Uniwersytecki System Olewania Studiów ;)

10// Toruń

www.pomorska.pl

Gazeta Pomorska

Piątek. 9 października 2015

Uniwersytecki System Olewania Studentów

Uniwersytecki system obsługi studiów to system, który w pierwotnych planach miał ułatwić życie studentom, pracownikom oraz wykładów-

Głównym założeniem USOS była indywidualna obsługa toku studiów każdego studenta - rozpisany plan zajęć i ich szczegółowy opis, szybkie wpisywanie ocen do wirtualnego indeksu, informowanie o nadchodzących wydarzeniach na usosowym mailu, prosty kontakt z wykładowcami, generowanie wniosków o pomoc socjalną, rejestracje na zajęcia - to tylko niektóre sprawy, które idealnie miałrozwiązywać USOS. Jak jest naprawdę?

Chemia dla humanistów -sprzedam

Jestem studentką Uniwersytetu Mikołaja Kopernika - rejestrowałam się w tym roku na wykłady ogólnouniwersytedde, które są obowiązkowe. Wiele studentów uważa, że są to zajęcia zupełnie niepotrzebne, zwykłe marnowanie czasu na coś, co i tak nie przyda się w naszym przyszłym zawodzie. Na czym polega absurd tych zajęć?

Po pierwsze - wiele wykładów jest w języku obcym (angielski, francuski, niemiecki, włoski). Co prawda jest to idealna okazja do podszkolenia języka, ale nie

wszyscy znają język w stopniu tak zaawansowanym, aby rozumieć wykład „Dialogo tra le religioni e le confessioni cristiane” lub „Basics of molecular medicine” i jeszcze napisać z niego egzamin w tymże języku. Po drugie - mimo, iż tematyka tych wykładów jest bardzo szeroka (...) tylko w teorii wszyscy dostają się na „wymarzone” zajęcia.

Dzieje się tak za sprawą „niezawodnych” serwerów, które w trakcie rejestracji przestają prawidłowo fiinkcjonować. W trakcie rejestracji każdy z nas siedzi przed ekranem swojego komputera i kurczowo trzyma palec wskazujący na myszce, mając nadzieję, że w pierwszej sekundzie uruchomienia rejestracji kliknie i spokojnie będzie mógł uczęszczać na wybrany wykład przez cały semestr. Niestety, serwer jest na tyle słaby, że pada i wyrzuca większość użytkowników ze strony. Przez kolejne kilka godzin siedzimy zestresowani, odświeżamy stronę i próbujemy dostać się do systemu. W ten sposób zary-wamy noc, bo rejestracja została uruchomiona dopiero o godzinie 00:00. Gdy serwer rusza o godzinie 07:00, okazuje się, że na wszystkich ciekawych wykładach nie ma już miejsc, więc rejestrujemy się na cokolwiek, co pasuje nam do planu.

Jaki w tym sens? Po co studentowi filologii „Chemia żywności^,, lub „Znaczenie grzybów w życiu i gospodarce człowieka’ ? Przecież nie wykorzysta tego w żydu, ani w przyszłej pracy. Wykłady ogól-nouniwersyteckie mają jeszcze jedną ciemną stronę - na pewnym serwisie społecznośdowym, dzięki nim otwiera się „czarny rynek”. Niektórzy studend, którym udało się wejść do systemu, postanowili zarejestrować się na kilka wykładów na raz - część osób po prostuje oddawała, jednak inni robili na tym interes. Niektórzy oddawali wykłady za alkohol, niektórzy za słodycze, a niektórzy najzwyczajniej próbowali je sprzedać. Jestem pewna, że są osoby, które były tak zdeterminowane, że były w stanie zapładć każdą sumę za wykład pasujący do planu dnia, przedeż na uczelni są studend pracujący lub studiujący dwa kierunld dziennie. Wykłady są darmowe! Dlaczego ktoś musi za nie pładć?

