woloszynE

woloszynE



O posługiwaniu się książkami J.A.Komcński 349

słuchajcie pouczających stów, iżby nie przeminęły z wiatrem. Do was bowiem przemawiać pragnę, nie do tych ścian; gdyż zamierzam mówić rzeczy wam mające przynieść pożytek. Gdy po upływie całego już miesiąca spędzonego z wami, kochani moi, przeglądam całokształt i kolejność waszych zajęć, wydaje mi się, że wykryłem trzy' najistotniejsze przyczyny opóźnienia w postępach.

Pierwszą przyczyną jest to, że niedostatecznie jesteście zaopatrzeni w odpowiednie książki, źródła wiedzy.

Dalej, że choć przeważnie nie brak dobrych skarbców wiadomości, ale istnieją one na darmo; tak są w bibliotece szkolnej pozamykane, że mało osób ma do nich dostęp i o skarbach tych wie. nic mówiąc już o korzystaniu z nich.

Wreszcie i to, że - jak widzę - brak metody, którą by zarówno nauczający, jak u-czniowic potrafili uwolnić się od mozołów i, złożywszy większą część trudu i ciężaru na barki tych niemych nauczy cieli, wzbogacić się zasobami z przeróżnych dziedzin wiedzy.

Tych więc niedostatków, poniewnż je stwierdziłem i ufam, że można im zaradzić, przemilczeć nie mogę. Nie sądźcie jednak, że tylko was jednych dotyczy ten zarzut; powszechna to dziś wada szkół, że zaprzątają umysły czczymi fraszkami, a dobrych autorów albo całkiem nie dopuszczają, albo zaledwie jednego czy drugiego, a i z tym tak się obchodzą, że i on sam cierpi męczarnie i umysły słuchaczy. Za czym25 trzeba zastanowić się nad jakimś środkiem zaradczym. Skoro zaś mam to rozważać, proszę was, miejcie na te pół godzinki otwarte uszy i napiętą uwagę.

Chcę wykazać, że;

I.    Dążący do wykształcenia książki cenić ma nad złoto i drogie kamienie.

II.    Dniem i nocą mieć je w ręku.

III.    Jak z kwiatków zbierać z nich pyłek szlachetnej wiedzy i przenosić go do ula własnego wykształcenia.

IV.    Dobrze wiedzieć, jak umiejętnie wykorzy stać te zewsząd nagromadzone skarby mądrości.

A gdy to wam wykażę, poradzę, byście w imię boże ochoczo zabrali się do lektury' autorów. Nie obawiajcie się wielomówstwa: nic mam zamiaru mówić wszystkiego, co o tych rzeczach powiedzieć można, byłem na wstępie rozpłomienił w was miłość do książek, a szczegóły pozostawię samej praktyce.

I. Rzekłem, że kto się o mądrość ubiega, ten księgi miłować winien nad srebro i złoto. I słusznie. Księgi tylko doprowadzić go mogą do celu jego pragnień, nic zaś srebro i złoto: cóż więc ma wyżej cenić? To jasne, że zgłodniały woli chleb niż złoto; ślepy maść na oczy' niż srebro; śmiertelnie chory lekarstwo niż klejnoty. Na nic byłaby rola, gdyby zabrakło ziarna; na nic pszczoły, gdyby nie byio sadów ani ląk, gdzie by zbierały miód; na nic mrówki, gdyby nie istniały pola, z których znosiłyby sobie pożywienie. Tym bardziej na próżno byłyby oczy, gdyby nie było na co patrzeć, na nic nozdrza, gdyby nie było woni, na nic uszy, gdyby nie było dźwięków itd. Na nic zatem także i rozum, gdyby nic istniał pokarm mądrości, którego dostarczają dobre książki, pełne zacnych przestróg, przykładów', obyczajów', praw i pobożności. One to na kształt najwierniejszych przyjaciół chętnie z nami rozmawiają a mówiąc nam, o czymkolwiek chce-

25. Tak w oryginale; współczesny słownik poprawnościowy opatruje ten termin kwalifikatorem niepoprawne - przyp. red.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
woloszynG O posługiwaniu się książkami    J. A.Komeński    351 dź
012 NEUFERT wskazówki do książki WSKAZÓWKI DO POSŁUGIWANIA SIĘ KSIĄŻKĄ Uktad książki w odniesieniu d
proste zdania; posługuje się ze zrozumieniem określeniami: wyraz, głoska, litera, sylaba, zdanie; Sł
woli uczyć się z książki niż słuchać wykładu, zapraszam do lektury jednej z wymienionych wyżej książ
skanuj0019 (95) 122 Część I. Kierownicze funkcje nauczyciela posługiwała się wcale wypowiedziami sta

więcej podobnych podstron