0040

0040



czyciel lub krążownik zdradzał także żywe zainteresowanie okrętem polskim, o czym świadczyły jego ruchy i sposób zachowania się.

Oba okręty znajdowały się z reguły w alarmie bojowym, mając lufy swych dział i aparaty torpedowe skierowane na kontrpartnera. Zachowywały przy tym bardzo taktownie taką odległość, na której nie obowiązywał salut morski, gdyż mógł on łatwo doprowadzić do poważnych nieporozumień tam, gdzie oba okręty miały siebie nawzajem na celu. Używając lapidarnego określenia marynarzy — „obwąchiwaliśmy się”. Była to wspaniała sposobność do szkolenia załóg w określaniu elementów celu, i to takiego celu, który w każdej chwili, w każdej nawet sekundzie, mógł się stać prawdziwym celem bojowym.

Przez całe lato 1939 roku słyszeliśmy po kilka a nawet kilkanaście razy na dobę strzały baterii przeciwlotniczych. Wywoływała je karygodna ciekawość niemieckich samolotów, które nie mogły oprzeć się pokusie przekroczenia stref zakazanych. Mieliśmy w ten sposób doskonałą namiastkę wojny. Toteż poziom wyszkolenia personelu naszych niszczycieli był naprawdę wysoki.

Jak już nadmieniłem na wstępie, mobilizację naszych okrętów przeprowadzono nad wyraz szybko i sprawnie i już po paru godzinach niszczyciele zameldowały gotowość bojową.

W dniu 30 sierpnia 1939 roku dywizjon nasz stał na kotwicy na redzie Gdyni. O godz. 14.00 dowódca dywizjonu, mający swój proporczyk na „Błyskawicy”, podniósł sygnał, wzywający do siebie dowódców poszczególnych niszczycieli, i już w parę minut potem do prawej burty „Błyskawicy” dobijać zaczęły motorówki z dowódcami „Groma”, „Wichra” i „Burzy”. Dowódca dywizjonu przyjął przybyłych w swej messie i odczytał rozkaz, na mocy którego niszczyciele „Błyskawica”, „Grom” i „Burza” mają natychmiast rozpalić wszystkie kotły i maksymalną szybkością udać się na Morze Północne celem połączenia się z sojuszniczą flotą brytyjską. ORP „Wicher” miał pozostać do dyspozycji dowódcy Obrony Wybrzeża. Po odczytaniu rozkazu, stołowy marynarz obsługujący w messie wniósł na tacy kieliszki i butelkę szampana.

—    Wrócimy!

—    Wracajcie!

W godzinę potem okręty opuszczające Polskę zameldowały swą gotowość. Padł sygnał dowódcy — „Odkotwiczyć!”. Trzy niszczyciele idąc w szyku torowym wzięły kurs na Hel, powiększając stopniowo szybkość.

—    „Szczęśliwej podróży”!

—    „Dziękujemy. Życzymy powodzenia”!

„Wicher” pozostał na redzie Gdyni. 31 sierpnia odebraliśmy sygnał radiowy, uprzedzający o przelocie w dniu 1 września rano trzech naszych samolotów w drodze do Szwecji. Jak się potem okazało, sygnał ten nie był nadany przez polskie dowództwo.

1 września około godz. 5 nastąpił nalot na Puck, połączony z bombardo-

42


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
my. Zainteresowanie jest duże, o czym świadczy olbrzymia liczba wizyt, czyli pomysł był trafiony. Cz
f g?$ ZŁOTA GWIA Gwiazdkę możemy wykonać z białego brystolu lub kolorowego papieru, a także z pozłot
brze rozchodzone; kapelusz najlepiej filcowy, ale lekki, lub czapka z daszkiem, także dla kobiet; po
Podręcznik Zaręby0 Ekoturystyczne biuro podróży lub region powinny także kojarzyć się potencjalny*
Karty pracy wzory ozdoby choinkowe 6 Gwiazdkę możcnn wykonać z białego brystolu lub kolorowej papie
230 J. Tokar także uznawać działania rozwojowe za ważne lub bardzo ważne, a także samodzielnie wyzna

więcej podobnych podstron