295
starcza do wyraźnego rozpoznania rozmaitości tśj liczby, znamionującej różnicę barwy światła. Jak słuch liczy drgania dźwiękowe, których liczba leży między granicami 8 do 24000 w 1", tak liczy wzrok drgania eteru, następujące po sobie w cudnie prędkim pędzie. W misterności tego liczenia ma oko pierwszeństwo przed uchem, lecz fca to ucho w daleko szerszych granicach odbywa tę operacyę, bo zakres tonów obejmuje blisko 10 oktaw, podczas gdy od skrajnej barwy czerwonój aż do skrajnej fioletowej niema więcej odstępów, jak w tonach między tonem zasadniczym i małą sextą jego.
Wszelako i w tych ciasnych granicach mieści się wielka rozmaitość liczbowych stosunków, do których .wynalezienia oko jest mnićj przydatne, niż ucho do rozróżnienia przestanków. Albowiem oko nie umie rozróżnić prostćj barwy pomarańczowej od mieszaniny barwy żółtej z czerwoną, podczas gdy ucho 2 łatwością pojedyńczy ton D od współistniejących i zgodnych tonów V i E odróżnić potrafi. Leży to we właściwej konstrukcji naszych organów zmysłowych, a nie w naturze ruchu drgającego. Każdćj pojedyńczćj barwie odpowiada pewne jćj właściwe drganie eteru, które istniejąc samo, bez domieszania się innego, sI>rawia czucie światła jednostajnego, czyli niezłożonej barwy jego. W razie zaś domieszania się do niego jeszcze innego drgania, okazuje światło tę barwę, która ze składu tych dwóch różnorodnych faleczek eteru powstaje. Jeśli wszystkie możliwe fajeczki barwne zejdą się razem w naszem oku, wówczas widzimy białe światło; jeśli się zaś one znowu rozsypią i pooddzie-]ają od siebie, wtedy jkażdę z nich pojedyńczo widzieć można. Natężenie światła, czyli moc jego zawisła od szerokości drgań eteru i jest proporcyonalną do kwadratu amplitudy w drganiu prostolinijnem, do podwójnego kwadratu promienia w drganiu kołowćm, a do sumy kwadratów obu półosi w drganiu eliptycz-nem. W eterze jednostajnym pomniejsza się natężenie światła w miarę, jak rosną kwadraty z odległości powierzchni oświeconej od świecącego punktu, zgodnie z teoryą ruchu falowego w Powietrzu, na mocy której siła głosu słabnie w stosunku kwa dratów oddalenia ucha od źródła jego; gdyż natężenie światła zależy od mocy uderzenia cząstek eteru o siatkówkę w oku-które to uderzenie ocenia się według żywćj siły ruchu tych czą-