nigdzie nie widać, choć cały sztab obrony wybrzeża siedzi gdzieś w bunkrach między Helem a Juratą — widać niezadowolenie, słychać ostrożne utyskiwanie na ślamazarność swych dowódców itd. [...]
11 września
Rano jakaś kanonada na cyplu. To atak pancerników niemieckich na baterię im. Laskowskiego, tę ostatnią jakąś siłę naszą. Bateria bardzo ucierpiała, są ofiary w ludziach, ranny dowódca kpt. mar. Przybyszewski. Ale atak został odparty ze stratami i uszkodzeniami na okrętach niemieckich 1#.
Na naszym odcinku cisza, sielanka. Wysypiamy się, odżywiamy trochę gorzej, gramy w karty. Wieści: wróg dalej przecina zagonami naszą ziemię, pcha się w głąb kraju, ale już nie tak szybko jak na początku wojny. Odsyła dywizje na front zachodni. Straty ich muszą być bardzo duże. Ogłosili o zniszczeniu Helu.
Myślę o moich najbliższych. Gdzie moi Rodzice, co myślą o swoich trzech synach na wojnie? A może i stary ojciec poszedł na ochotnika? Przecież kapitan rezerwy! Czy też po wojnie spotkamy się w komplecie?
12 września
Po wczorajszych pokrzepiających wieściach z Gdyni i Pucka, dzisiaj gorsze wiadomości, sprzeczne. Puck zajęty przez wroga, Gdynia zajęta, nasze wojska zepchnięte na Kępę Oksywską, ustąpiły z Wejherowa na Pogórze. Moja Brygada Obrony Narodowej, jak się bije? [...]
Od Władysławowa przywożą pojedynczych rannych, w dobrych nastrojach. Przywieziono dwóch jeńców niemieckich, starszych rezerwistów, nieco wystraszonych i w niezbyt dobrym stanie i wyglądzie. Siedzimy w spokoju, gramy, czytamy. Trochę pracy lekarskiej dobrze mi robi. Sanitariusz mój był dzisiaj w Helu, przywiózł pozdrowienia od kolegów, trochę wódki i win.
15 września
Teraz już odczuwamy „dobrodziejstwa” wojny. Jesteśmy odcięci od świata, wieści coraz gorsze. Nawet radio niemieckie mówi o jakiejś akcji polskich armii nad Bzurą na szeroką skalę. Czyżby to jakiś zwrot w kampanii?
Pieniędzy mamy dużo, lecz gdzie je wydać! Ani w Helu, ani w Jastarni nic dostać nie można, sklepy wszystkie pozamykane. Do Jastarni zaglą-
10 Autor od 7 września służbowo przydzielony do oddziałów obrony Jastarni nie miał możliwości śledzenia wydarzeń, jakie rozgrywały się na Helu. Stąd też wynikają nieścisłości w ich opisie. W dniu 11 września nastąpiło rzeczywiście pierwsze ostrzeliwanie baterii im. H. Laskowskiego przez „Schleswig-Holstein”, ale dowódca baterii, kpt. mar. Z. Przybyszewski, ranny został dopiero 25 września, w znanym boju baterii z okrętami liniowymi.
270