28 IRENA SŁAWIŃSKA
I jako roli, grupy, społeczności; reakcyj ludzkich; problemu duchów czy aniołów; I 6) ruchu scenicznego, układów, gestyki - psychologicznej, stylizowanej, choreogra-I ficznej (jak w scenie Balu u Senatora), tańca; 7) podania słowa (monologów, ty. I rad), ewentualnego wycięcia tekstu - możliwa wymienność słowa na gest; 8) moi-| liwości zamiany scen relacjonowanych na obrazy sceniczne.
Czy istotnie analiza dramaturgiczna powinna te wszystkie problemy ogarnąć? Może przynajmniej uświadomić ich istnienie i odpowiedzieć na te pytania w granicach wyznaczonych przez tekst.
Sygnalizowano już poprzednio (1967 r.)62 konieczność przedstawienia dziejów scenicznych dramatu: to one właśnie wprowadzają najistotniej w problematykę teatralną utworu poprzez poznanie różnych, nie tylko możliwych, ale już realizowanych rozwiązań w zakresie wszystkich elementów dzieła.
Szkice ten otwiera refleksja natury metodologicznej: dotyczy ona kilku teoiyj i propozycyj na nowo postawionych czy teraz dopiero wprowadzonych w obieg naukowy. Padła teza, że nie wszystkie spośród nich uwzględniają (na razie) specyfikę dramatu, nie wszystkie też kierują bezpośrednio ku analizie dramaturgicznej. Największe usługi w zakresie instrumentów badawczych oddaje — jak dotąd - aparat pojęciowy, stworzony przez tradycję strukturalistyczną i semiotyczną. Z instrumentów tych korzystają również eksponenci krytyki zorientowanej socjologicznie czy mitograficznie, przedstawiciele psychokrytyki, ogólniej: „nowej krytyki". Wspomniane na wstępie orientacje nie wyłączają się wzajemnie, przeciwnie - wolno stwierdzić wyraźną tendencję integracyjną; jej odbiciem jest właśnie termin zbiorczy nowa krytyka albo określnik strukturalistyczny dołączany do różnych metod. Terminologia semiotyczną wydaje się powszechnie zaakceptowana i obowiązująca: lektura oramatu zmierza przede wszystkim do zdekodowania znaków tam wpisanych. Mnożą się - jak wiadomo — praktyczne próby analizy semiotycznej dramatów i spektakli.
Czy i jakie szanse ma dziś teoria Ingardena w zastosowaniu do dramatu i teatru? Autorytet jej rośnie niewątpliwie, może „na fali” wyraźnego renesansu fenomenologii. Jak dotąd, nie powstała jednak praca, która by w zastosowaniu do konkretnych zjawisk wykazała przydatność Ingardenowskiej aparatury. Wzywa do tego Dietrich Steinbeck.
Czy możemy poprzestać na analizie dramaturgicznej tekstu? Czy wskazanie na teatralne potencjalności tekstu wystarcza? Z pewnością obowiązuje pełniejsze odczytanie, obejmuje także i inne obszary struktury i znaczenia. Obszary - powiedzmy od razu - apelujące o przywołanie ogólniejszych kontekstów semantycznych, historycznych, społecznych. Tu właśnie pomoc wspomnianych na
62 I. Sławińska, Struktura dzida teatralnego, (w:J Problemy teorii literatury, Wrocław 1967, ». 290-309.
początku metod antropologicznie, psychologicznie i socjologicznie zorientowanych może się okazać bardzo skuteczna. Wypadnie bowiem określić „pole semantyczne” dzieła i usytuować je w procesie historycznoliterackim i w kontekście współczesnym.
Zmierzając do interpretacji semantycznej badacz będzie musiał nieraz sięgnąć po kategorie tragizmu i komizmu, o ile w dany dramat kategorie te wpisano; po pojęcia toposów i mitów, ilekroć utwór tego wymaga; po aparat pojęciowy surrealistów, gdy przedmiotem oglądu będzie dramat surrealistyczny. Dopiero kategorie tego rzędu pozwolą dotrzeć do pełnej treści przekazu poetyckiego i wejrzeć głębiej wteleologię wprowadzonych „struktur i znaków”.
Ustalenie indywidualnej stylistyki utworu odbywa się przecież w kontekstach historycznych, literackich i ogólniej: kulturowych epoki. Egzegeza dramatu skieruje nas szczególnie ku życiu teatralnemu i jego wielorakim konwencjom w zakresie modelu bohatera, języka, konfliktów i ich rozwiązań.
Pominięto tu rozległy kompleks zagadnień dotyczących procesu i kryteriów wartościowania. Odczytanie dramatu i tej problematyki nie może zaniedbać, nawet przy okazji wcześniejszych stadiów lektury dramatu, gdy w toku zabiegów analitycznych i interpretacyjnych padną pytania o funkcjonalność, celowość, skuteczność elementów, o ich koherentność i sferę sensów.
Referat zatrzymał się jednak na pierwszej - analitycznej - lekturze dramatu, na analizie dramaturgicznej, wskazując tylko ogólnie na inne możliwości lectu-r e s w planie horyzontalnym i wertykalnym.
Pierwodruk: Problemy metodologiczne współczesnego literaturoznawstwa, red. H. Markiewicz i J. Sławiński, Kraków 1976, s. 213-235.