dbiolucic
XXXIV
wt WnoT A? ^^ <c,vy'ak 27
„GENGZIS Z DUCHA- |
j 'hipotetyczni/. Dzięki tej pracy duch zmieni formę uczestnictwa I ■ujfroł,2-2- prydtem uczestniczyLaLrmg biernie, lyiko w nim I Tty? w orz^szłoja-dośl^Pi Pełnego utożsamienia z Bogiem, f A Bogu także potrzebna jest ta dziejowa praca ducna. ucz | ukazanej przez Słowackiego realizacji poprzez historię! bez I działania i przemian, bez kosmosu i wolnego ducha Bóg, I będąc wszystkim, w niczym się nie objawiał, właściwie jakby I nie istniał. Gdyż istnienie jest równoznaczne z ruchem, z prze- I
zwyciężaniem przeciwieństw. KJ/UflUf = AucU
? Ewolucja. Kiedy u początków ziemskiego żywota duch nie I mógł wyzwolić się ze swych pierwszych, kamiennych form, I "poprosił Boga o pomoc, o zniszczeniej Od tęgo momentu, od I ofiarowanta sie na smierc. rozpoczęła się tego właściwa.
. świadoma praca 5o §og za tę pierwszą ofiarę nagrodził ducha I ^mocą odradzania się, „z tej śmierci jako z najpierwszej ofia- I ry wyrodziło się najpierwsze zmartwychwstanie"! (ś. 19) — duch zdobył umiejętność przechodzenia z jednych!
(form w drugie, dar wiecznego, metempsychicznego istnienia. ZysćJCćtaT więc Anioł Niszczyciel i rozbił kryształy f skały
bazaltowe. iNaStanił kataklizm — i ^Ueh 7n2lał wyyw/dony | Odtąd rozpoczęła się jego
— stałe zmaganie z formą; poza którą nic może istnieć, nieustanna walka, w wyniku której powstają nowe kształty. Bardziej znakomite, piękniejsze, lepiej przystosowane do działania, do ruchu. Słowacki przedstawia świat jako strukturę dynamiczną, pełną wewnętrznych napięć:
Dwie są drogi, którcmi ciągle i nieprzestannie posuwa się Sprawa Boża ducha na ziemi — to jest działaniem duchów na formę i oddziaływaniem formy na duchy. (s. 75)
ilf3
kreacyjna a . wvohrylaie czyli przybiera konkret-- ny. materialny wyraz. Ow czyn ducha, który „ciągłe pracuje, mysi nową o kształcie zamieniał w kształt** (s. ITUat tajemniczy, nie do końca przez Słowackiego odsłonięty.)
[Ale jest i „oddziaływanie formy na duchy", bo forma z cała siłą walczy o swój czasowy hvl materialny TKUCCBL £&. utrwalenia stanu istniejącego, hamuję postęp, prowokuje do "T^alcmwiehia”. Toteż wszelka praca ducha ma na celu wyzwolenie spod jej dławiącej przemocy, łuszczenie, tworzenie form nowych. Duch musi być formy gwałcicielem, musi ia_ łamać i unicestwiać. bvć-=^iak to Słowacki nazwie potem
nłnio przez
nic zrobionej... i tą formą pasły się-, fenomen ten dziś i w świecki formy i w duchowym porządku powtarza się*
Prosss wyzwalania sic ducha zlewa si£ z rrrrr~" paeą» nielania3' ir .dwa-elementy tylko jako spójna całość
mogą postępować naprzód w hierarchii genezyjskiej.
Uwolniony przez Anioła Niszczyciela spod bezwładu ka» miennej materii duch rozpoczął tworzenie ferm organicznych: kolejnym obrazem, który ukazuje iienezis z Ducha, jesi Stary) Ocean. Są w nim „polipy i atramętniki", jest ostrożny, nieruchliwy ślimak, jest przyczepiona do skały „ostrzygą”, zamknięta w kamiennej powłoce. Monstra leniwe i zimne, na które spada kara za „zalcniwieme ducha": kataklizm, a po nim kolejny regres, zamknięcie ducha w przywiązanych korzeniami do ziemi kształtach roślin, w drzewach ogromnych, „rozwarkoczonych". I następuje kolejne „węży królestwo”. Węży. czyli istot niskich, po ziemi się czołgających, niezdolnych do wzlotu3 Dalej przebieg ewolucji jest trochę niejasny:
Duch oto wysiłkiem woli pobudza wyobraźnię
J)ziałaiue duchów na formy — to tworzenie nowyęfr
DW XIV. 79.