Inga Iwasiów Gender dla średniozaawansowanych3

Inga Iwasiów Gender dla średniozaawansowanych3



Nauczycielskie, stworzone dosłownie przez kilkuosobową kadrę, następnie zaś Wyższa Szkoła Pedagogiczna, kameralna, nastawiona na lokalne potrzeby uczelnia. Oczywiście, pasjonująca jest także historia powołania uniwersytetu, jego „dziejowa misja”, ranga, jaką miał nadać regionowi. Większa uczelnia, czyli więcej studentów, czyli atomizacja, anonimowość, bezwładność. Bo tę historię można opowiedzieć w tradycyjnym rytmie. Lecz, tak się składa, wraz z rozrostem uczelni w uniwersytet jej przestrzeń symboliczna ewoluowała ku ideałowi władzy, kontroli i przemocy, stworzonej przez mężczyzn, na przestrzeni kilku wieków, dla mężczyzn edukacji. Odkąd edukacja zaczęła być celem prymamym, przestano nas indoktryno-wać i nakłaniać do wychowywania studentów, instytucja uniwersytetu przemówiła głosem, na jaki nastroiła ją wiekowa tradycja. Choć czynnik polityczny wygasał, władza rozrastała się, działając metodami subtelniejszymi, niejawnie i skrycie, w opakowaniu demokracji. Politykę banalnie otwartą, wprost represyjną, prymitywnie pewną swego zastąpiła nieprzezroczysta gra, do której reguł trudno się dobrać. Bowiem gramy w nią i jesteśmy nią grani prawie bez możliwości uniku, bez szans na zidentyfikowanie narratora i źródła opowieści. Ten wątek zajmuje mnie najbardziej, więc spróbuję go opowiedzieć, co wydaje mi się jedyną metodą na oswojenie przestrzeni uniwersytetu, jaki znam dzisiaj i którego nieco się obawiam. Obawiam nie za siebie, lecz za kobietę, zabłąkaną w nim jak w cudzej fabule.

Rewolucja 1989 r. zapoczątkowała ekspansję terytorialną uniwersytetu. Dawne WSP, wzbogacone o nowe wydziały, w tym zaanektowaną z Politechniki ekonomię, potrzebowało gmachów. Bój o Komitet Wojewódzki Partii przegraliśmy z bankiem, ale już koszar nie daliśmy. Udało się odeprzeć atak Politechniki (jej ludzie zasiadali wówczas we władzach miasta), pikiety, protesty, strajki i interwencje „w centrali” uczyniły z nas gospodarzy opuszczanych naprędce, pruskich koszar (II Regimentu Grenadierów Pieszych im. Fryderyka Wilhelma I) - ostatnio siedzibyjednej z prestiżowych jednostek Wojska Polskiego. Protokół zdawczo-odbiorczy został podpisany. Przepierzenia postawione. Posadzki wyglansowane.

Do uniwersytetu wchodzi się przez szeroką bramę, niegdyś pilnie strzeżoną. Z prawej - wartownia (obecnie bufet), z lewej -kantyna (siedziba British Council). Na budynkach wydziałowych - tabliczki z numerami, bo przecież adres Piastów 40 b nie wystarczy, żeby trafić na Filologię Polską, do Instytutu Kultury Fizycznej, do któregoś z kolegiów językowych albo do stojącego osobno dziekanatu (dawnego, nomen omen, sztabu), mieszczących się w gmaszyskach z solidnej, czerwonej cegły. Wszystko umieszczone zostało na planie czworoboku, symetrycznym i logicznym. Niepozbawione surowego piękna, koszary te stanowią zabytek wojskowej architektury pruskiej, przechowują też logikę, ład i filozofię armii niemieckiej z przełomu wieków. Komunikacja między budynkami jest bardzo utrudniona, a właściwie wydłużona. Odmierzana była, w projekcie architektonicznym, krokiem marszowym, może biegiem albo mocą koni mechanicznych dowódczego gazika. Czołgi chyba tu nie jeździły, nie pamiętam tego zbyt dokładnie. Nigdy nie byłam w jednostce przy Piastów, choć do atrakcji kulturalnych mojego dzieciństwa należały wizyty w jednostkach wojskowych. Moją szkołą opiekował się inny, słynny z dowództwa Jaruzelskiego pułk: Piąty Zmechanizowany. Tam były na pewno czołgi. Ale i po naszym obecnym dziedzińcu mogłyby jeździć. Więc wyobraźmy sobie tę ogromną, asfaltową przestrzeń, zaprojektowaną pod żołnierskie buty. Przebiegam ją czasem na szpilkach, jeśli mam zajęcia w budynku IKF-u.

Nawet jednak w te fortunniejsze dni, kiedy uczę na miejscu, czuję zmęczenie, ból krzyża, odwiedzając językoznawców mających pokoje w skrzydle B. Nie wiem dlaczego - zapewne zdecydowały o tym względy strategiczne - łączność między skrzydłami i piętrami odbywa się poprzez odrębne klatki. To trudne do opisania, powiem więc w skrócie: żeby dojść do sal na piętrze trzecim, trzeba pokonać korytarz piętra drugiego i dopiero, osobnymi schodami, wspiąć się do góry. Topografia taka była podyktowana względami repartycji

229


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Inga Iwasiów Gender dla średniozaawansowanych4 tajemnicy zyskuje się przez nagromadzenie elementó
Inga Iwasiów Gender dla średniozaawansowanych4 tajemnicy zyskuje się przez nagromadzenie elementó
Inga Iwasiów Gender dla średniozaawansowanych4 tajemnicy zyskuje się przez nagromadzenie elementó
Inga Iwasiów Gender dla średniozaawansowanych1 Patronat medialny: Patronat medialny:PRZEKRÓJ Po R
Inga Iwasiów Gender dla średniozaawansowanych2 Cechą gatunkową wykładu jest wielostylowość, polil
Inga Iwasiów Gender dla średniozaawansowanych4 teksty powstały obok akademickiego planu zajęć, z
Inga Iwasiów Gender dla średniozaawansowanych5 Wykład I:Czego pragniemy - „Gender” wobec „sexu” 1
Inga Iwasiów Gender dla średniozaawansowanych6 performatywnie ustanowioną, skonstruowaną. „Sex” t
Inga Iwasiów Gender dla średniozaawansowanych7 rodzaj bezpieczniejszej enklawy. Bezpieczniejszej

więcej podobnych podstron