CHstnplma cięgli Spiritueli poświęca dwa ro/dn.., „traceniu czasu" « obowiązkowi „baczenia SS liczenia się z nim" 91 Wychodząc od tradycyjny” ro! zwaiaii ną temat próżniactwa i pósługuiic^||i|§l mctwem kupieckim (stracony czas jest dla nieso ewangelicznym utraconym talentem ”, czas to już pieniądz) tworzy całą Koncepcją życia duchowego opartą na przemyślanym rozkładzie czasu Próżniak, który traci czas, nie liczy i nie mierzy go, jest podobny zwierzęciu, nie zasługuje, by uważać go za człowieka: egli si pone in tale siato che i piu nile che quel-lo della bestie. Tak rodzi się humanizm, u którego podstaw leży ściśle wyliczony czas.
Człowiek nowych Czasów to istotnie humanista, przede wszystkim włoski, z pierwszego pokolenia humanistów około roku 1400. Sam będąc kupcem, lub blisko związany z kręgami handlowymi, własne życie organizuje na wzór prowadzonych interesów, narzuca sobie rozkład czasu, co jest znacznym przejawem laicyzacji zakonnych rozkładów czasu. W końcowej części rękopisu Elucidarium, poprawionego na początku XV wieku, Yves Leffevre odnalazł jeden z takich- rozkładów czasu, charakterystycznych dla postępowania i mentalności mieszczanina humanisty i dobrego chrześcijanina. 53 Na pracę poświęca on tylko przedpołudnie — „i to wszystko winno być wykonane przed południem". Mieszczanin — człowiek Interesu, w odróżnieniu nH pochodzącego z ludu idbatOr tor, pracuję tylko pół dnia Pn posiłku" następuję _czas odpoczynku- („odpoczywać godzinę” — a więc nowa godzina), rozrywek, wizyt, wolny czas i światowe życie ludzi zamożnych.
Tak wiec pierwsza cnota humanisty jest wyczucie .czasu i dobry użytek, jaki z niego czym. I tak na przv-
*' S* to rozdziały XIX (■ 137—133), XX <* 131 iU, „ , .
G Bottart, 1838. '• <* m»-137) w wydarnu
_I Tam»> I ___■---