(IM.
nazywa je »zadżumionymi potworami* - zastraszają bowiem krewnych i sąsiadów, przez nie psy wyją po nocach, są też oskarżane o zatruwanie powietrza, roznoszenie zarazy, a nawet wypijanie ludzkiej krwi. Dwa z nich są wprost określone jako »wampiry« (sanguisuga). Kiedy otwarto ich groby, można było ujrzeć splamione krwią ściany, napuchnięte, z zaczerwienionymi twarzami zwłoki, poszarpane całuny”32.
Tak oto w tym straszliwym opisie spotykamy się oko w oko z prawdziwym wampirem, który będzie nawiedzał kroniki wydarzeń, opowieści ludowe oraz literackie stylizacje. Wprawdzie niektórzy będą utrzymywali, że krwawiące trupy to efekt przedwczesnego pogrzebu. Pochowani w letargu po przebudzeniu w grobie starali się go bezskutecznie opuścić. Wskazywano też na zjawisko „gigantyzmu pośmiertnego” - rozdęcia ciała wskutek gazów gnilnych, co stwarzało efekt napuchnięcia (rzekomo wskutek opicia się krwią). „Straszny krzyk wampira”, który daje się słyszeć podczas przebijania go kołem, mógł być odgłosem nagle wyzwolonych gazów. Ale te przypuszczenia nie mogły zmienić legendy o wampirach-krwiopijcach.
U nas w słynnej rozprawie Kazimierza Brodzińskiego z 1818 roku (O klasycz-ności i romantyczności tudzież o duchu poezji polskiej) ujawniło się przeświad-
Plakat do filmu Dracula Terence’a Fishera, z Christo-pherem Lee w roli hrabiego Draculi i Peterem Cushin-giem w roli Van Helsinga. Obraz był pierwszym z siedmiu zrealizowanych w latach 1958-1973 w podlondyńskiej wytwórni horrorów Hammer Studio, w których postać hrabiego grał Christopher Lee