unaocznienie jednoznacznie wyłożonej tezy” (por. Krwawy' amfiteatr..., s. 189-191). O „histoiiai h gicznych” por. wywód w rozdziale 11.
13. Trup, potwór, koszmar
Jej centrum fantazmatyczne stanowi trup. Zaczyna on skupiać w sobie bezgraniczną obcość i grozę. Philippe Arićs wyróżnił cztery postawy człowieka Zachodu wobec śmierci: 1) „śmierć oswojona” - w długich dziejach społeczeństw wiejskich, przedchrześcijańskich i chrześcijańskich; 2) „śmierć moja” lub „śmierć zdziczała” - z przerażeniem przed zgonem i strachem przed sądem nad duszą - od końca średniowiecza; 3) „śmierć twoja” - z głębokim przeżywaniem żałoby i przestrzeni cmentarza w XIX wieku; 4) „śmierć zatajona” lub „śmierć zakazana” - we współczesności1. Wyobrażenie wampira łączy się ze wszystkimi tymi fazami, najhardziej jednak z drugą i trzecią. Trup w wampirze staje się coraz bardziej potworem. Pozostaje to w związku z nasileniem pod koniec średniowiecza „motywów makabry, która wymagała cielesnej, dotykalnej i odrażającej obecności trupa”2. Wcześniej umarły występował najczęściej w postaci przejrzystej zjawy.
Ale Aries zwraca uwagę na to, że obserwowane od XVI wieku nasilanie się sadyzmu - w ujęciu nieznanego przedtem, jego zdaniem, połączenia seksu i śmierci - w epoce baroku rodzi „makabryczny erotyzm”. Wydane w roku 1630 Spektakle grozy Jean-Pierre’a Camusa3, zbiór „czarnych opowiadań", przedstawiają liczne rodzaje tortur. Śmierci towarzyszy gwałt i cierpienie. „Te brutalne sceny zawsze podniecały odbiorców i wprawiały w ruch pierwotne siły, których seksualne podłoże dzisiaj wydaje się niewątpliwe”. Seks i śmierć na tyle zbliżyły się do siebie, że „pod koniec XVIII wieku utworzyły
Guyot Marchant, drzeworyt przedstawiający taniec śmierci, Paryż 1486
Na stronie obok: Jon Muth Dracula;
A Symphony in Moonlight and Nightmares, New York 1992
Por. Ph. Aries, Człowiek i śmierć. Przełożyła E. Bąkowska, Warszawa 1992, passim.
J.-C. Schmitt, Duchy..., s. 206.
Żyjący w latach 1584-1652 biskup Bellay był również autorem, wydanego w tymże roku 1630, Am phithedtre sanglant. Barbara Marczuk uważa, że „spośród wszystkich autorów historii tragu/mtli (.amus pozostaje najbliższy tradycji średniowiecznego egzemplum, funkcjonującego w kazaniu jaki