

(III 10).

Widzimy w różnych miejscach, żc Wincenty potrafił opowiadać i żartobliwie, i epicko, i z autopsji, a nawet i sposobem poety dramatycznego (proces / udziałem personifikacji Ziemi Krakowskiej,

IV 3).

Kiedy w Krakowie chcieli się dowiedzieć, jak przebiegła bitwa nad Mozgawą, biskup Gedko wysłał w okolice Jędrzejowa wywiadowcę, którym był. jak podejrzewano, sam Wincenty, i ten opis jest dość autentyczny:

on przeto, zdjąwszy suknię duchownego, był bowiem duchownym, błazna udając i gońca, lotem strzały pędzi pieszo na pole bitwy, sprawę dokładnie bada. w ypytując bądź tych. których znalazł już na pól martwych, bądź tych, którzy zajęci byli łupieniem (IV 23)

W sprawie dramatyczności wskażmy na dwie partie kroniki Wincentego, o której / pewnością wiemy, że była intensywnie czytana. a więc recytowana w szkołach. „Aż dwanaście kwestii dialogowych zawiera fragment księgi IV (koniec rozdziału 2 i początek 3), zawierający fikcyjną scenę podstępu, który władcę doprowadza do Wymierzenia sprawiedliwości samemu sobie.

Scena ta określana już to jako nasza „najdawniejsza omedia" (Bruckner 1894), już to jako „pierwsza historycznie udo-

123


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Kopia Obraz4 J^L 1/ )7 r VVyp » / ^0 t /GuĄ 6 C■i
Obraz (2348) »i jjj iu iu a; .ui t*j ii; ił ai hj    n/ ii;/ *
Obraz (2348) »i jjj iu iu a; .ui t*j ii; ił ai hj    n/ ii;/ *
Obraz (439) I» Auv? ‘C~ 3 .30 . fifi,o!8O ó54 A Ł^ 4
Obraz3 2 . T—*—i —.--1-, .— ---1- f---j—- ^ % 3>- % % /vvuG^ó^U2i 4 COaC 4/1/1
Funkcje trygonometryczne zadania II pn
Funkcje trygonometryczne zadania II pn
72707 Obraz3 (31) ‘i i : * . .. ": L ■ ....;.. L..f ;    ■; -ży .; : ■ -j— i
77811 Obraz6 (17) I» „Nazajutrz — napisał — miejsce zgrzytów zajęły dźwięki muzyki, które nie odstę

więcej podobnych podstron