249 Am no Lewie**-K*mt+skm
9. PbUanui 1475
4. TurrtcroiMta, war 0 (1475/1476)
5. Auguftlnm (1476/1477).
Almanach, druk ulotny, mógł się drukować w czasie tłoczenia wariantu A, zresztą drukarz w czasie swego kilkuletniego pobytu w Krakowie niewątpliwie co roku drukował kalendarze, z których zachował się tylko ten jeden. I to w unikacie.
4
Nm pytanie, kiedy ukazała się drukiem pierwsza książka w języku polskim. innymi słowy; „czemu przez całe 50 lat od daty wynalazku druku nie mieliśmy prócz jednej modlitwy wcielonej w tekst łaciński74 żadnej polskiej książki" — Karol Estreicher odpowiedział: „...wydaje się to niepodobnym do wiaty, wole zatem przypuszczać, iż były druki polskie, ale te zaginęły" 7*. Na dowód przytoczył teksty modlitw polskich w Agendzie z 1505 r.t pieśń Bogu rodzicr w Statucie Laskiego z 1506 r. jakiś druk z 1508 r., który miał ongiś świdziński. i inno. Siady tych druków sa — zdaniem Estreichera —
..nieomylną wskazówką, żc od r. 1505 mieliśmy nieprzerwany szereg druków polskich, / • mo- lsrr.y mieć próby podobnych druków polskich i w XV wieku. Były to... pisemka codziennego użytku, które zniszczył tłum czytających, nie znających wartości dziełu .. zresztą były to broszury małe rozmiarem, więc poprze-padaiy. Ocalały księgi łacińskie, bo tych nie czytał tłum. ale uczeni, zakonnicy, prawnicy, którzy, pracując umysłowo, umieli szanować pracę umysłu, więc chowali księgi po zbiorach...19 Jakie sto druków polskich na całe sto lat od wynalezienia drukarstwa to trochę za mało w porównaniu z liczbą wyszłych druków łacińskich. Było atoli inaczej, bo są ślady druków z połowy XVI stulecia, o jakich dzisiaj
ani się domyślamy, tak je zatraciły wieki. Jeśli zatem wytępiono druki z XVI wieku,
tym łatwiej przypuścić, że zaginęły i dawniejsze77.
Kiedy i która książką ukazała się drukiem jako pierwsza w języku polskim, zastanawiano się od stu pięćdziesięciu lat. W 1814 r. Bentkowski 70 za „najdawniejsze i całkowite dzieło polskie drukowane" przyjął Zielnik Stefana Falimirza tłoczony w 1534 r. u Floriana Unglera. W następnym roku Bandtkie70, później I.elowcl84ł, a początkowo także Wiszniewski91 uznali za pierwszy druk w języku polskim: Żywot Pana Jezu Kry sta św. Bonawentury w tłumaczeniu Baltazara Opecia, drukowany u Hieronima Wietora w 1522 r. W dziesięć lat później Wiszniewski ** zmienił zdanie pisząc:
..iw. Bonawentura przez Baltazara Opecia n« język polski ^ ‘
pozmorca Salomona z Marchołtem.
Okazało się wkrótce, ta Rozmowy Salomona z Marchołtem i Księgi Salomonowi to dwa odrębne druki, pierwszy pochodzący z 1521 r., drugi — z 1522•*. Natomiast Algorithmui, to Jest nauka liczby, Tomasza Kłosa, wydana w 1538 r., jest najdawniejsza książka w Języku polskim, ale tylko w zakresie arytmetyki.
Za pierwszą książkę drukowaną w języku polskim uchodził pod koniec XIX wieku tzw. Marchołt (tytuł skrócony; zob. przypis 84), i utrzymał owo pierwszeństwo do drugiego dzieciątka XX wieku. Zachowany w ułomkach, doczekał się znakomitej monografii, opartej na analizie porównawczo-typograficznej, pióra L Bcrnackiego14 Niebawem tenże autor zdetronizował swego Marchołta, wprowadzając tym razem do literatury Raj duszny w tłumaczeniu Biernata z Lublina, wydany z końcem 1513 r. w drukarni Floriana Unglera, jako pierwszą książkę polską i poświęcając mu równie imponującą monografię *ł.
Druga z kolei opinia Bernackiego zyskała w nauce powszechną aprobatę i utrzymała się z górą lat trzydzieści.
W ostatnich czasach badania zmarłego w 1952 r. prof. Jana JanowaM wysunęły na czoło zapomnianą i do dziś nie odszukaną książeczkę pt. Historia umęczenia Pana naszego Jezusa Chrystusa na pienie polskie wydana. Książeczkę tę posiadał i opisał Juszyński97, a za nim Estreicher, dodając w uwadze:
Druk tego dzieła uskutecznił Hochfeder lub Haller, w każdym razie przed r 1516. bo na późniejszych drukach rycin jednorożca i lwa z herbami Polski i Litwy, a u spodu Krakowa, o ile mnie wiadomo, nikt nie używał. Byłaby to najstarsza książka polska".
Na opisy tego druku nikt nie zwrócił uwagi. Pominęli je Bandtkie, Lelewel, późniejsi bibliografowie i historycy literatury, a nawet K. Piekarski nie wspomniał o Historii w swych pracach o sygnetach i zasobach pism Kaspra Hochfedera **.
Porównując znany z Juszyńskiego opis sygnetu drukarskiego odbitego na Historii z sygnetami pierwszych drukarzy oraz wykorzystując uwagi Lelewela M, Janów wysunął przypuszczenie, że jest to znak tłoczni Kaspra Hochfędera, używany w latach 1503—1505. Historia mogła się ukazać ok. 1505 r. w Krakowie.
W wyniku tych badań czołowe miejsce pierwszej, znanej, lecz dotąd nie odszukanej książki polskiej miałaby zająć Historia o bożym umęczeniu, drukowana u Kaspra Hochfedcra01.
Wracając do przytoczonych co dopiero pytań Karola Estreichera, nie można zgodzić się z sądem J. Muszkowskiego, który, polemizując z opinią autora Bibliografii polskiej na temat początków druku polskiego, pisze:
Trudno Jest obecnie po upływie osiemdziesięciu kilku lat, w których przebiegu nie znaleziono najdrobniejszego nawet skrawka ludowych druków pot-sklch z XV wieku, podzielać ten optymizm znakomitego bibliografa".