ROZMOWY Z D1ABŁBM
Kościół, by Księgę Enocha wkładać między objawione Pisma, ale skoro - nie mówię defekt, ale zagadka jakaś w objawionym Piśmie się kryje, godzi się może nieob-jawionym się posłużyć, by rzeczy lepiej dociec. Jakoż powiada Księga Enocha, że zwiedzeni pięknością cór ziemi i pchani nieprzepartym ku nim pożądaniem zstąpili z nieba aniołowie na górę Armon w liczbie dwóch setek i jęli się łączyć cielesną miłością z mieszkankami ziemi; a Samyasabył ich wodzem i razem z wszystkimi przysięgę złożył, że nigdy nie wyrzekną się tego, có postanowili,
1 tak, wedle Księgi Enocha, ogień płci sprawił upadek aniołów. Tak to z żądzy połączeń cielesnych zrodziło się państwo demonów, które od wieków czyha na zatracenie człowieka, a i tak bezwstydnie chytroś-cią swoją służy temu, by wypełniły się niepojęte wyroki Stworzyciela. Tak to zło pierworodne wszechświata, owa zasada szatańska, która nie przestanie zwodzić śmiertelnych aż do dnia Sądu Ostatecznego, z tej jednej sprawy się wzięła, z tej dwoistości płci rodzajowi ludzkiemu od początku danej (a nie po grzechu dopiero, jak gnostycy nauczali, Orygenes, Eriu-gena i Jakub Boehme). Nic też dziwnego, że przez to właśnie grzeszne miejsce najczęściej diabelska pokusa dostęp znajduje, jako że tam, gdzie żądza największa, tam i słabość największa. 1 nie przeczy temu wywód świętego Augustyna, który w rozdziale dwudziestym księgi 9 pokazuje, jak to samo imię „demon” od wiedzy się wywodzi, z czego okazać się ma, iż pycha wiedzy nade wszystko szatańską naturę wypełnia. Nie masz tu sprzeczności, powiadamy, albowiem wie to każdy, ii libido sciendi i libido sentiendi zawsze sparzone chodzą. A co z nich pierwsze było, dalej nie pytajmy, skoro wiemy, że we wszystkim pierwszy był Ten, który jest.
O sztuczkach i podstępach, którymi posługuje się demon, aby usidlić dusze, napisano już, od Tertulia-na poczynając, biblioteki całe i mnóstwo dzieł, rzadko w tych czasach upadku wznawianych, opisywano wybiegi mające śmiertelników płci obojga pod jarzmo największego wroga rodzaju ludzkiego poddać. Jako rzecz pewną stwierdziły opętania diabelskie synody niektóre oraz taka liczba Ojców Kościoła, iż wątpić w tej sprawie co do prawowiernej nauki kościelnej zgoła jest niepodobieństwem. A studiując wypadki opętania, których tyle po wszystkich wiekach się znachodzi, nietrudno zauważyć, że bodaj nie ma takich, gdzie by właśnie na tchnieniu owego żaru, co płeć niewieścią i męską ku sobie zbliża, nie wciskały się najczęściej w dusze iskry piekielnego ognia.
W czasie, kiedy dopuścił Bóg, aby skutkiem grzechów ludzkich wkradło się rozprężenie i nieład między wiernych Kościoła, kiedy wielu na zgubę swoją uległo zwodniczym podszeptom już to luterskiej, już to kalwińskiej schizmy, kiedy i bezbożnicy po wszystkich krajach i księstwach głowę podnieśli, w tych to czasach niemałą zyskał władzę szatan nad duszami. A nie do wszystkich jednakowo się zabierał, ale do jednych tymi, do innych tamtymi drzwiami się wciskał, szukał, gdzie najsłabsze miejsca i gdzie najtrudniej pokusę przyjdzie zwalczać, a tak na tysiąc sposobów i sztuczek chytrość swoją przejawiał. Jakoż bez liku namnożyło się takich, co po jego pomoc się uciekając, a to magiczne sztuki,
89