nu (od Cieszkowskiego do Brzozowskiego). nl«-i ruano tutaj o pewność •.
Ponieważ filozofia Znanieckiego interesuje nss Jedynie ze względu na swe zasadnicze intencje, pominiemy kwestię ewolucji jego poglądów filozoficznych od pierwszych artykułów do książki Cultural Reality, którą można umownie uznać za ostatnie dzieło filozoficzne późniejszego socjologa. Umownie, ponieważ wyraźnie i programowo filozoficzne tezy zawiera nie tylko Upadek cywilizacji zachodniej, lecz także Wstęp do socjologii czy The Method oj Sociology, prace znacznie późniejsze.
Podstawowym problemem filozofii Znanieckiego, którą on sam nazywał filozofią wartości, był, jak się wydaje, problem twórczości, nieobecny w filozofii naturalistycznej i pozbawiony właściwego rozwiązania w filozofii idealistycznej >• Nie rozwiązał go również Bergson, który, zdaniem Znanieckiego, nie zdołał pokazać ewolucji jako procesu „pojawiania się rzeczyabsolutnie nowych”, sprowadzając de jacto wszystkie szczeble rozwojowe do szczebla biologicznego 11 Znaniecki odrzucił wszelkie koncepcje, które wydawały się mu redukcjonistycz-nyrnł, wśród nich socjoJogizm, nie umiejący Jtgb zdaniem - wyjaśnić, „skąd może przyjść coś nowego”w, z powodu skupienia uwagi na ustalonych już i powtarzalnych cechach zjawisk społecznych.
Do takich samych skutków według Znanieckiego — prowadzi wszelka filozofia, usiłu-
* O rrftktórych inspiracjach 7nsnartHgo pisał ostatnio St. Borzym, W kręgu idei Bergtonoiotktch w Polsce: Abramowiki i Znaniecki, „Archiwum Historii Filozofii i Myśli Społeczne!", 1077, t XX1U, oru
Młody Znaniecki: między pragmatyzmem i neokantyt-mem, „Studia Filozoficzne", 1970, nr 7.
*• Por. K. Pomian, Wprowadzenie dc Znanieckiego „Wieź ', 1971 nr 1, s. 70.
M F. Znaniecki, Znaczenie rozwoju..., wyd cyt, a 111 " fbid , a m
Ijąca wyjaśnić świat przez odwołanie się do jakiejś jednej zasady — niezależnie od tego, jaka to zasada jest. Monizm stanowi zaprzeczenie samej idei rozwoju. A nieustanny rozwój jest dla Iniego faktem, nie podlegającym w ogóle dyskusji, toteż miarą wartości wszelkich koncepcji |filozoficznych i naukowych jest to, czy potrafią go wytłumaczyć.
Niedoskonałość całej dotychczasowej filozofii polegała na tym, że nie potrafiła uchwycić i objaśnić tego procesu nieustającego stawania się rzeczy nowych. „Świat — twierdzi Znaniecki — nie tylko się tworzy, ale (...) ten proces ■twórczy staje się coraz potężniejszy”M. Idealizm był do tego niezdolny na skutek swej dążności do ustanowienia absolutu; naturalizm dlatego, że traktował wszelkie zjawiska jako rzeczy, tj. coś gotowego, ustalonego, niepodatnego na zmianę i niezależnego od ludzkiej działalności (wyjaśnijmy, że w filozofii Znanieckiego pojęcie „działalność” obejmuje swoim zakresem również myślenie). „Formą, stanowiącą podstawę logiczną w badaniu świata przyrodniczego, jest kategoria rzeczy, czyli substancji (...) Rzeczą (substancją) jest przedmiot myślenia, który pozostaje zasadniczo ten sam, pod czas gdy się go myśli i ilekroć go się myśli Otóż poznanie przyrodnicze ten postulat myślowy stosuje do rzeczywistości. Rzecz (substancja) ma być obiektywnie niezmienną” k Znaniecki nie ma nic przeciwko temu, by nauki przyrodnicze przyjmowały na swój użytek tego rodzaju założenie. Unieruchomienie przedmiotu badania zdaje się uważać za procedurę właściwą tym naukom I — w odróżnieniu od Bergsona — nie ma im tego za złe M. Poniekąd nie wzbrania tego nawet socjologii, skoro
” Ibid., s. 349.
u p. Znaniecki. Studia nad Ulozojią wartości. I. KU-mioty rzcczywtttoici praktycznej, wtraawi liii «> _towina diltj jako F.KP) u. >-9_