Wszelkie prawa, tak co do treścn jak do rycin i przekładu na obce jeżyki, zastrzega sobie księgarnia. f
Książka ta, Testamentem moim. Niech będzie przyjacielem Twcim.
Za to z wdzięczności,
Proś w pobożności,
By po tym żywocie, w niebie Przyjął Bóg i mnie i ciebie.
Zwyczaj to powszechny, że każdy, kto w życiu swo-jem dorobił się czegoś, lub stworzył coś znamienitego, stara się o to, aby to istniało w przyszłości, miało uznanie i dostało się w dobre ręce, któreby umiały zrobić z tego odpowiedni użytek; w tym celu robi on swój testament.
W ostatnich latach kilka napisałem książek rozmaitej treści. Nie napisałem ich dla siebie, lecz dla ludzkości, a zwłaszcza dla nawiedzonych różnego rodzaju chorobami i dolegliwościami. Spisałem je w mowie prostej, niewyszukanej, aby każdy mógł je zrozumieć i wybrać sobie według potrzeby to, co dlań użyteczne. Znajdzie tu stan każdy reguły rozsądnego życia, i wskazówki, jak dopomódz sobie w potrzebie. Usiłowaniem jest mego życia wytłumaczyć i wyjaśnić, jakie to skarby dał nam Stwórca we wodzie i ziołach. Jak na wystawie rozmaite na widok przedłożono przedmioty, podobnie i tu rozmaite rzeczy użyteczne znajdziesz dla życia swego. Starzec, gdy rozmyśla o swem dzieciństwie, młodości i zawodzie, jasno wówczas widzi ile to zaszło przemian, zanim z dziecka został starcem. Przekonuje się wtedy o prawdziwości przysłowia: „Inaczej myśli dziecko, inaczej młodzieniec, inaczej dojrzały, rozważny mężczyzna, inaczej starzec do-świadczonyu.
Stopnie te mogę bardzo dobrze uwydatnić sobie przy mojem leczeniu wodą. Upłynęło lat 47, odkąd po-