66
„Kurjer Poznański" w nr. 68 z 23. 3. 1921 w artykule „Polskość w powiecie złotowskim" pisze:
„W dziejowej chwili przełomowej, gdy Górny Śląsk wraca na łono Macierzy Polskiej, donoszą gazety niemieckie o niecnym targu judaszowym, przez który polska okolica złotowska została zaprzedana Niemcom. Prastare lasy złotowskie, stanowiące własność ks, Fryderyka Leopolda Hohenzollerna, przeszły pod zarząd Państwa pruskiego. Tak się zemściły tajne knowania Hohenzollernów, którzy przez księżnę Connaught (siostrę Fryderyka Leopolda) w Londynie wyrwali przyznane już Polsce obszary Złotowa i Krajenki. Daremne były protesty i wysiłki ludności, która nie szczędziła ani kosztów, ani trudów, aby wzruszyć sumienie narodów, upominając się o swoje prawa bądito w Warszawie, Paryżu i Londynie, bądźto w Berlinie.
Dziś, gdy złotowskie majątki Hohenzollerna wzbogaciły skarb państwowy pruski o mliljony igarek niemieckich, Polska nareszcie zrozumieć powinna, jaką stratę poniosła przez zezwolenie na odłączenie Złotowa. Dziś nadeszła chwila, by nietylko naprawić krzywdę, wyrządzoną 15 000 Polakom, ale odzyskać fortunę zpowrotem, która wedle pierwszego traktatu pokojowego słusznie jej się należy, a odzyskać choćby przez zamianę na inną okolicę, zamieszkałą przez Niemców."
Na innem miejscu tego samego nr. „Kurjera Poznańskiego" czytamy pod napisem: „O Polską Ziemię Złotowską" taki przedruk z „Gazety Gdańskiej":
„Pośród ludności polskiej ziemi nadgranicznej złotowskiego powiatu panuje wielkie oburzenie z powodu zamachu, jaki planuje na ziemię tę hakatystyczny rząd berliński. Otóż pod wpływem namowy i podszeptów byłych pasożytów „wschodnio-marchijskich" rząd pruski st&ta się wszelkiemi sposobami odebrać majątki Złotów i Krajenkę księciu pruskiemu, Fryderykowi Leopoldowi i przejąć je na rzecz państwa pruskiego.
Nie mamy tu absolutnie zamiaru bronić ks. Fryderyka Leopolda, szwagra Wilhelma i wroga Polaków. Otrzymuje on przez to zasłużoną zapłatę od niewdzięcznego rządu pruskiego za swoje intrygi antypolskie na Konferencji pokojowej. Za jego staraniem bowiem i przez wstawienie się za nim angielskiego lorda, przyjaciela ks. Leopolda, popełniono w Wersalu gwałt ten niesłychany, przyznając ziemię złotowską z majątkami ks. Leopolda Niemcom.