^uC)dZ6nj€ f |
izjołogicznej Konstyti |
cji widzć |
Nieznane |
kształty |
działają |
w mniejszyr |
i stopniu na jego zdc |
lność roz |
Liniowania, |
liż na jec | |
nizm. Budzą rym wrażeni |
* wrodzoną ciekawość a zmysłowe są najważ |
widza w] |
no w stan |
ZMNIEJSZONA ŚWIADOMOŚĆ
Taka sytuacja wywołuje napięcia w organizmie, nieokreślone podniecenie. „Nie tylko mniej lub bardziej zdecydowana bierność — mówi GilBerTCohen-Seat o stanie psychicznym widza — każe mu zrezygnować z trudu użycia władz umysłowych i wyższych zdolności; nawet umysł jak najbardziej zdolny do refleksji przekona się, że jego myśl jest bezsilna wobec wzburzonych, przypominających stan szoku, emocji**. W tej samej ptkćy L,onen-Sćat mówi takie o ogarniającym widza „umysłowym zawrocie głowy" i szalejącej w nim „burzy fizjologicznej" 6.
U widza filmowego świadomość, jako główne źródło myśli i decyzji, traci swą władzę. To decyduje o zasadniczej różnicy pomiędzy nim a widzem teatralnym, na co europejscy obserwatorzy i krytycy wielokrotnie zwracali uwagę. „W teatrze zawsze jestem sobą — powiedziała autorowi tej książki pewna spostrzegawcza Francuzka — ale w kinie wcielam się w różne przedmioty i istoty" 7, Wallon tak komentuje tę wypowiedź: „Jeżeli film wywołuje taki efekt, dzieje się to dlatego, że identyfikuję się z jego obrazami, że w mniejszym lub większym stopniu wcielam się w to, co się ukazuje na ekranie. Nie żyję już własnym życiem, żyję w filmie wyświetlanym przed moimi oczami" 8.
Filmy mają zatem tendencję do zmniejszania świadomości widza. Na jej postępujący regres może wpływać także ciemność w sali kinowej. Ciemność automatycznie osłabia nasze związki z rzeczywistością, pozbawiając nas wielu informacji o otoczeniu, niezbędnych do kształtowania prawidłowych- sądów i innych działań umysłowych. Ciemność usypia umysł9. To tłumaczy, dlaczego — od lat dwudziestych do dnia dzisięjsze-
— entuzjaści i przeciwnicy filmu zawsze porównywali kino do narkotyku i wskazywali na jego działanie oszałamiające10; to zresztą jest najlepszym dowodem, że wprowadzenie słowa mówionego niewiele zmieniło. Używanie narkotyku stwarza narkomanów. Można by więc przyjąć z dużą dozą słuszności, że jest wielu bywalców kina, którzy chodzą doń tylko z potrzeby fizjologicznej n. Nie kieruje nimi chęć obejrzenia określonego filmu, ani ochota na przyjemną rozrywkę; naprawdę pragną tylko uwolnić się, choć na chwilę, spod władzy świadomości, zagubić się
sali 1 chłonąć wszystkimi zmysłami obrazy, by sic; w nich *6, jak ukazują się na ekranie
DYGRESJA: PROPAGANDA I FILM
Widz kinowy jest w znacznym stopniu w położeniu osoby poddanej hipnozie. Urzeczony świecącym prostokątem przed oczami - który przypomina błyszczący przedmiot w ręku hipnotyzera — nie może oprzeć się sugestiom atakującym bez przeszkód jego umysłia. Film jest niezrównanym instrumentem propagandowym 13, Dlatego Lenin powiedział, że „film jest dla nas najważniejszy ze wszystkich sztuk" u.
John Grierson, który uważał film dokumentalny za boski dar dla propagandy, powiedział kiedyś, że „filmy dokumentalne kręci , się nie tylko głową, ale także mięśniami brzucha" 1S. Zdumiewająco podobnych słów użył Wsiewołod Pudowkin, gdy zapytano go, czy sądzi, że niepiśmienni chłopi w Indiach mogą odnieść korzyść z filmów popularyzujących pewne reformy: „Film jest największym nauczycielem, ponieważ jego nauki odbiera się nie tylko umysłem, ale także całym ciałem" lg.
" Fó to, by idea mogła trafić do odbiorcy, musi podbić nie tylko jego intelekt, ale i zmysły. Każda idea niesie z sobą rozliczne implikacje, z któ-Tych wiele, a zwłaszcza te najbardziej ukryte, od samej idei stosunkowo odległe, wywołują reakcje w głębokich warstwach psychologicznych, obejmujących przyzwyczajenia behawioralne, preferencje psychosomatyczne i wiele innych. Człowiek, który ma być pozyskany dla idei, może ją odrzucić intelektualnie, ą jednak przyjmuje ją emocjonalnie pod naciskiem podświadomych impulsów (później racjonalizuje je, próbując znaleźć dla nich rozumowe uzasadnienie). Może się dziać odwrotnie: odrzuca proponowaną mu ideę, ponieważ opory emocjonalne, jakie budzi, przeważają ^ąd atrakcyjnością, jaką idea mogłaby mieć dla niego pod względem ińięlelrtuąląym. Propaganda, jeśli ma być skuteczna, musi uzupełniać argumenty rozumowe sugestiami i bodźcami działającymi raczej na „mięśnie, brzucha" niż na „głowę".
Takie jąs^właśnie oddziaływanie filmów, pod warunkiem oczywiście, że nie są_ tylko ilustrowanymi przemówieniami, ale, jak wskazują Grierson i PudóWkjn, prjiwdziwymi filmami, w których główną rolę spełniają przekazy wizualne. Ponieważ obrazy filmowe osłabiają zdolności krytyczne widza, można1 je zawsze dobrać i zmontować w taki sposób, by
181
Słynny angielski karykaturzysta David Low powiedział kiedyś do Paula Rothy, który był łaskaw mi to przekazać, że ma zwyczaj chodzić do kina, ponieważ po prostu sprawia mu przyjemność oddziaływanie ruchu ukazywanego na ekranie. Nigdy nie wie, jaki film oglądał, ale zatopienie się w obrazach filmowych daje mu ogromne odprężenie po pracy.