s%»i* - \ki iii. Si-im io 55
>4 Stopów UiUkSocwA'*
H m? tłem; ałe ta wiem. śe jesl człowiekiem, którego można pokochać. To p**, pjj^ raleiab p mego wyhimi, wabiłabym raczej jego niż innego, i ^ wwienie ta memułę odgrywa relę we wstręeic do narzuconego mi małżeństwu,
Knuyna
Moi Ba*e! jakie gagatki sę bardzo przyjemne i umieją się przy- Frozyna podobać; ak cdi, twykle >ę goli jak święci tureccy. Lepszy o małżeństwie oaprawdę Urs czeka cię i mężem starym. ale łiogatym. Przyznaję, łe swięoek taki me wtvvj\ zbyt wielkich rozkoszy i ze trzeba będzie przewalczyćUocL WhftK ale Ki przecie* nie na wieczność! Śmierć jego, wierzaj, pozwoli ci znaW k.vpv> nulsrego. kto zatrze to przykre wspomnienie43,
Motuummi
Mój Boir. Froiyno. to straszna rzecz, i/ aby móc być szczęśliwy, trzeba życzyć luh ocaekiwać dopiero czyjegoś zgonu. Śmierć nie zawsze jest tak uprzejma dla ilastych oaanarów*4.
Frozyna
C*y panna żartuje? Wychodzisz zań tylko z tym warunkiem, że zostaniesz prędka wdową: ta jeden z punktów ślubnego kontraktu! To by laby bezczelność, gdyby mit) Mfe umrzeć do kwartału! Ale otóż i on we w łasnej osobie.
Marianna
Ach, Frozyno, cóż za postać!
froayna
jaszcze nie może ocliło nęć; przy tym dziewczęta zawsze się wstydzę pokazać tak od niHk ,Hł dzieje w serduszku.
Harpagon •io Frozyny słuszność.
Oo Marianny
l)lo, piękna duszyczko, córka pragnie się z tobę przy witać.
Harpagon. Eliza, .Marianna, Frosyna
Zbyt późno dopełniłam tego miłego obowięzku.
Billi uczyniłaś to. co ja powinnam była uczynić; do mnie należało uprzedzić panię.
Harpagon
Duża dziewczyna, nieprawdaż? Ale zle zielsko zawsze prędko rośnie46.
Marianna po cichu Jo Frozyny 0. cóż za wstrętny człowiek47.
Harpagon -złośliwość w stosunku do córki, ważny cytat
Harpagon -zalotnik, komizm sytuacji
Że
Harpagon, Frosyna, Marianna
Harpagon do Marianny
Nie gniewaj się. piękna panienko, że ci się ośmielam przedstawić w okularach. Wiem. że twoje wdzięki dostatecznie jaśnieję oczom, dość sę widoczne same przez się i nie potrzeba szkieł, aby się ich dopatrzyć; ale wszak i na gwiazdy ludzie patrzę przez szkła, ja zaś twierdzę i uręczam, że pani jesteś gwiazdę, i jakę gwiazda! \ajpid-niejszę gwiazdę, jaka istniała kiedy w krainie gwiazd. Frozyno. ależ ona nic nie odpowiada? nie okazuje żadnej radości z mego widoku4*?
Harpagon po cichu do Frozyny Co mówi moja ślicznotka?
Frozynu
pan jesl zachwycajęcy.
Harpagon
Zby t jesteś łaskawa, czarujęea istoto.
Marianna na stronic Cóż za figura!
u tnuMia wypowiada eyiueżne uwagi wynikające i jej doświadczenia życiowego. u lo stratne, kr i Marianna mówi o śmierci jako o pożądanym finale jej małżeństwa. B Harpsfwn zachowuje *ię jak typowy podtalusialy zalotnik.
*" Harpagon jesl nie tylko uciężliwy dla dzieci, ale drohiazgimo prcykn i nieitelikalny. 1 Wrażliwa Mariaiuia współczuje upokarzanej Elizie.