ZNACZENIE POWIETRZA, 165
z powietrzem rozum 1 życie; ile razy zaś dusza odcięta jest od powietrza i na własne siły wskazana, traci ona powoli czucie i rozum i świadomość wszelką, jak widać we śnie, w chorobach, w letargu. W ogóle ciepłe powietrze odgrywa w systemie Diogenesa tę samą rolę, co ogień u Heraklita; ono razem z krwią krąży po wszystkich żyłach1).
Ponieważ dzieło Diogenesa nas nie doszło, mielibyśmy bardzo niedokładne pojęcie o jego fizyologii, anatomii 1 psychologii, gdyby nie autorowie trzech pism Hippokratesowych obficie z niego korzystali, choć nie wymieniają jego nazwiska. Pierwsze zspi ®t>7o>v (o flu-Iksyach), rozwodzf się nad potęgą żywiołu powietrznego w ekonomii przyrody i nad jego potrzebą dla życia ludzkiego. »Człowiek wstrzymując się od pokarmów i napojów, może żyć jakie dwa lub trzy i więcćj nawet dni, ale umrze w jednćj chwili, jeżeli powietrzu zagrodzi przystęp do ciała. Tak dalece jest powietrze potrzebnem dla ciała. To też podczas pracy ludzie wszystkiego zaniechać mogą, •ale żadne jestestwo śmiertelne, które porusza się, nie może zaprzestać oddychania*. Dalćj słyszymy, że z jednćj strony powietrze jest przyczyna życia, z drugićj źródłem chorób. »Główna przyczyna chorób nie w czem innem się mieści, jak w tern, że za wiele powietrza lub za mało lub za wiele naraz do ciała wchodzi, albo też zanieczyszczone szkodliwemi materyamu. Podobnież Diogenes u Teo-Ifrasta 2) perturbacye w ciele tak tłumaczy, że powietrze albo jest Tiienormalnem albo z krwią się nie miesza, przez co ta osadza się i słabszą się staje. Następuje kilka zdań, prawdopodobnie wprost wyjętych z Diogenesa: »Sądzę, że nic w ciele bardzićj od krwi nie przyczynia się do myślenia (®?ćvY]aię). Dopóki krew pozostaje w stanie normalnym, także myślenie odbywa się prawidłowo, ale razem z krwią, także myślenie zmienia się. Ze tak jest, na to mamy wiele dowodów. Najprzód sen to potwierdza, wspólny wszystkim jestestwom żywym. Gdy on ciałem owładnie, krew się ochładza, bo takie
‘) Weygoldt fArchiv fur Gesch. der Philos. Tom I str. 1O8) twierdzi, że nic powietrze ciepłe jest treścią duszy — wedle Diogenesa — lecz czyste i suche ii względnie ochłodzone. Filozof jednak mówi wyraźnie: »duszj} wszystkich /wie-lrzal to same powietrze jest, cieplejsze od tego, które nas otacza; <0 wiele zimniejsze od powietrza słonecznego*. Simplic. in Arist. Phys. f. 33. Wyobrażał bowiem sobie słońce jako zgęszczone, gorące powietrze. Alex. in Arist. Meteorol. p. 91 i 93: Por. Arist. Meteorol. II. 2, p. 354—355.
*) De sensu I. 43.