uważyli, zdradza pana ziemi i istotę przeznaczony do nadziemskiej kontemplacyi; jego lozmaite ruchy są rodzajem wymowy; ale kiedy czoło człowieka rozjaśnia się lub chmurzy, kiedy oczy ciskają gromy, lub zwilżają się łzami, — kiedy usta rozchylone w uśmiechu lub ściśnione wzruszeniem, wydają okrzyk radości, lub łkania, kiedy jedne zmarszczki twarzy znikają a inne się tworzą; kiedy idee cnoty, namiętności, talent, geniusz, dobroć, miłość promienieją z twarzy, którą urobiły i urzeźbiły z wewnątrz; kiedy harmonia dźwięków wydawanych z piersi, towarzyszy ruchliwej grze fizyognomii; kiedy ciało śpiewa jak harta poruszana niewidzialną ręką: wtedy człowiek jest piękny — nawet pomimo wrodzonej nieregularności rysów twarzy. Piękność fizyono-mii sprowadza nas do zasady, na którą zwrócimy uwagę w drugim rozdziale, że „dusza jest formą substancyalną ciała.11
Od fizyonomii twarzy przejdźmy do piękności, jakiemi wyłącznie dusza człowieka promienieje.
Rdzenna, wyłączna piękność i wielkość człowieka jest wyrażone w tem słowie Twórcy: „Uczyńmy czło wieka na wyobrażenie i na podobieństwo nasze."1) Nie rozkazem—mówi genialny Bossuet,2) ale radą rozpo-
Ks. Rodź, I. 26.
2) Elevations sur les mysteres IV semaine 5
ćley.