5~orf Airn fc»" ll f otcica trojlmŁsfcicgo •
Boi nam Jest krwi^ przyłączony I* naszego plemienia urodzony.
Wezwałeś ze mną panny i panie młode Na swe gody wesołe.
Narządziłeś pokarmu rozmaitość X też wina obfitość.
A przełóż już będziem weseli wino pili. Gdyście tu królewski stolec postawili,
Któłyście kwiecim tak ochędożyli.
• Iż nie może być pałac cudniejszy inny.
Jur, punie moje miłe, ze mną wesele godujcie, A ku sercu swemu smutku nie przypuszczajcie. Gdyż już bóg wesół jest, wasz pan,
Niech będzie wszystkim ludziom pokój dan.
J w zBtaJonu
uiężC. <= śkMko na «tOt
*uetó
| nad bogi £ panie nad parzy.
Bądź pozrtrowion. od paniej Niezgody |_
Bano mi to jest twoje przyście dziwno I mojej personie przeciwno.
Gdyś wszystko z sobą przy ja ciel stwo wezwał, * A mnie, nsiłomieg swej, zapamiętał.
X też z nimi rozmaite tańce stroisz,
I mfie rozwody wywodzisz.
Przełożyłeś wyszej córki swoje I Junoną, żtmę swoją, podle siebie.
A ta siedzi podle boku.
Która cię cbdała zbawić wzroku.
O Juno, tegam ci nie zasłużyła,
Iżeś zmę tych gód oddaliła,
Ani tobie. Peleusie,
Który mażesz ludzkie di Ale Izbych was zwadziła Z wesele wam prrekańła,
Rzucam miedzy was jabłko pozłocone,
Tym napiłem oślarhcone,
2e ze trzech na cudniejszy niechaj będzie dano X przez cię, boże, przysądzono.
ar «rkuryju»* Opakordy ją ftOcając karza
O Niezgodo, niewiasto nieszczęsna X -rgronmadTPmn niebieskiemu przeciwna.
• Sąd Parysa, królowtca trojaAokiego •
Ty przerywasz wesołe gody,
*° Przez to cirpisz wielkie głody.
Okazuje to twoja podoba, <q Boś brlokoWata jako sowa.
Boć wiszą u nosa sople,
A pada jąć z nosa krwawe krople.
Włosy się na tobie najeżyły.
Aż się od złości rwą żyły.
Bledniejesz jako trup,
A kraczesz jako kruk,
Z gębyć śmierdzi jako psu,
>•* Boś się objadła Peleusowego z świniami owsu.
Bo ty śmiejąc się zdradzasz,
A w swej mowie chytrość masz.
Ty też, niezbędna niewiasto, mnożysz szkody.
Miedzy ludźmi zazdrości, roztyrki i rozwody.
A przyszłaś tu szubienicę budować,
Na której zdrowia masz przez pana mego stradać.
Dlatego przykazujęć: idź precz,
Chcesz li pomsty od pana mego nie mieć.
Dyskordyji odpowiada
O młodzieniaszku mowny, Merkuryjusie, u# Pamiętaj, iż przez mowę zawiedziesz swą duszę,
Jużci idzie Merkury,
Wżdyś ty pojadł swego pana kury.
o w i s z Merkury juszomi rzecz poleca, móuńąc, Parysa sądzli niech obiera dla roztyrku miedzy boginiami. Merkuryjuaz mo
przystąpić.
Jowisz
Merkuryjusie, sługo mój wierny,
Słuchaj tego, a przykazanie moje wypełni. Napij się z sklenice piwa dobrego,
Gdyż wina nie masz seremskiego.
Idziż mi do Parysa, królewica trojańskiego, Młodzieńca wielmi cudnego,
1*0
Owce w lesie pasącego, teraz śpiącego,
A kobiałkę na sobie mającego.