I
1
1
i§
III Si
n
od
mu
fi
yjł»
309 f*rmra
tac swoje doświadczenia dla stworzenia podstawy metodycznej konserwacji dzieł powstających prawie współcześnie.
Rozwój sztuki jest procesem ciągłym i w swej różnorodności jednolitym, na który składają się wszystkie jego ogniwa. Żadnego nie może zabraknąć w jego obrazie, jaki przekażemy następnym pokoleniom i stuleciom. Świadomi tej odpowiedzialności wobec kultury ludzkiej muszą być zarówno artyśd-twórcy dzieł sztuki, jak i artyśti-konser-watorzy tych dzieł. Obaj muszą szukać nowych, twórczych form przymierza i dialogu, który nie skrępuje swobodnego rozwoju sztuki, ale który zapewni jej wiecznotrwałość — permnitas.
Twórczych form przymierza musi szukać również historia sztuki i konserwacja. Musi się ono zacząć już na poziomie studiów uniwersyteckich. Student konserwacji powinien nie tylko pogłębić znajomość historii sztuki, ale również poznać podstawy jej warsztatu naukowego. Studia historii sztuki nie mogą, tak jak to czynią, zamykać studenta w wieży z kości słoniowej „czystej historii sztuki", głuchej na inne dyscypliny, w tym na konserwację. Grozi to jej śmiercią, gdyż po to, ażeby móc badać dzieła dawnej sztuki i architektury, trzeba je najpierw chronić i konserwować, a również nimi zarządzać. Student historii sztuki musi znać podstawy metodyczne heurystyki swojej dyscypliny — którą jest konserwacja.
Izolacja historii sztuki od troski o ochronę dóbr kultury spowodowała, że ta najwyższego znaczenia dla zachowania tożsamości kulturowej pokoleń dziedzina trafia w niekompetentne ręce przedstawicieli innych dyscyplin, decydując o jej odhumanizowanym, techniczno-biurokra-tycznym charakterze. A przykład chociażby naszych zachodnich sąsiadów, gdzie cała służba konserwatorska jest w rękach odpowiednio do tego przygotowanych historyków sztuki, pokazuje, że może i powinno być inaczej. Niechże ta konferencja otworzy nam oczy na prawdziwe potrzeby i zagrożenia.
Dominus conseroator z rzymskiej bazyliki ma zapewnić wiecznotrwały autentyzm Dzieła (Operis Domini) w ciągłym procesie ochrony i odnowy spełniającym wyzwanie czasu.
Consermłio est aełerna creatio nie tylko wtedy, gdy pochyla się z mądrością i talentem nad dziełem sztuki, również gdy podejmuje wyzwanie czasu i twórczy wysiłek wypracowania swojego nowoczesnego wizerunku. Przed takim wyzwaniem stoimy u początku trzeciego tysiąclecia: wspólnie — artyści, historycy sztuki i konserwatorzy. Stójmy jak najbliżej siebie. 1 uczmy się od siebie.
H