68_Rozdział II. Archeologia duszy Bohatera Pofaw
lamenty serca. (Nie należy zadawać nierozsądnych pytań, skąd się wziął cyjjfjj na Litwie.) Jako świadek rozpaczy był mu bardzo bliski i dlatego Bohater Polaków przekształcił go w symbol, do którego dorobił całą teorię.
Ma rację, kiedy mówi, że cyprys był dla Greków świętym drzewem. Istotnie, w dawnej Grecji wiązano go z bogami podziemia. Od czasów chrześcijańskich zaczęto go sadzić przy grobach, ponieważ św. Ambroży z Mediolanu nazwał go drzewem dusz sprawiedliwych i uczynił symbolem nieśmiertelności. Cyprys nie traci bowiem nigdy ani świeżości, ani liści.17 Nie pamiętając o tym źródle, Europa przekształciła cyprys w ponury symbol śmierci. Dlatego do dziś mówi się o czarnym cyprysie, chociaż ma on kolor ciemnozielony, który oczywiście czernieje w bezksiężycową noc, zwłaszcza na cmentarzu. Bohater Polaków bez wahania posadził ów żałobny ablegier na ustroniu, podlewał łzami goryczy i doczekał się pokaźnej, gęstej gałęzi. Pracowity ogrodniczek drzewa smutku. Teraz zaczął je wodzić ze sobą, było mu bowiem posłuszne. Miał więc zdumiewające pojęcie o przyjaźni.
Na szczęście okazało się, że jest to podstępne ziele. Gałąź ta zaczęła bowiem przypominać mu dziewicę. Ponieważ samego siebie miał za błąkający się po ostępach żywy grób, cyprys, strażnik grobu, stanął przy nim jak płomień pamięci, przeistaczając się czasem w dziewczynę z długimi warkoczami.
Kiedy mię boleść ostatnia dotłoczy,
Nie chcąc na zagniewane poglądać niebiosa,
Okryłem mój grobowiec cieniem tych warkoczy.
Ach, taki właśnie był kolor jej włosa Jak te cyprysu gałązki!
Chcesz? pokażę.
(III, 51-52)
I natychmiast sięgnął po kolejną „pamiątkę”, schowaną na piersiach Zważmy więc, do jakiego stopnia wyobraźnia jego była zafascynować warkoczami dziewczyny. I nic dziwnego. Wieczna Kobiecość zniewala rot’ czesując płaszcz swoich włosów lub — dotyczy to zwłaszcza Polaków - sp* tając warkocze. Nasz Bohater na próżno jednak szarpie zawiązkę. Wl<$ kochanki zdołały się już przekształcić w narzędzie tortury. Metamorfoz Mickiewicza są równie zdumiewające, co jego porównania.
Zawiązka miękka... z warkocza dziewicy...
Lecz skorom tylko położył na łonie,
Opasała mię wkoło na kształt włosiennicy;
Pierś przejada... w ciało tonie!...
Tonie, tonie, i wkrótce przetnie mi oddechy!
OH, 52)
Włosy lubej przeistoczyły się we włosiennicę, ponieważ świadomość splotła miłość z męką w jeden warkocz pamięci. Praca wyobraźni poetyckiej zawsze wprowadza nas w zachwyt, ale tym razem trudno wprost ochłonąć z wrażenia. Za kilkoma słowami kłębią się senne archetypy i śródziemnomorskie symbole, z których wyłania się precyzyjnie ujęta prawda o wpływie odwiecznych obsesji na wyobraźnię. I ten cień Lorelei siedzącej na wysokiej skale nad Renem. I ten wieczny ruch jej metafizycznego grzebienia.
Za wszystkie te szaleństwa wyobraźni i pamięci odpowiedzialna była romantyczna miłość, narzucona kochankowi przez Greckiego Wariata. Taki wniosek wyłania się ze wspomnień Upiora. Ale — jak wiemy — jest to upiór przewrotny. Platoński fantazmat swoją drogą, a wina kochanki — swoją.
W każdym człowieku — twierdzi tedy Upiór - Jedna tylko jest iskra”; zapala się ona jedynie w młodości (III, 62). Z iskrą to może nawet ma rację, ponieważ chodzi mu o „iskrę duszy”, która zapala romantyczną egzystencję płomienną, wzniecającą pożar świadomość. Ale z młodością różnie bywa. Nie zawsze określa ona los człowieka. Musimy jednak przyjąć do wiadomości, że romantycy nadawali tej epoce życia szczególne znaczenie. Wystarczy przypomnieć, co sam Mickiewicz pisał na ten temat w Odzie do młodości, której fragment Upiór w odpowiednim momencie wyśpiewał z pamięci. Tak czy inaczej. Bohater Polaków jest przekonany, że „iskrę duszy” czekają tylko trzy możliwości.
Jeśli ją rozdmucha Minerwa, bogini mądrości, wówcza narodzisię mędrzec, gwiazda przyświecająca ludzkości przez długie wieki. Bardzo ciekawe, że sprawcą nie jest tu Mądrość hipostatyczna, Byt autonomiczny o charakterze osobowym czy też personifikacja odwiecznego przymiotu Bożego, lecz po prostu antyczna bogini, śródziemnomorski symbol mądrości jako wartości etycznej. Upiór lubi bowiem posługiwać się religijnym doświadczeniem starożytnych, być może dlatego, że klasyczne nauki starców uczyniły na nim kiedyś wrażenie, a być może ze względu na chęć podkreślenia, że jego umysł nie ogranicza się tylko do kręgu cywilizacji chrześcijańskiej.