48 Poetyka dzieła otwartego
w kompletnej serii przedmiotów składających się wraz z nim na daną całość, której on jest jednym z elementów. W miejsce tradycyjnego dualizmu istoty i zjawiska tworzy się opozycja skończoności i nieskończoności, przy czym nieskończoność sytuuje się w samym centrum skończoności. Ten rodzaj „otwarcia” leży u podstawy każdego aktu percepcyjnego i charakteryzuje każdy moment naszego doświadczenia poznawczego. Wszystkie zjawiska zdają się być „zamieszkane” przez pewnego rodzaju potencję, „możność rozwinięcia się w szereg zjawisk realnych czy możliwych”. Zagadnienie stosunku zjawiska do jego fundamentu ontologicznego staje się — w perspektywie otwartego charakteru percepcji — problemem stosunku zjawiska do wielości percepcji, które mogą powstać1.
Merleau-Ponty, idzie jeszcze dalej w tym kierunku: „W jaki sposób jakaś rzecz może nam się kiedykolwiek w pełni ukazać, skoro nigdy nie osiągamy syntezy jej elementów?... W jaki sposób mogę poznać świat jako indywiduum istniejące w akcie, skoro wszystkie perspektywy, z jakich nań patrzę, nie są w stanie go wyczerpać i skoro horyzonty pozostają zawsze otwarte?... Wiara w rzecz i w świat jest tylko domniemaniem pełnej syntezy, chociaż przecież już sama natura perspektyw, które trzeba by ze sobą połączyć, to zespolenie uniemożliwia, gdyż każda z tych perspektyw poprzez swój horyzont odsyła do nowych perspektyw... Sprzeczność między realnością świata a jego niewyczerpalnością to sprzeczność między wszechobecnością świadomości a jej zaangażowaniem się w danym odcinku teraźniejszości... Wieloznaczność ta nie jest niedoskonałością świadomości czy egzystencji, ona jest jej definicją... Świadomość, która uchodzi za ośrodek jasności, jest, przeciwnie, ośrodkiem niejednoznaczności”2.
Oto problemy, które fenomenologia odkrywa u samych podstaw naszej sytuacji jako ludzi żyjących w świecie. Proponuje ona nie tylko filozofom i psychologom, ale także artystom pewne stwierdzenia, kóre mogą inspirować ich działalność twórczą: „Istotne dla rzeczy i świata jest zatem to, ażeby ukazywały się jako otwarte..., aby wciąż obiecywały nam, że zobaczymy jeszcze coś innego”3.
Mamy pełne prawo przypuszczać, że ucieczka od tego, co pewne, trwałe i konieczne, jak również dążenie do wieloznaczności i nieokreśloności odzwierciedlają pewien aspekt kryzysu naszych czasów; albo że wspomniane poetyki, zgodnie ze współczesną nauką, wyrażają realne możliwości człowieka, który pragnie ciągłej odnowy własnych wzorców życiowych i własnych sposobów zdobywania wiedzy, człowieka twórczo zaangażowanego w rozwijanie własnych zdolności i poszerzanie własnych horyzontów. Nie zastanawiając się nad tą ma-nichejską, tanią antytezą, ograniczmy się w tym miejscu do wskazania pewnych zgodności czy współbrzmień, pewnej korespondencji między problemami pochodzącymi z rozmaitych dziedzin kultury współczesnej przez uwypuklenie tych elementów, które są wspólne nowemu widzeniu świata.
Chodzi tu o zbieżność problemów i postulatów, którą formy sztuki odzwierciedlają poprzez to, co możemy określić jako analogie struktury. Przy czym rzecz polega nie na tym, aby ustalać jakieś ścisłe paralele4. Zdarza się, że zjawiska
4 — Daielo otwarte
J.P. Sarcre: L’£tre et le Neant, Paris 1943, rozdz. I. Sartre zwraca równocześnie uwagę na odpowiedniość tej sytuacji percepcyjnej, która jest źródłem wszelkiego naszego poznania, do stosunku poznawczo-interpre-tacyjnego wobec dzieł sztuki: „Geniusz Prousta, nawet jeśli go zredukujemy do stworzonych przez niego dzieł, równa się nieskończoności punktów widzenia, z których możemy te dzieła rozpatrywać i które pozwalają nam mówić o ich «niewyczerpalności>>” (s. 14).
M. Merleau-Ponty: Phenomenologie de la perception, Paris 1945, s. 381-383.
Ibidem^ s. 384.
Przeprowadzanie naiwnych analogii jest niewątpliwie rzeczą ryzykow^ ną, ale równie nieusprawiedliwiona jest fobia wobec analogii w ogóle,