- Czy to jest ciekawe?
- Bardzo - skinęła głową mama. - Gdybym nie była taka śpiąca i zmęczona, czytałabym chyba do samego rana.
- Oj! - zdziwiła się Paulinka.
- A o czym teraz czytałaś?
Mama sięgnęła po książkę i przewróciła kilka kartek.
- Teraz czytam o tym, jak ważna była dla świętych codzienna modlitwa. Potrafili godzinami rozmawiać z Panem Bogiem.
-Co to znaczy „rozmawiać z Panem Bogiem”? - zainteresowała się dziewczynka.
- To znaczy mówić Panu Bogu o wszystkich swoich radościach i kłopotach, dziękować Mu, polecać tych, za których chcemy się modlić.
- A czy Pan Bóg nas słyszy?
-Tak. Można mówić do Niego głośno, albo cichutko, tylko w swoim sercu, a On na pewno nas słyszy. Ale najważniejsze jest to, aby modlić się każdego dnia.
- My codziennie odmawiamy pacierz. I ja, i Staś i nawet Dominik, chociaż on umie na razie tylko „Aniele Boży” - powiedziała Paulinka sennym głosem. - I jutro rano też będziemy się modlić.
Mama zamknęła książkę.
- Koniec czytania, idziemy spać. Zaraz zaniosę cię do łóżka, bo widzę, że twoje oczka już same się zamykają.
-Ale potem nie zapomnisz, mamusiu, porozmawiać jeszcze z Panem Bogiem?
- Nie, nie zapomnę. Mam Mu wiele do powiedzenia. Muszę Mu podziękować za moje małe „Skarby” i prosić, żeby wyrosły na dobrych ludzi...
s. Zofia Szymanek
3