czy gusty ludności polskiej tak' pilnie poszukującej dzisiaj wieprzowiny. Nasz przodek zbyt za nią nie tęsknił.
0 ile bydło pasło się w lasach i na łąkach nadrzecznych, to świnie hodowano przy domu, może po prostu w chacie. Inna rzecz, że na przykład na Polesiu jeszcze w okresie międzywojennym świnie żywiły się przez długą część roku same, pasąc się żołędziami i buczyną. Mogło tak być i w przeszłości.
Kolejnym zwierzęciem, które dzisiaj trudno w materiale wykopaliskowym wyraźnie określić, jest koza
1 owca. Zapewne, jak to było jeszcze do niedawna, ta pierwsza służyła bardziej ubogiej ludności. Drugą chowano głównie ze względu na wełnę. Samo mięso raczej miało tu znaczenie uboczne. Wydaje się, że w Polsce owce jednak nie odgrywały tak doniosłej roli jak u sąsiednich Prusów.
Na pewno poza inwentarzem zwierząt wyżej wymienionych chowano i drób domowy. Ibrahim ibn Jakub twierdzi, że głównie spożywano gęsi, mniej wagi przywiązując do kur, które zapewne chowano głównie ze względu na jaja. W każdym razie w odpadkach pozostałych po dawnych mieszkańcach oba te rodzaje drobiu występują.
Dawno minęły czasy, kiedy to myślistwo było podstawą gospodarki człowieka. We wczesnym średniowieczu spełniało ono już rolę podrzędną. Oczywiście i tu trzeba pamiętać o zróżnicowaniu terenowym. W głębokich puszczach kurpiowskich mogło istnieć osadnictwo myśliwskie. I tu jednak pozyskiwane w toku łowów skóry zamieniano na zboże czy mąkę, bez której ówczesny człowiek nie potrafił się już obyć.
Przeglądając kilka wieków, które obejmuje niniejsza praca, możemy zauważyć, że w pewnym starszym okresie szczególnie polowano na zwierzęta futerkowe, aż do chyba takiego ich wyniszczenia, że stały się rzadkością. Łatwo było o nabywcę na futra tak w kraju,
„Niedźwiedź" zc Stęży
64