w Stanach Zjednoczonych przyjmuje się,
v *WV\ntckurz postawiony przed pylą-. biedny bl .ui poruszyhimy• Teraz tylko ,0" Sr,ftW* ric zrozumieć, o co czytelników
-'V'1 . . .. Htarac | oczekiwaniem, np. w tym
które krzyżówki.
olwalilo autora X, wiem, ze ceniła plama Y greka itp. Xiedy
Pytania
, . Konkursach ” U6ta ma do meg
zamulają” informator 1 naturalnie wolno mu *>«
często zajmują czas pracownikom. Zdarza się, J ^ '^a ' o je&°. °S’ nie znam, albo to mnie bardzo
rze dają wciągnąć się w grę i porzucając sensown < IV'' ńe ' lC) Ł u W
zaczynają grzebać w piśmiennictwie, aby odpowiedzi " t cei»<S aUtot<1 5n;a {\\m instruktażowy d\a bi-
iViviie p^~
tycznie nie próbując
^biorca. W pierwszym przypadku do tmnw_ dwunastolatek. Zostaje on bez dalszej rozmowy odesłany do placówki młodzieżowej. Okazuje się, że jest to zaawansowany znawca komputerów, który przyszedł z bardzo jasno sprecyzowanymi potrzebami, które może zaspokoić tylko ta biblioteka, W drugim przypadku naukowiec pojawia się po raz pierwszy iv placówce. Chce szybko uzyskać potrzebną mu książkę. Bibliotekarz jednak uważa, że jest to okazja do długiej dywagacji o własnej placówce, systemach, które oferuje odbiorcy. Potencjalny użytkownik ucieka z biblioteki.
‘ , . i ; * •
określona inłormacja ulec pytającemu, co biblioteki i jej pracow
kierować zainteresowanych do samodzielnej lektur^l^f*’
Należy pamiętać, że są pytania rzeczowe np. skierowane * pracowników instytucji, której podlega biblioteka i na nie tjS* koniecznie odpowiedzieć. Profesor piszący referat ma pr^ zapiać bibliotekę swojej uczelni np. o potrzebne mu do referatu aktualne dane statystyczne itp.
Istotnym rodzajem pytań czytelniczych, być może najczęstszych, ale i stwarzających najwięcej problemów jest kwestia „Co czytać?” Wykształcony bibliotekarz jest fachowo przygotowany do odpowiedzi na pytania o bibliotekę i jak poruszać się po świecie książki, bibliografiach itp. Może jednak stanąć bezradny przed pytaniem aksjologicznym, co jest dobre, wartościowe, cenne. Jak zróżnicowane są gusty i postawy obywateli nowoczesnego państwa, tak mogą być różne oceny lektur nie tylko wśród odbiorców, ale i wśród profesjonalistów księgoznawców. (Nawiasem mówiąc moje obserwa-cje jakości własnego czytelnictwa personelu bibliotecznego nie prowadzą do zbyt optymistycznych wniosków, często
przeważa w nich typowo relaksowa romansowa lektura kobieca).
Pozornie łatwiejszą rolę ma bibliotekarz w kraju totalitarnym. Jest on informowany przez władze, jaki światopogląd jost słuszny, jakie dzieła są dobre i godne polecenia. W takim ustroju
kim .l^WIZm bibliografii jest uznawany za błąd. Przede wszyst* km, lansowane 8ą 8pi8y zalecające, X
196