tu wyprowadzenie szczelinowych ze zwartoszczelinowych, zwartoszczelino-w'ych ze zwartych; innymi słowy, zwarte stanowią dogodny punkt wyjścia dla innych stopni otwarcia. Naturalnie są i odstępstwa, np..? -» /.
Przecenia się chyba znaczenie głosek nosowych, z których ćwiczone mogą być według różnych autorów głoski o różnym stopniu otwarcia: w -♦ p, b. v; }t ~*t, d, /, k, gdyż zamknięcie od zewnątrz rezonatora nosowego przez zaciśnięcie nozdrzy nie likwiduje rezonansu nosowego.
3. Z fonetycznego punktu widzenia niektóre metody nic tłumaczą się — różnice między ćwiczonym i podstawowym dźwiękiem są zasadnicze: samogłoska — spółgłoska zwarta bezdźwięczna przy metodzie o. u -» k itp.
Rygorystyczna ocena fonetyczna omawianych metod nie byłaby jednak uzasadniona, gdyż głoska wyjściowa sprzyja tworzeniu się nowej artykulacji nie tylko dzięki cechom, ale te/ przez to, że staje się bodźcem do aktywnych poszukiwań pacjenta, a jego uczestniczenie w reedukacji poważnie się liczy.
4. Odrębny problem stanowi kwestia, w jakim stopniu metody fonetyczne. bo mechanicznych to nie dotyczy, zbliżają się swoim charakterem do naturalnego przebiegu rozwoju artykulacji w okresie kształtowania się mowy dziecka. Nie ma tu jakiejś konsekwencji np. > w naturalnym rozwoju najczęściej powstaje przez modyfikację /, w ćwiczeniach artykulacyjńych zaś rozwija się je z d, z, i, z których chyba tylko pierwsza głoska może wystąpić jako substytut r w okresie zdobywania języka. V drugiej strony metody t -> k, d -* g, s -» ś ściśle nawiązują do naturalnego rozwoju.
5. Sposób stosowania metod fonetycznych jest osobliwy dlatego, żc pacjent początkowo nic zdaje sobie sprawy, że pracuje nad nową artykulacją: otrzymuje on polecenie wymawiania przedłużonego c, z którego powstaje lub wypowiedzenia r. z którego przy odpowiednich zabiegach rozwija się k. Następna faza ćwiczeń polega już na wywoływaniu pożądanego dźwięku bez dźwięku pomocnicznego; dopiero po osiągnięciu tego można przystąpić do ostatecznego i najważniejszego zadania -- włączenia nowej artykulacji do wyrazów i zdań.
6. Metody fonetyczne nie są jednolite, ich różnorodność utrudnia więc bardziej szczegółową klasyfikację. Tylko orientacyjnie można wskazać na dwie ich grupy z uwagi na sposób przekształcenia wyjściowej artykulacji. Może on być czysto mechaniczny, np. i -* k, m — p albo te/ wymawianiowy, tzn. osiągany przez zmianę siły, czasu trwania głoski wyjściowej, także przez stosowanie odpowiednich połączeń głosek i odpowiedniego tempa wymowy: metody c -► s; k -* y; k*-+ /; t+s -* c; tdn, id, <jn — r itp. Trzeba zauważyć, żc dotychczas w ćwiczeniach nie wykorzystuje się na szeroką skalę ostatnich z wymienionych możliwości. Także i sam zasób metod wypracowanych głównie na systemach fonetycznych inftych języków zastosowany do języka polskiego ujawnia wiele luk.
Uwaga: Wykorzystane, poza wspomnianymi w tekście, prace: [14n; 44a; 49a; 51 a; 188a).
Przypisy
1 Jest to-tekst referatu wygłoszonego na Zjeździć Logopedów w Bydgoszczy w 1961 r.
2 Rolacyzm (lac. rholneismus) oznacza niezgodną z normą ortofoniezną wymowę głoski r. Obok tak spolszczonego terminu używa si? jeszcze w tym samym znaczeniu: grasejowmie. r francuskie, r niemiecku. Termin seplenienie w przeciwieństwie do rotacyzmu jest wieloznaczny — nazywa si? nim zniekształcenie głosek bądź zębowych: sz ej bądź dziąslowych < i l% lub też obu gnip razem; obocznie używa się jeszcze: szeplenienie, sygmatyzm (łac. slgniatlsmus).
3 Fakt ten jest powszechnie znany logopatologoin. Ch watce w (22,53] formułuje wprost: „Łatwiej'na przykład wyćwiczyć r przy całkowitym jego braku (-yba), ni/ przy obecności r języczkowego".
4 Sir/alki przeprowadzono od dźwięków pomocnic/ncli (wyjściowych) do dźwięków ćwiczonych.