Cała okolica Strzelczyniec swego czasu należała do możnego rodu Zbaraskich.
Z tych Janusz i Krzysztof w tych stronach dobrze się odznaczyli. Przechodzą potem włości do Wiśnioudeckich, od nich do Potockich, Abramowiczów, Chodkiewiczów.
Mając w pobliżu Niemirów, są Strzelczyńce mocno z Niemirowem związane przez walki i utarczki, co się tu odbywały.
Kozacy dali się we znaki tej ziemi, gdy pod Krzywonosem tu przyszli. Sporządzili sobie chorągwie podobne do polskich i znienacka wpadli.
Wnet jednak Jeremi Wiśniowiecki, jak huragan, wpadł na kark Krzywonosa, zniósł jego oddział i siłą zajął Niemirów ze Strzel-czyńcami.
Po Krzywonosie zajrzał tu Doroszenko, tego znów Sobieski wnet odegnał.
Gdy Turcy zawładnęli Podolem, to Strzelczyńce i Niemirów weszły chwilowo we władanie Porty. Hetmanem tych stron naznaczony został Jerzy Chmielnicki.
Ten się mianował pompatycznie:
Jerzy Chmielnilcki, Książe Sarmacji, Hetman całego Wojska Zaporoskiego.
Niedługo tu jednak książę Sarmacji popasał. Miał w tych stronach zatarg z żydami. Kazał żydówkę Orunichę żywcem ze skóry obedrzeć. Orun zaniósł skargę, brzęczącym argumentem popartą, do baszy karnie nieckiego. Basza wezwał księcia Sarmacji na sąd. Wtedy, śmieszny książę Chmielnicki został uduszony na moście, zwanym Tureckim.
Po Chmielnickim rządził tu niejaki Drahinicz.
Po traktacie Karłowickim, roku 1699, znowuż okolica Niemirów a. Strzelczyniec, Kanawy do Polski powróciła.
Wtedy tu przyszły szajki kozacze Niedźwiedzia i Sawy, wkrótce przez regimentarzy ode gnane.
Nastaje uspokojenie i szczególny dobrobyt tu się roztacza.
Wincenty Potocki, ówczesny dziedzic, zaprowadza w tych stronach ład i kulturę podnosi.
Staje tu cały szereg fabryk, a żyzna ziemia plon obfity wydaje.
Do pobliizlkiego Niemirowa zjeżdża Stanisław August.
Potem obozuje-w Niemirowie i Strzelczynieek i ej-okolicy ks. Józef -Poniatowski, mając przy sobie 14.000 wojska. Następnie Kościuszko tu nadciąga.
80