Plan ułożycie sobie sami - a my go poprawimy

Kolejnym absurdem na UMK są nieoczekiwane zmiany w planie zajęć. Na niektórych wydziałach grupy są przydzielane odgórnie, jednak są też takie, gdzie student plan układa samodzielnie i zapisuje się do poszczególnych grup podczas rejestracji. Uczelnia tylko teoretycznie daje nam prawo wyboru godziny zajęć, w praktyce wygląda to trochę inaczej. Taka rejestracja polega na zasadzie „Kto pierwszy, ten lepszy” - czyli im szybszy jesteś, taki plan będziesz miał. Wiadomo, że nie wszyscy mogą chodzić do jednej grupy - po to wymyślono taką formę rejestracji. Jednak gdy już każdy z nas zarejestruje się na zajęcia

0    wybranej godzinie i ułoży plan pod ewentualną pracę, drugi kierunek, kurs czy inne zajęcia poza-akademidde, to nie jest pewne, że nam tego planu nie zmienią. Zarejestrowałeś się na zajęcia we wtorek o 11:30? Przeniesiemy je na piątek o 17:00 i nic Ci o tym nie powiemy - tak właśnie wygląda zmiana wplanie na UMK. Nikt nie pyta poszczególnych grup o zdanie - plan potrafi zmienić się nawet w październiku, gdy wszystko dopięte jest na ostatni guzik

1    nie ma szansy na żadne zmiany. W ten sposób zajęcia, na których sprawdzana jest obecność, pokrywają się ze sobą.

Co mamy wtedy zrobić? Wystosowanie wniosku o przeniesienie do innej grupy (zazwyczaj maksymalnie zapełnionej) jest bezcelowe, ponieważ taka prośba nie zostanie rozpatrzona pozytywnie. Maile do wykładowców często są ignorowane, a w dziekanacie nikt nic nie wie - męcz się człowieku przez kilka miesięcy, ważne, że nam jest wygodnie. Najwyżej zaliczysz warunkowo.

Oceny będą... wkrótce

Pod koniec semestru każdy student zmaga się z sesją egzaminacyjną. Wkażdej sesji jest około 10 zaliczeń na ocenę - egzaminy, kolokwia, zaliczenia ustne. O ile sesja zimowa przebiega raczej bezproblemowo, to w letniej bywa różnie. Problem nie polega na tym, że egzaminy są trudne i mamy dużo materiału do opanowania - nikt nie mówił, że będzie łatwo. Problem polega na „sprawnym” wstawianiu ocen do wirtualnego indeksu. Zdarza się, że niektórzy wykładowcy odwlekają tę czynność na sam koniec wakacji - jest to czas, gdy system się zamyka i nie ma już szans na skorygowanie oceny. Nie ma w tym nic złego, o ile wcześniej byłoby wiadomo, że wszyscy owy egzamin zdali. Niestety, studenci nie zawsze są informowani o swoich ewentualnych poprawach „na czas” i zostaje im tylko zaliczenie warunkowe. Jeżeli i to się nie uda - mogą pożegnać się ze studiami.

Bardzo obowiązkowe wykłady

Gdy zaczynałam studia i wybrałam się na pierwszy wykład, który miałam wplanie zajęć, usłyszałam następujące zdanie od profesora prowadzącego - „Bardzo przyjemnie gościć Was tutaj tak licznie, bo jak wiadomo, wykłady są nieobowiązkowe - nie musicie na nie uczęszczać”. Pomyślałam wtedy, że to naprawdę bardzo pomocne ze strony uczelni - jeżeli zachoruję lub coś mi wypadnie, to spokojnie będę mogła zostać w domu, nie martwiąc się o nadprogramowe nieobecności. Oczywiście mimo iż w następnym tygodniu na tych zajęciach studen-tówbyło już o połowę mniej, lista obecności została puszczona na życzenie wykładowcy.

Jak się okazało - nieobowiązkowe wykłady to kolejny uczelniany absurd. Z perspektywy doświadczonej studentki, wiem, że prawie na każdym wykładzie sporządzana jest lista obecności. Co więcej - bardzo często jesteśmy z tych obecności rozliczani w trakcie sesji. Nie było Cię dwa razy? Zapraszamy na egzamin poprawkowy. Czasami zdarza się nawet tak, że o poprawce nie ma na-wet mowy, student od razu może składać wniosek o zaliczenie warunkowe. Oczywistym jest, że powinniśmy na wykłady uczęszczać i notować - na pewno każdy wykładowca chce, aby na jego wykładzie było jak najwięcej osób. Jednak gdy przychodzimy na zajęcia, aby posłuchać jak profesor czyta tekst ze slajdów pojawiających się na ekranie, to nie rozumiemy celu takich zajęć. Równie dobrze możemy przejrzeć tę prezentację na własnych komputerach i zrobić z niej notatki -na pewno przyswoimy więcej informacji.

