I Ml MM I IM I < 0X
Ink windoiim, wlało sit,' jednak inaczej, a przed historykami pojawiły się dwa niepoko- ?
mku? Nit żtulne z mcii a szczególnie to drugie - nie znaleziono jak dotąd zadowalają- f
rej udpowied/T Owszem, można już. dziś wskazać kilka teorii, którymi historycy usiłują |
wyjaśnić koniec zimnej wojny odwołujących się czy to do nacisku ze strony Stanów {
Zjednoczonych, czy to do skutków kryzysu gospodarczego w ZSRR, rezultatu nadmier- !
nego mzcMignięcia i przeciążenia rudzieekiego imperium lub niezdolności komunizmu do dalszej rywalizacji z kapitalizmem. Nieraz interpretuje się upadek ZSRR w kategoriach wyborów dokonywanych przez aktorów, uwypuklając zwłaszcza decyzje Michaiła Gorbaczowa. Podjęte przez niego reformy miały odbudować pozycję radzieckiego systemu przez kształtowanie mniej konfrontacyjnych i mniej kosztownych relacji ze światem ka- \
pitalistycznym. Jednak zamiast spodziewanej odnowy poważnie go osłabiły, wywołując j
lawinę zdarzeń, które ostatecznie - bez śladu takiej intencji w kierownictwie ZSRR - zruj- |
nowały cały gmach zimno wojennego systemu międzynarodowego (zob. rozdz. 5). j
Gdy idzie o ocenę tego przewrotu, opinie historyków orientują się również w dwóch j
kierunkach: jedni sądzą, że rok 1989 zmienił w istocie bardzo niewiele, inni - że cały f
świat stanął wówczas na głowie. Pierwsi argumentują: Stany Zjednoczone po załamaniu j
się wpływów komunistycznych w Europie pozostały nadal supermocarstwem, sama Eu- j
ropa nie zboczyła z drogi integracji, nic się nie zmieniło w podziale na Północ i Południe, nowa scena międzynarodowa była, tak jak i poprzednio, targana wojnami, a organizacje, powstałe w poprzedniej epoce nadal odgrywały główną rolę w zarządzaniu systemem międzynarodowym. O co więc tyle krzyku? Czy nie pora rozstać się z frazesem podnoszącym koniec zimnej wojny do rangi kluczowego punktu zwrotnego dziejów? Większość badaczy nie podziela mimo wszystko tego rodzaju wątpliwości i przyzna- j
je wydarzeniom z 1989 roku taką właśnie historyczną doniosłość. Przeminął przecież i
zrównoważony, dwubiegunowy (bipolarny) system międzynarodowy, ustępując miej- f
pojawiła się rzeczywistość dostosowań strukturalnych. Idee antykapitalistyczne wyszły j
z mody. Europa bez żadnej przenośni określiła się na nowo - geograficznie i politycznie.
Zmieniły się też kategorie refleksji nad wyborami ekonomicznymi i perspektywami strategicznymi. Historia dała szansę planowaniu w życiu społecznym i radzieckiej potędze, ale czas, gdy te opcje mogły się przyjąć, po prostu przeminął i wydawało się, że nic już nie może zagrozić światu zdominowanemu przez rynek, rozwijającemu się pod dyktando USA.
tCliuczowe tezy
Zimna wojna stanowiła złożony układ, w którym obok czynników konfliktu występowały również czynniki stabilności.
Większość1, badaczy zakładała dalsze trwanie zimnej wojny.
Koniec zimnej wojny tłumaczono ria co najmniej pięć różnych sposobów.
■ W nauce można wprawdzie spotkać się z poglądem, że rok 1989 nie przyniósł rewolucyjnych zmian w śwlecłe, ale większość badaczy uważa tę datę za jeden z głównych punktów zwrotnych w historii.
Od zimnej wojny do wojny / Ininry/mrm
Po każdej wielkiej wojnie nadchodzi nieunikniony i zrozumiały moment, w którym niepodzielnie zaczyna panować optymizm. W przypadku końcu zimne) wojny wyraził się on głównie w dziełach teoretyków liberalizmu, wśród których szczególne wpływy w świecie polityki zyskał były urzędnik Departamentu Stanu USA, PruneiN l ukuyrmin, znawca zagadnień Trzeciego Świata o skłonnościach do filozoficznej spekulacji, Jego zawrotna kariera u schyłku lat 80. wyrosła z artykułu zatytułowanego prowokacyjnie „The End of History” („Koniec historii”) (1989). Przedstawione w niej rozumowanie składa się z kilku prostych, lecz niezmiernie doniosłych założeń: (I) od czasu rewolucji francuskiej - twierdzi Fukuyama - motorem historii jest podstawowy, dynamiczny konflikt między siłami kolektywizmu i „burżuazyjnego” indywidualizmu; (2) rewolucja rosyjska w roku 1917 wyraźnie naruszyła równowagę na korzyść pierwszego z tych nurtów; (3) pod koniec lat 70. wahadło zaczęło z kolei przesuwać się w przeciwną stronę, w miarę jak narastał impas we wprowadzaniu zasad planowania gospodarczego w państwach Trzeciego Świata; (4) tendencja ta uwydatniła się jeszcze silniej po 1985 roku, gdy Gorbaczow, objąwszy władzę w ZSRR, podważył tradycyjną politykę radziecką, (5) a zwłaszcza gdy postanowił w końcu wycofać się z Europy Środkowo-Wschodniej, jej mieszkańcy zaś opowiedzieli się za demokracją „burżuazyjną” i gospodarką rynkową - tym samym zimna wojna zakończyła się pełnym przyjęciem warunków Zachodu. W opinii Fukuyamy dokonało się w ten sposób historyczne zwycięstwo sił indywidualizmu, „kończące” - jak to ujął - pewien etap „historii”, a otwierające nowy, związany z globalną dominacją liberalizmu gospodarczego. Odtąd dla demokracji burżuazyjnej miało już nie być żadnej alternatywy.
Wizja powstawania nowego, bardziej pokojowego świata znajdowała oparcie na co najmniej trzech podstawowych tezach liberalizmu. Pierwsza z nich głosiła za Kantem, że autorytaryzm niesie wojnę, demokracja zaś pokój, toteż świat, w którym przybywa krajów demokratycznych - jak to się rzeczywiście stało po upadku komunizmu - musi stawać się bardziej pokojowy. Założenie to łączyło się z innym, dotyczącym roli instytucji, które, zdaniem liberałów, nie tylko usprawniały organizację współczesnego świata, ale także, podejmując się mediacji w konfliktach między państwami, znacząco przyczyniały się do przezwyciężenia logiki anarchii. W ślad za tą tezą szła trzecia, wiążąca pokój z funkcjonowaniem kapitalizmu. Liberałom trudno byłoby zaprzeczyć temu, że kapitalizm ma swe mroczne strony, wskazywali jednak, że wzrost handlu światowego, pogłębianie się więzi finansowych między różnymi regionami geograficznymi i zwiększanie wzajemnych powiązań inwestycyjnych między krajami tworzy potężny zespól bodźców materialnych zmuszających ;do utrzymywania dobrych wzajemnych relacji. Ryzyko konfliktu wprawdzie się utrzymywało, lecz w coraz silniej zirilegrowa nym systemie gospodarczym jego prawdopodobieństwo musiało gwałtownie spadać.