prawdziwa, sens ukryty w bajce bywa” 32. Głębszy sens tworzą przede wszystkim treści odnoszące się do różnych typów ludzkich, ich zachowań i motywacji, to wreszcie satyryczne aluzje widoczne m.in. w baśni Szelmostwa lisa Witalisa. Te nie zawsze czytelne dla młodego odbiorcy podteksty, będące efektem trzeźwej, nie pozbawionej zmysłu satyrycznego obserwacji rzeczywistości, sprawiają, że problematyka wielu utworów interesującego nas pisarza, niezależnie od „infantylnego” kostiumu, odnosi się w istocie do spraw znanych i bliskich przede wszystkim dorosłym. Brzechwa w przewrotny niekiedy sposób bawi więc zarówno dzieci jak i ich rodziców.
„Na miarę dziecka” natomiast konsekwentnie buduje zręby baśniowego świata L. J. Kern. Jego Menażeria kapitana Ali znakomicie łączy elementy opowieści awanturniczej z najbardziej typowymi chwytami konstrukcyjnymi baśni. W utworze Kerna odnajdziemy więc zwierzęta używające ludzkiego języka i zachowujące się jak istoty rozumne: małpka obsługuje ster,
lwy i tygrysy obezwładniają piratów, dzikie zwierzęta prowadzą salonowe rozmowy, a posiłki spożywają razem z członkami załogi. Totalna antnopomorfizacja menażerii następuje w czasie hucznych imienin kapitana Ali, kiedy to:
,,W tańcu tak się zmieszali wszyscy, że nad ranem słoń tańczył z pewną damą, zebra z kapitanem,
prezydent Parasolii z. panią tygrysową, żyrafa z bosman-matem, lew z prezydentową, sternik z małpką iwywijał, a malutki kuchcik
z drugą zebrą się puścił w obłąkany truchcik” 33,
Podczas rejsu pasażerowie statku odwiedzają szereg cudownie pięknych krain, których największą atrakcję stanowią osobliwości kulinarne: w jednym z miast załoga zjada ogromne ilości pieczonych ,bananów, w innym — mnóstwo lodów. Marynarze zachowują się przy tym dokładnie tak, jak dzieci długo czekające na upragniony przysmak, co w konwencji baśni wyraża się w hiperbolicznym wyliczeniu:
„Nadmieniam, mając chwilę bu temu sposobną,
że w tej Baramwodzie
tego dnia (podobno!)
zjedzono
cztery domy
(trzy duże i mały)
pół ratusza
i tramwaj
(ten zjedzono cały)
trzysta metrów ogrodzeń
dwa hektary trawy
most zwodzony nad rzeką z zamrożonej kawy” 34.
W „niszczycielskiej” działalności nie przeszkadzali im mieszkańcy tego pięknego miasta, bowiem „licentia poetica”, a właściwie prawo baśni sprawiło, że zjedzone części domów i mostów natychmiast odrastały. Ba-ramwoda to dla małych łakomczuchów wymarzona kraina szczęśliwości, raj „wielkiego deseru”. Kern kończy jednak tę przygodę marynarzy pedagogicznie: po zjedzeniu tak ogromnej ilości lodów wszystkich rozbolały zęby. Kapitan złożył więc przysięgę, że nigdy w życiu nie zje więcej niż dwie porcje tego przysmaku. „Kulinarny” kod został również zastosowany przy wymierzaniu kary piratom — tradycyjnym bohaterom negatywnym, którym udało się nawet (na krótko) zawładnąć statkiem dzielnego kapitana. Zostali oni ska-
61