tai ko w iię wyleczenie uzyskiwano po 3—6 tygodniach w zależności od stanu ogólnego chorych, głębokości i rozległości
odleżyn.*
Z powyższego wynika, że przy trudnych do leczenia schorzeniach propolis jest skutecznym lekiem, a zwłaszcza tam, gdzie zawodzą sulfonamidy i antybiotyki kit pszczeli daje wyniki fantastyczne. Propolis ma również zastosowanie w stomatologii. Obserwowano gojenie się wnętrza zęba, czyli miazgi. Nastąpiła znakomita reaktywizacja tkanek!
Przy trudnych do leczenia zapaleniach uszu, zapaleniach gardła na tle bakteryjnym — zwłaszcza gronkowca złocistego — przy ropniach i przetokach, propolis jest właściwym środkiem terapeutycznym.
Uzyskano również dobre wyniki z geriatrii! Po miesięcznej kuracji ekstraktem kitu pszczelego wzrastała u osiemdziesięciolatków zdolność zapamiętywania. Testy te przeprowadzono w sanatorium w Bystrej Śląskiej. Wstępne wyniki rokują dobre perspektywy na przyszłość w tej dziedzinie nauki i na pewno nie są przypadkowe.
Wiadomo, że propolis to znakomity lek, lecz do tej pory właściwie nie wiadomo, co Jest powodem jego tak wszechstronnego działania. Dopracowano się wstępnej sugestii: kit pszczeli ponoć pobudza w komórkach syntezę kwasów nukleinowych i syntezę różnego rodzaju protein. Przy pomocy mikroskopu elektronowego „dopatrzono'' się, że mechanizm korzystnego działania propolisu polega prawdopodobnie na fizjologicznym pobudzeniu procesu białek w narządach. Lecz czym jest właściwie ten — u nas w Polsce — ostatnio tak propagowany kit pszczeli?
Otóż pszczoły są producentami tego specyfiku. Sporządzają one go z soków roślinnych, z kleistych substancji drzew liściastych lub iglastych, dodają pyłki kwiatowe i własną „ślinę" w celu przeróbki na wspaniały lek bakteriobójczy.
Pszczołom potrzebny Jest kit do uszczelniania „gniazda . Jest również czynnikiem zabezpieczającym ich przed chorobami. Pomaga także przy utrzymywaniu stanu sanitarnego ula: wszelkich większych intruzów „balsamuje” się kitem szczelnie, by nie dopuścić do iniekcji domostwa wskutek rozkładu nieproszonego gościa.
Jedna pszczela rodzina nie wytwarza więcej niż 300 g kitu w sezonie. Dlatego też cena jego jest dość wysoka.