20111026957

20111026957



dualną i osobistą interpretacją, ukazującą jeszcze jeden niem tąd aspekt zdarzeń, wzbogacający rozumienie świata bistoru 1% ’ one istnieją w tekście nie na zasadzie konfrontacji, lecz |gf'    41

się dialogu. Każda zawiera cząstkę prawdy. Świat oglądany^%\ I lu punktów widzenia, każdy z nich pozwala poznać inny aspekt181 1 & stości, której bogactwa i skomplikowania nie sposób zawrzeć i prawdzie, a najpełniej wyrazić można dialogową polifonią ifyj1 A je się rozmową, rozważaniem, prowadzonym w klimacie łagod1111 ' swazji intelektualnej.    -    %

Słownictwo plastycznego konkretu części pierwszej ustępuj || leksyce charakterystycznej dla dyskursu filozoficznego G^zeczy Ał mijanie”, „zapomnienie”, .ludzkość”...).    1    .

znajomość i jej rozumienie w pewnym momencie zaczyna się utoż^ z tymi, którzy zostali przy życiu: „Język ich stał się nam obcy]/111


Zwróćmy uwagę na to, że podmiot utworu, który dotychea. rębnia! się z rojnego tłumu warszawskiego przez swoją nuio^ ^ nieuczestniczenie w zabawie obok ginącego getta, zdolność do id tek ^ nej analizy zdarzenia i zobaczenia go w perspektywie historii oraz1!

Bycie świadkiem dramatów okupacyjnych oraz chłodnym jj- 1 ta torem współczesnej historii nie wystarcza jednak. Pozostanie w u,


kreśL Z. B.). Wspólnota losu żyjących jest przeciwstawiona doli

rażenia solidarności z ginącymi bohaterami — ofiarami historii ora?


żyjących może zrodzić nawet poczucie winy (czego wyrazem są np. uky jchrześcijanin patrzy na getto, Dziecię Europy). Z identyfikacji podJ^' z wartościami etycznymi naszego kręgu kulturowego wynika potrzeb^'

w pożarze” jednego z tych bohaterów. Odlot to przeciwieństwo upadu


ideami. Komentarz interpretatora przeobraża się w opowieść o „odjJ5

n1 iummmaU    ■■ 4,1 ni.    n f    1 /Nł    niniaAintlAńnłm. .

strącenia w dół — klęski moralnej. Jest symbolem pożegnania, odejfe' ale i apoteozy — zapowiedzi przyszłego triumfu moralnego:

I był już od nich odległy Jakby minęły wieki

Los bohatera (i bohaterów) dopełnia się już jakby poza konkretnym i czasem historycznym i geograficznie określoną przestrzenią. Już nie przed > „ludem warszawskim czy rzymskim”, lecz w obliczu „ludzkości” (dla po. żegnania której „nie znalazł w ludzkim języku ani jednego wyrazu”), i W obrębie wiersza historia przeobraża się w mit.

A i triumf idei okupionych życiem ofiar nastąpi także „kiedyś”, gdy rzeczywiste zdarzenie historyczne ulegnie w świadomości zbiorowej przemianie w jeden z pulsujących społecznymi emocjami mitów, w które zaklnie zbiorowość swoje wyobrażenia o historii i roli w niej uczestników idei. Słowem, gdy rzeczywisty fakt przejdzie jako zakrzepły stereotyp do mitologu społecznej, w której będzie trwał przez historię spychany w zapomnienie lub aktualizowany jako potężna siła motoryczna zbiorowych nastrojów i emocji:

Aż wszystko będzie legendą I wtedy po wielu latach Na nowym Campo di Flor!

Bunt wznieci słowo poety.

To poezji przypisana jest rola „arki przymierza między dawnymi a młodszymi laty3. Słowo poety będzie w przyszłości ową legendę, tkwiące w niej idee przywracało pamięci zbiorowej, będzie ją aktualizowało i nasycało nowymi emocjami, czyniąc z niej duchową siłę motoryczną działań zbiorowości, w której poeta zacznie znów odgrywać rolę, jakiej pozbawiła go — wbrew tradycji romantycznej 2— współczesność.