Nie chcę wyjść na czepialską-jest wielu wykładowców, których słuchamy z uwagą na zajęciach, są oni dla nas wzorem do naśladowania. Jednak zdarza się też tak, że zamiast chodzić na nieciekawy wykład, wolimy iść na spotkanie koła naukowego, albo na za-jęda pozaakademidde. Dlaczego mówi się, że wykłady są nieobowiązkowe, skoro w rzeczywistości jest zupełnie inaczej? Nie można postawić sprawy jasno? Na pewno wiele osób uniknęłoby przykrych sytuacji, z których potem trudno wybrnąć.

Atrakcyjne wychowanie fizyczne

Na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika odbywają się również zajęcia wychowania fizycznego. Gdy się o tym dowiedziałam, nie byłam zadowolona - kilka lat grania w siatkówkę w gimnazjum i szkole średniej ostatecznie obrzydziło mi tego typu zajęcia. Jednak uczelniana oferta zachęciła mnie, zaznaczając, że sama mogę sobie wybrać typ takich zajęć. UMK daje nam szeroki zakres dyscyplin sportowych - pływanie, aerobic, koszykówka, piłka nożna, piłka halowa, aqua fitness, badminton, judo, aikido, siatkówka, nordic walking, joga, wspinaczka, zumba, siłownia, tenis stołowy - od wyboru do koloru. Na zajęcia zapisujemy się oczywiście na USOSie - ponownie kieruj ąc się zasadą „kto pierwszy, ten lepszy”.

W czasie tej rejestracji, mimo iż rejestruje się kilka wydziałów, to serwerom nie mamy nic do zarzucenia - działają bezbłędnie. Jednak problemem wtej sytuacji nie jest USOS, a liczba chętnych na liczbę dostępnych miejsc. Co roku są zajęcia szczególnie pożądane, na które jest masa chętnych. W tym roku bardzo dużo osób chciało uczęszczać na zumbę - niestety, większość musiała obejść się smakiem, ponieważ były tylko trzy grupy dla 20 osób.

Właśnie na tym polega absurd tej atrakcyjnej oferty - owszem, zajęcia są ciekawe, ale tylko wtedy kiedy uda nam się na nie dostać. W innym wypadku należy wybrać zajęcia na których jest wolne miejsce i takie, które odpowiadają godzinowo do planu zajęć - zazwyczaj jest to tenis stołowy, na którym miejsc jest bardzo dużo. Nie ma co ukrywać, że nie wszyscy mają ochotę stać przez półtorej godziny i odbijać piłeczkę.

Skoro jest zapotrzebowanie na inny rodzaj zajęć, to czemu uczelnia nie utworzy dodatkowych grup? Zamiast robić kilkanaście grup tenisa stołowego, na którym zostają jeszcze wolne miejsca, można zrobić na przykład jedną dodatkową, o wiele liczniejszą grupę zumby. Myślę, że ankieta stworzona przez UMK, dotycząca wychowania fizycznego, pokazałaby, na czym naprawdę zależy studentom.

Mamy Cię gdzieś.

Uwielbiam UMK - z pewnością wiele studentów zgodziłoby się ze mną, że uczymy się na prestiżowej uczelni z tradycj ą, na której wykładowcy to inteligentni i doświadczeni ludzie, którzy mają dużą wiedzę teoretyczną, jak i praktyczną. Bardzo dużo jest tutaj pozytywów. Na uczelni, jak i w samym Toruniu non stop jest co robić - nie narzekamy na nudę. Po co więc w ogóle piszę ten tekst? Ponieważ mam dość niepoważnego traktowania studentów. Mimo wszystkich superlatyw uczelni - studentów traktuje się tutaj jak małe dzieci. Czy w końcu coś się zmieni? Usprawnijcie serwery, wprowadźcie zasady, które w końcu będą obowiązywały wszystkich - nie tylko nas, ale także wykładowców. To Wy zawsze wymagacie wiele od nas - teraz my chcemy czegoś w zamian. STUDENTKA UMK (imię i nazwisko znane redakcji)