urodziny stanleya001

urodziny stanleya001



36 SŁAWOMIR MROZEK

CHŁOP II A kura?

CHŁOP I Kura jak kura. Jajko zniosła.

CHŁOP III Z Indykiem?

CHŁOP I A co by nie z indykiem? Przecie mówię, żem mu przetłumaczył. CHŁOP III E, powiadacie.

CHŁOP I A co bym miał nie powiadać? Cała bieda tylko w tym, że nie iest- , ci ono okrągłe, (wyjmuje zza posuchy biały stożek i kładzie na siole) '• CHŁOP II (oglądając) W samej rzeczy, spiczaste jakieś...

CHŁOP III A wyjdzie z niego co?

CHŁOP I A co by nie miało wyjść? Wyjdzie.

CHŁOP II A co?

CHŁOP I A kto to może wiedzieć. Poczekać trza.

CHŁOP III No, to poczekamy.

CHŁOP II Ano, poczekamy.

CHŁOP I No. to czekajmy...

(podnoszę dzbany)

POETA Wszystko gotowe?...

(Poeta, Rudolf, K-.iażę i Pustelnik jut zajęli miejsca, jak na koncercie) POETA Kapitanie! Prosimy!

Rozlegają się okropne, fałszywe dsuńęki wydobywane ze skrzypiec przez uszczęSliwioucgo Kapitana, przy których zapada

Kurtyna

Ładnie to wymyślił Ezop: mucha, siedząc na osi kola u wozu, rzekła: jaki kurz ja podnoszą!

Francis BACON

Harold Pinter

URODZINY STANLEY A

SZTUKA W J AKTACH Przełożył Adam Tam

O SODY:

PETER, mężczyzna przeszło GO-Oeinl MEC. kobiet przeszło 60-leenia STANLEY, mężczyzna pod 40-kę LULU, dziewczyna dwudziestokilkuletnia goldberg. mężczyzna przeszło so-lctm McCANN. mężczyzna 30-lotni

AKT I — Letni poranek

AKT II — Tegoż dnia, wieczorem

AKT 1U — Nazajutrz rano

Pokój mieszkalny w domu położonym to miejscowości nadmorskiej. Na lewo drzwi do hallu. W głębi na lewo — tylne wejście od ulicy oraz małe okno. W głębi to środkuokienko do kuchni. W głębi na prawo — drzwi do kuchni. Na prawo drzwi prowadzące no schody i do pokojów sypialnych na piętrze. W środku stół l krzesła. Za stołem i po lewej — krzesła zwyczajne. po prawej fotel. Za drzwiami po prawej mały kredens. Przed drzwiami po prawej mały kominek. W kominku stołek i skrzynka ze szczotkami do butów.    i

AKT I

Z hallu wchodzi Peter z gazetą w ręku i siada przy siole. Zaczyna czytać. Głos Meg dochodzi przez okienko od kuchni.

MEG Peter, to ty? (pauza) Peter, to ty? (pauza) Peter?

PETER Co?

MEG To ty?

PETER Tak, to ja.

MEG Co? (wygląda przez okienko) Wróciłeś?

PETER Tak.

MEG Dobrze. Płatki owsiane gotowe, (znika i znów wygląda przez okienko) Masz tu płatki owsiane. (Peter wstaje, podchodzi do okienka, odbiera talerz, siada przy stole, składa ł ustawia przed sobą gazetę t zaczyna Jeść. Meg wchodzi przez drzwi na prawo) Smakuje ci?

PETER Bardzo.

MEG Wiedziałam, że będzie cL smakowało, (siada przy stole) Masz gazetę? PETER Tak.

MEG Dobra?

PETER Niezła.

MEG Co pisze?


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
36 Przemysł Polski Zesz. II Na eksploatowanych po dnigiej wojnie światowej terenach produkcja P
skanowanie0005 220 SŁAWOMIR MROZEK DROGI PAN KOLEGA To jest... tak. Trochę. PAN KOLEGA Trochę! Pan s
81042 image1012 7,62 cm Pak 36(r) auf Fgst PzKpfw II Sd Kfz 132 „Marder“ II z 5. Dywizjonu Przeciwpa

więcej podobnych podstron