50 lat zdrów był i pełen ochoty do życia. Za fliłodu miał jedno życzenie, którego nie mógł urzeczywistnić. Pragnął do końca ży-da stać na czele ,,Standard Oil Company1'. Lecz okoliczności nie pozwolły na to. I oto pewnego dnia rozległa się wieść, że pięćdziesięcioletni magnat, pełen s ł i energjl do życia ustępuje z placu. Rzeczywiście Rockefeller podał się do dymisji. Dzieło o którem marzył przez całe żyde było już żywotne i w pełnym rozkwicie.
Wszystkie odpowiedz1 alne stanowiska zajmowali ludzie zdolni, pracowici i pod każdym względem godni zaufania. Przed-sębiorstwo było już tak świetnie zorganizowane, że mogło i musiało dalej samoistnie się rozwijać. Osobisty dochód roczny Rockefellera wynosił w 1905 roku 72 miljo-ny dolarów. Jest to suma bardzo duża, jeżeli nawet dochody Forda nie mogą się z nią porównać.
Syn Rockefellera, któremu za życia swego oddał część majątku, ma rocznego dochodu- 57,5 mil j ona dolarów.
Statystycy, zajmujący się majątkiem Rockefellera obliczyli, że pieniądze jego umieszczone w akcjach wynoszą prawie półtora miljarda dolarów.
Żeby zrozumieć potęgę. trustu, musimy sobie wyobrazić, że posiadał on pod swoją władzą przeszło 58 towarzystw.
W tym czasie toczył się proces sądowy przeciwko trustowi, wyrok nakazywał rozwiązanie 33-ch towarzystw podrzędnych.
Niedługo potem sąd związkowy w Chicago wydał wyrok, skazujący trust naftowy na 29 miljonów dolarów kary. Gdly 80-ciolętni Rockefeller otrzymał wiadomość o wyroku, był właśnie zajęty grą w golfa. Nie przerwał gry. Zdziwił się tylko i po chwali odparł z zimną krwią: „Może długo potrwać, zanim ten wyrok będzie wykonany’*.
Po chwili, z właściwą sobie werwą grał nową partję golfa. Spokój jego nie był wcale sztuczny. Rockefeller znał dobrze sądy amerykańskie i nie lękał s:ę ich.
Przepoiednia jego, że wykonanie wyroku długo potrwa, sprawdziła się aż nadto. 29 miljonów nie zostały nigdy zapłacone.
Ale następne orzeczenie sądu przyniosło wyrok, skazujący trust na rozwiązanie. W rzeczywistości nic się nie zmieniło, ale jednak formalnie rozkaz ten musiał być wykonany. Pozornie więc trust przestaje istnieć formalnie, ale sojusznicy i wpływowi dyrektorowie stowarzyszeń trustu, pozostają, jak poprzednio w handlowem porozumieniu między sobą, z tą tylko różnicą, że zamiast zwoływania oficjalnych posiedzeń trustu, zawierano między sobą ciche układy, na których wspólnicy występowali