682
ciałom naelektryzowanym. Warstwa powietrza, osłaniająca cia ło, naelektryzowawszy się przez dotknięcie, bywa od niego odepchniętą i ustępuje miejsce nowej warstwie, z którą to samo się dzieje. Takie ciągle odnawianie się warstw, otaczających kolejno ciało, musi oczywiście sprawiać osłabienie pierwotnego napięcia elektrycznego, które jest tym znaczniejsze, im więcej pary wodnej w powietrzu. Dla wynalezienia tedy straty elektryczności, której ciała naelektryzowane w przeciągu pewnego czasu doznają, potrzeba znać najprzód prawo utracania jej wskutek ze tknięcia z powietrzem, a potem prawo straty, spowodowanej przez niedoskonałe odosobnienie słupków czyli w ogóle podstawek, na których te ciała spoczywają. Kulomb przekonał się na drodze doświadczenia, że pręt z gumilaki, mająey lmm grubości a 45mm długości, odosabnia doskonale gałkę z rdzenia bzowego średnio nnelektryzoioaną, której średnica 14mm wynosi, bo strata elektryczności jej nie zmieniała się już więcej, czy ją jednym czy kilkoma takiemi pręcikami podpierano; zatem cała strata mogła tylko jeszcze od zetknięcia z powietrzem pochodzić.
Prawa tej straty są według prób Matteuciego następujące:
1) W równej temperaturze przy równem ciśnieniu jest ta strata w różnych gazach jednaka, jeśli tylko one są całkiem suche.
2) Materyalna jakość ciała naelektryzowanego nie ma na nią wcale żadnego wpływu. 3) Przy mocnem napięciu elektryczuem nie odbywa się ona w prostym stosunku tego napięcia, jak się to dzieje według Kulomba przez krótki czas przy słabszych na p:ęciach w pewnych granicach. 4) Przy napięciu nie zanadto mocnem zdaje się ona być mniejszą dla dodatniej, niż dla ujemnej elektryczności.
Z prób zaś Kulomba wiemy, że strata przez podstawki wskutek niedoskonałego odosobnienia podpierających izolatorów jest tym mniejsza, ira słabsze napięcie elektryczne, tudzież że dając izolatorom dostateczną długość i grubość, można ją całkiem nieznaczną uczynić tak dalece, iż tylko jeszcze strata wskutek zetknięcia z powietrzem pozostanie. Jeżeli się ono rozrzedza, straty powiększać się muszą, bo zabierając z pewnego miejsca coraz więcej naelektryzowanych cząstek powietrza, opór udzielania się żywych sił ruchu elektrycznego na powierzchni przewodn -ka pozostającym tam jeszcze cząsteczkom tego powietrza zmniej-