Jest to jednak rola, której pełnienie przenosi się w daleką, bliżej nieokreśloną przyszłość („po wielu latach", „aż wszystko będzie legendą"). Choć już w kilka lat później czytać będziemy strofy takie, jak ta z Do Tadeusza Różewicza, poety (1948):

On trwa. I potężny Jest jego szept, wspierający ludzi.

Szczęśliwy naród, który ma poetę I w trudach swoich nie kroczy w milczeniu

lub Który skrzywdziłeś..., (1950):

Nie bądź bezpieczny. Poeta pamięta.

Możesz go zabić. Narodzi się nowy.

Spisane będą czyny i rozmowy.2

Na razie w Campo di Fiori poeta chce pełnić rolę nie tyle animatora emocji, zachowań i działań zbiorowości, czy kronikarza — świadka historii, ale przede wszystkim jej interpretatora i komentatora, moralisty i historiozofa (może owego mistrza, którego szukał bohater powojennych wierszy Różewicza). Wiersz bowiem uczy przede wszystkim myślenia o historii — i to z odwagą kwestionowania uczuć przeżywanych przez ogół. Emocjom i stereotypom przeżyć zbiorowości jako reakcjom na współczesne wydarzenia przeciwstawia swoje chłodne spojrzenie na nie z perspektywy historycznej, precyzję intelektualnej diagnozy, co zresztą po ukazaniu się Ocalenia stanowiło podstawę zarzutów wynikających z tych nie podzielanych przez autora emocji zbiorowych. Jeszcze bowiem w 1939 roku Miłosz pisał: „Najgroźniejsza zawierucha nie powstrzyma drzew od wydawania owoców [...] — chociażby wycięto wiele drzew [...] Więc krzyk zbyteczny. Cenić natomiast warto mądre muzy, spokojnie, poważnie dyktujące do ucha swoim wybranym, tak, jak zawsze — czy jest to dzień pokoju, czy jest to dzień wojny”. 2)

Wiersz przemawia do odbiorcy językiem medytacji poetyckiej, paralelą i skojarzeniem historycznym (nb. w latach wojny i po 1945 r. „Historia" była jednym ze słów — kluczy ówczesnej eseistyki, od Kabały historii Zofii Starowieyskiej-Morstinowej do wypowiedzi Kotta czy Jastruna w „Kuźnicy”), zamiast budzenia emocji proponuje chłodny na mysł. Odbiorca zaprojektowany w Campo di Fiori to nikt z owej „gawie dzi”, lecz ktoś, do kogo przemówi dyskretna perswazja intelektualna tef poetyckiego eseju historiozoficznego o zbrodniach historii i szukaniu oc lenia przed nimi w świecie precyzyjnych dociekań intelektualnych', ese będącego także próbą odpowiedzi na pytanie, jaką rolę w czasach „ wieruchy” może pełnić poeta w akcie społecznej komunikacji, czym także w szczególny sposób poezja.

1

Aleksander Fiut, Debiut Miłosza — po latach. „Życie Literackie1’ 1982 nr 4L

2

Czesław Miłosz, Dystans spojrzenia, „Zaczyn” 1939 nr 26. Cyt za: Star Bereś, Poezja w dzień końca świata (I). „Miesięcznik Literacki” 1982 nr 2.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
dualną i osobistą interpretacją, ukazującą jeszcze jeden niem tąd aspekt zdarzeń, wzbogacający
MGT94 Oto jeszcze jeden przykład zasadniczej różnicy między wizualną rzeczywistością i filmem. Wraż
img231 A. Jaszczyk. B. Kochaniak. ..Czarodziejskipłek", rzy/i metafora t bajka... Został jednak
karta pracy Dwa ślimaki jadły jabłko. Przyszedł do nich jeszcze jeden ślimak. Ile ślimaków je teraz
Kult Masowa Cz Miłosz 59 Marshall McLuhan Jeszcze jeden aspekt prasy zasługuje na uwagę. Treść gazet
new 80 (2) 164 7. Zasady obliczeń wytrzymałościowych śrub Praca w podwyższonych temperaturach ma jes
Elektronika Dla Wszystkich 2012 Wyświetlacz wektorowy CRTczyli jeszcze jeden niecodzienny zegarEksp
442 ZBIGNIEW GOLINSKI Dodać należy jeszcze jeden przykład, zbliżony w swej funkcji do poprzedniego.

więcej podobnych podstron