— 323 —
322
wność, a niewielka umysłowa praca przeciąża je i wyczerpuje. Dowodem tego jest dla mnie ta okoliczność, że pląsawica zmniejsza się i wracają siły naturalne, skoro tylko da się takim dzieciom dobre pożywienie, i zahartuje się je nieco wodą.
Lekarstwa nie pomogą na pląsawicę wiele, a gdy się znowu chore dziecko zostawi bez pielęgnacji w tej myśli, że choroba sama ze siebie przejdzie, że z czasenj. będzie lepiej, wówczas dziecko cierpieć będzie miesiącami całymi bez potrzeby. Natomiast nierzadko zdarza się, że choroba ustaje bardzo prędko, gdy pacjent zmieni klimat, i wikt dostanie odpowiedniejszy. Jest to więc dla nas wskazówką, jak należy leczyć pląsawicę; mianowicie hartowaniem, zdrowym i posilnym wiktem, rozpuszczeniem i wydaleniem złych soków, które pozostały w organizmie jako następstwo choroby albo osłabienia. Złe te soki ustrój albo sam usunie i wyrzuci ze siebie, gdy odzyska siłę, albo trzeba mu do tego dopomódz.
Znałem chłopca liczącego 12 lat, który dotknięty był pląsawicą w tak wysokim stopniu, że ojciec własny nie był go w stanie poskromić. Rozgoryczony papa przyszedł do mnie, żaląc się na swego niesfornego syna. Poradziłem mu, aby chłopcu wychłostał dobrze grzbiet pokrzywami, to się wkrótce uspokoi. Ojciec posłuchał, uciął porządny pęk p o krzyw, i wychłostał niemi dobrze plecy i piersi synalka. Po tej operacji dostał chłopak wysypki, jeszcze silniejszej, aniżeli w szkarlatynie, która gdy się zgoiła, zniknęła natychmiast pląsawica.
Cierpiącym na pląsawicę, kazałem także zakładać koszulę zmaczaną we wodzie słonej, poczem zawinąć ich dobrze w koc wełniany. Gdy się ciało dobrze rozgrzało, wystąpiło na niem zaczerwienienie, jak przy szkarłaty- ■ nie. Koszulę ubierał chory trzy lub cztery razy w ty- ■ godniu. Gdy wysypka została wyleczoną, ustąpiła także pląsawica. Jestto więc znowu dowodem, że wzburzenie i rozdrażnienie muszkułów pochodziło z chorowitych materyj będących w ustroju.
Zabiegi wodolecznicze powinny być w tych wypadkach proste i łagodne, aby nie drażnić organizmu już i tak łatwo drażliwego, i nie spowodować wybuchu.
Hartować ciało najlepiej chodzeniem boso, i chodzeniem po mokrych kamieniach. Gdy te zabiegi wzmocniły nieco ciało, wtedy może pacjent brodzić po wodzie. Chodzić boso powinny dzieci także jak najwięcej, i to w pokoju i na polu; po mokrych kamieniach mogą chodzić codziennie raz lub dwa razy przez piętnaście do dwudziestu minut. Brodzenie po wodzie może trwać dwie do czterech minut, przyczem woda sięgać powinna aż do połowy łydek. Dzieciom bardzo osłabionym trzeba robić codziennie raz lub dwa razy, rano i wieczór omywanie górnej ciała połowy wodą i octem. Jeżeli omywania te robiłeś przez kilka dni, wówczas potrafi dziecko znieść półkąpiołek króciutki, który podnieca i rozdrażnia bardzo mało. Z początku wystarczy, gdy dziecko z rana z łóżka wstawszy, zaraz weźmie półkąpiołek przez jedną lub dwie sekundy, poczem natychmiast wróci do łóżka, i przykryje się dobrze na godzinę.
Gdy i te zabiegi robił chory przez czas dłuższy, wtedy wskazanem jest: Jednego dnia półkąpiołek, drugiego dnia polanie całkowite; co znów robi się przez czas dłuższy. Jeden lub dwa dni w tygodniu' można spauzować, i nie robić żadnego zabiegu; w tygodniu robi się więc zabiegi przez dni pięć lub sześć, a w dnie wolne można chodzić po trawie lub mokrych kamieniach, ponieważ hartowanie nóg bardzo korzystnie działa na pląsawicę, wzmacniając całe ciało.
Jeżeli dziecko jest silne, dobrze rozwinięte, i wygląda, dobrze odżywione, wówczas z największą pewnością całe ciało jest nieco wiotkie, gąbczaste. Takim dzieciom trzeba raz w tygodniu naciągnąć koszulę zamaczaną w odwarze ze siana, i zawinąć je w koc na trzy kwadranse lub godzinę. Zamiast odwaru ze siana, można użyć gorącej wody z octem. Prócz tego robić należy zabiegi powyżej wskazane. Jeżeli chory pilnie je stosować będzie, przekona się wkrótce o ich skuteczności i dobrym skutku.
Do jedzenia wybierać należy tylko proste i bardzo pożywne potrawy, i to takie, które łatwo są strawne i wytwarzają zdrową krew: nadto trzeba unikać wszelkich potraw drażniących, zaprawionych korzeniami i napoi spirytusowych, które w tej chorobie nic nie po-magają, ale szkodzą, i są niejako tylko oliwą dolewaną
21*