SAM)30

informacji. Konsultując)' psychiatra powinien wypytać o wszystkie epidemiologiczne i kliniczne czynniki ryzyka, a szczególnie o: zaburzenia psychiczne (obecnie i w przeszłości; czy pan S. A. korzystał kiedykolwiek z pomocy placówek psychiatrycznej opieki zdrowotnej); wcześniejsze próby samobójcze; uzależnienie od alkoholu i innych środków psychoaktywnych; choroby somatyczne; występowanie w rodzinie depresji, uzależnienia od alkoholu, samobójstw; inne niekorzystne wydarzenia życiowe w ostatnim okresie. Lekarz dyżurny dostarczył dość informacji o zagrożeniu, które stwarzała podjęta próba samobójcza. Konsultant psychiatra będzie chciał aę dowiedzieć, czy podczas badania stanu psychicznego nie stwierdzono objawów zaburzeń psychicznych, szczególnie depresji. Aby określić najwłaściwszy plan postępowania, będzie także zainteresowany, czy pan

S.A. ma obecnie jakiekolwiek wsparcie sp₀ łeczne.

Ponieważ ocena ryzyka w tym przypadłej jest złożona, konsultujący psychiatra praw^ Sj podobnie zdecyduje się na ponowne badany *** pacjenta, które przeprowadzi osobiście, aby wykluczyć lub potwierdzić obecność zabu-rżeń psychicznych. Poprosi dyżurnego lękają

0    zatrzymanie pacjenta w izbie przyjęć na noc, aby przeprowadzić badanie psychiatryfl ne rano, kiedy pacjent będzie trzeźwy i wypoczęty. Prawdopodobnie pacjent zostanie 1 przyjęty do szpitala lub objęty opieką zespoły środowiskowej opieki psychiatrycznej.

Teraz należy przejść do rozdz. 13

1    rozdz. 18; przeczytaj o zaburzeniach nastroju i zaburzeniach osobowości oraz o postępowaniu w tych zaburzeniach.

j JLA Pan P.P., lat 23, został zbadany przez lekarza na prośbę rodziny, zanie*

) pokojonej jego zachowaniem. Nietypowo dla siebie od 6 miesięcy za-czął często opuszczać zajęcia na uczelni i zrezygnował z pracy na części etatu. Stawał się coraz większym samotnikiem, coraz więcej czasu spędzał sam w domu; nie chciał widzieć przyjaciół, odmawiał nawet otworzenia im drzwi. Po pewnym czasie, pomimo nieuzasadnionej podejrzliwości, wpuścił lekarza rodzinnego do mieszkania. Powiedział mu, że od roku naukowcy rządowi przeprowadzają na nim eksperymenty, że w jego mózgu umieszczono elektrodę, która odbiera promienie gamma, wysyłane z ośrodka rządowego. Za pomocą tych promieni wydają mu rozkazy i „zaszczepiają" obce myśli w głowie. Zapytany przez lekarza, skąd o tym wie, odpowiedział, że słyszy „głosy mężczyzn tak jasne jak słońce"; poza tym stale komentują to, o czym właśnie myśli. Jego podejrzenia, iż „coś jest nie tak", potwierdziły się, kiedy usłyszał psa sąsiada szczekającego w środku nocy - od tego momentu był „pewny", że „coś" ingeruje w jego życie. Zachęcony przez lekarza, wspomniał, że mężczyzna w ulubionym barze zna jego sytuację i przesłał mu „ukryty sygnał", który odebrał po podsłuchaniu rozmowy owego mężczyzny o niebezpieczeństwach doświadczeń jądrowych. Przyznał, że „otrzymuje zaszyfrowane informacje" przez radio, kiedy tylko jest włączone. Lekarz nie stwierdził zaburzeń nastroju, zdezorganizowanego myślenia ani zaburzeń czynności ruchowych. Pan P.P. zaprzeczył, jakoby używał narkotyków, i był w dobrym stanie somatycznym. Lekarz rodzinny omówił przypadek pana P.P. z psychiatrą i pan P.P. został przyjęty do szpitala psychiatrycznego. Wyraził świadomą zgodę na przyjęcie, ponieważ bał się teraz przebywać sam w domu.

(Omówienie przypadku - na końcu rozdziału)

Rozmaity bywa obraz kliniczny psychozy u poszczególnych chorych. Niezwykle zaburzone zachowanie i myślenie (wypowiedzi), niekiedy nawet wzbudzające strach, znacznie utrudniają badanie i opis charakterystycznych objawów. Dlatego konieczne jest odpowiednie podejście, cechujące się spokojem, konsekwencją i zrozumieniem stwierdzanych objawów psychopatologicznych.

Definicje i objawy kliniczne

Pojecie .psychotyczny” tradycyjnie oznacza pacjenta z głęboko zaburzoną oceną rzeczywistości. Definicja ta nie jest jednak zbyt przydatna, albowiem .ocena rzeczywistości" obejmuje prawie wszystkie procesy świadomości, zatem zakłócenie w tym obszarze może się przejawiać w bardzo różny sposób. Zapewne najwęższa definicja psychozy to po